Kubson89,

od 2021-07-30

ilość postów: 2

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jelita grubego

2 lata temu

@sarrra 

Mój tata ma tą samą grupę prognostyczną lub miał... sytuacja u nas wygląda trochę inaczej. W kwietniu operacja, stomia z jelita grubego. Lipiec kolejna operacja i stomia tym razem na jelicie cienkim -tragedia...

Początek sierpnia TK wykazało przerzuty do wątroby, liczne lite guzki w płucach, kupę w otrzewnej, prawdopodobnie śledziona. Niektóre cholerstwa (guzki) szybko urosły w ciągu miesiąca. Dodatku jest mutacja w genie BRAF v600e co daje podobno słabsze rokowania... 

Tato dostał chemię paliatywną. Walczy. Narazie były 2 wlewy. W przyszłym  tyg. kolejna chemia. Wszystko zależy od organizmu. My czekamy na kontrolne TK... 

Tu mam pytanie czy ktoś poleca jakiś dobry antydepresant?. Tata dostał co prawda psychotrop ale z tego co czytam jest on na manie i schizofremie. Boję się, że może go otępić, a prowadzi samochód.

Rak jelita grubego

2 lata temu

witam serdecznie wszystkich na tym forum.

Założyłem ten profil, bo chyba od zebranych tutaj członków więcej uzyskam informacji bądź wsparcia psychicznego.

Opisze więc sytuację mojego taty:

W kwietniu miał operacje laparoskopowo wycięcia guza gruczolakaraka śluzowego - usunięto esice i przednią ścianę odbytnicy została wyłoniona kolostomia. W trakcie operacji okazało się, że był naciek na kość ogonową, która podobno oczyszczono... 

Badania histopatologiczne wykazały rak gruczołowy śluzowy stopień pT3 pN1c R0 grupa prognostyczna IIIB za bardzo nie wiem co to oznacza. 

Tata jakoś dochodził do siebie i zakaceptował tą stomię. Schudł 20 kg. Miał zacząć chemię w lipcu, ale trochę to wszystko się inaczej potoczyło...

Między czasie miał TK wykazało one liczne lite guzki w prawym płucu. Lekarz opisał, że mogą to być zmiany o charakterze meta.

Na początku lipca zaczął mieć problemy z wypróżnianiem się, lewatywy nie pomogły. TK wykazało zalegania w jelicie cienkim, zapadniecie się jelita grubego.  Więc w szpitalu postanowili Tate otworzyć.

Stwierdzono rozsiew nowotworowy wewnątrzotrzewnowy z pętlami jelita cienkiego wciągniętymi w naciek nowotworowy w miednicy powodujący niedrożność. Wyłoniono teraz ileostomię. Tata jest załamany tymi dwoma workami. Wszystko przechodzi przez niego bardzo szybko bardzo często musi oprożniać worek co uniemożliwia mu w miarę normalne życie. Schudł kolejne 10 kg czyli od kwietnia zrzucił ponad 30 kg.

Nowe badanie histopat. po tej operacji materiał pobrany z otrzewnej-trzewnej wykazał naciek gruczolakaraka śluzowego.

Trudno mi to wszystko zrozumieć. Czy to oznacza, że tata ma kilka przerzutów? Na kość miednicy, ogonową, która go boli do dzisiaj. Do otrzewnej?  Z tymi płucami też nie wiemy co to jest czy przerzut czy może te guzki są po zapaleniu płuc, a może astmie.

Chirurg po ostatniej operacji tylko tyle mi powiedział, że  te obie stomie będzie miał do końca i że rak jest bardzo zaawansowany.

Onkolog dał tacie chemie Folfiri czy jakoś tak czyli to chemia paliatywna jak rozumiem. Czyli szans na wyleczenie nie ma?. Tylko łagodzenie bólu, zwolnienie rozrostu guzów???  

Wiem, że rokowania są różne i wszystko zależy od organizmu chorego ale czy ktoś z państwa był w podobnej sytuacji. Ile to wszystko może trwać. 

Psychicznie ja i mama zaczynamy padać, ciągłe napięcie i niepokój...

Pozdrawiam

Kuba