Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziewczyny karta juz sie wypelnia :) dziękuję za podpowiedzi.
Powiedzcie mi jeszcze w jakim zakresie działa ta karta? Czy tylko wylacznie do ustalenia przez specjalistów i onkologa czy rzeczywiście jest to nowootwor zlosliwy. Mama ma juz wyniki biopsji ktore nie wskazuja jednoznacznie na zmiany zlosliwe a tylko przypuszczenie, a takze skierowanie naa operacje. Tak wiec czy posiadanie dilo przyspieszy ja czy w tym wypadku nie bedzie miala ona znaczenia? Przepraszam za chaotycznoac moich zapytan, ale poruszam sie po trmacie po raz pierwszy i nie wiem czy do konca wszystko dobrze rozumiem.
Spróbujemy pozyskiwać Zielona karte onkologiczna, ale nie jestem pewna czy w czyms nam to pomoże z uwagi na to ze mama byla u endokrynologa prywatnie a taka karte moze wystawic wylaacznie specjalista ktory ma podpisana umowę z nfz. W kazdym razie bedziemy dzialac a jesli nic nie zdzialamy umowimy termin operacji prywatnej. Dzwoniłam do Gliwic tam należy przeslac plytki i badania biopsji oni ponownie je badaja ale wizyty w najblizszym terminie to kwiecień...
anulka 123 usłyszeliśmy to samo co w trakcie pierwszej wizyty, czyli czekanie od 4 do 6 msc-y. Będziemy konsultować się jeszcze z innym specjalistą i najprawdopodobniej przymierzać się do operacji na własny koszt.
Czy ktoś orientuje się może czy jeśli zapłacimy za operację prywatną to poźniejsze ewentualne leczenie również bedzie musiało odbywać się prywatnie, czy możliwe jest skorzystanie z leczenia w ramach NFZ?
anulka 123
Jutro jedziemy sie zarejestrowac wlasnie na Roentgena. Wczoraj miałyśmy konsultacje w Centrum Damiana u Pani dr. Stachlewskiej, zależy nam zeby to ona operowala i ona powiedziala ze taki właśnie jest okres oczekiwania. U mamy jednoznacznie stwierdzono oba płaty do usunięcia, naa jedyn zmiany sa łagodne, ale duże, natomiast w prawym placie stwierdzono podejrzenie nowotworu pecherzykowatego kat.IV
Nie potrafię zrozumieć dlaczego bagatelizuje się takie ppdejrzenia, pierwszy raz mamy taka sytuacje i juz na samym początku tak ogromne rozczarowanie systemem NFZ ...jutro idziemy sie rejestrowac zobaczymy co da sie zrobić.
Nie potrafię zrozumieć dlaczego bagatelizuje się takie ppdejrzenia, pierwszy raz mamy taka sytuacje i juz na samym początku tak ogromne rozczarowanie systemem NFZ ...jutro idziemy sie rejestrowac zobaczymy co da sie zrobić.
My również byłyśmy prywatnie. Z tego co powiedziała Pani Doktor to ten rodzaj raka jest możliwy do zdiagnozowania dopiero przy badaniu histopatologicznym po wykonanej operacji. Na ten moment nie można określić czy jest to nowotwór złośliwy czy też nie w związku z czym przypadku tego nie określa się jako zdiagnozowanego raka złośliwego na który operacje wyznacza się w terminie do max. 6 tyg, a jako podejrzenie. Zastanawiam mnie taka ewentualność,że jeśli okaże się że rzeczywiście jest to nowotwór złośliwy to czy to czekanie w zasadzie prawie pół roku, nie zwiększa ryzyka przerzutów odległych ktore może powodować ten typ nowotworu..... i czy za pół roku nie dostaniemy informacji, że w tym czasie nowotwór gdzieś się przerzucił. Nie chcemy czekać bezczynnie i zastanawiać się czy nie dzieje się coś złego ....
Witam serdecznie,
Piszę z zapytaniem o to jak dlugo czekalyscie Panie na operacje wyciecia calej tarczycy ze wzglad na podejrzenie raka pecherzykowatego (oxyfilnego ). U mojej mamy stwierdzono takie właśnie podejrzenie, wczoraj bylysmy na konsultacji u chirurga onkologa, który to poinformowal nas ze czas oczekiwania na operacje to od 4 do 6 miesiecy w tym przypadku. Czy Wy również czekalyscie tak dlugo? Czy takie czekanie nie zwiększa ryzyka przedostania sie komorek do krwi bo tak wlasnie przenosi sie ten typ nowotwora robiąc przerzuty? Prosze o odpowiedzi, oraz porady, bo zaczynamy sie zastanawiac nad przeprowadzeniem operacji prywatnie.