Ostatnie odpowiedzi na forum
Dona cieszę się razem z Tobą <3
Tasza jak zwykle jestem z Tobą myślami i trzymam kciuki <3 bądź dzielna dziewczynko :)
Oczywiście zgadzam się z kaa <3 ale proces gojenia raczej nie trwa dłużej niż 6 tyg, chyba, że są komplikacje.
Myślę 4-6 tyg. W zależności od indywidualnego gojenia. U mnie tyle wystarczyło po usunięciu macicy i mankietu pochwy. Nie bierzcie za bardzo tego do głowy i nie bójcie się dziewczyny bo nasza psychika wariuje i potrafi zabić wszelkie popędy. Trzeba żyć normalnie ;) Miłego dnia dziewczynki <3
Emily ja swoją historię opisywałam już kilka razy. Nawet na osobnym wątku. Ale powtórze w skrócie bo to przestroga . Konizacje miałam 3 lata temu z powodu cin2. Po konizacji robiłam cytologię co pół roku . I przy 5 okazało się hsil a po biopsji rak gruczołowy dystalnej części szyjki macicy. Z tego wynika, że i konizacja i cytologie nie wykryły raka. Mimo opieki lekarskiiej rak się rozwijał. Dlatego pilnować trzeba prawidłowo wykonanej cytologii.
Tasza kochana wszystko idzie zgodnie z planem. Cieszę się kochana. Tak bardzo czekam na wieści od Ciebie ,że się udało. To ważna lekcja dla nas wszystkich, że wszystko da się pokonać. Ściskam <3 <3 <3
Ok :) wycieli to co złe. Czas na radość ;) dalsze leczenie to pewnie kontrola, kontrola i jeszcze raz kontrola.
Tasza mobilizuje dobre fluidy <3 <3 <3 <3
White również dla Ciebie <3 <3 <3 <3
Emily ja też miałam tyłozgięcie. Po fakcie rozpoznajemy objawy niestety i kojarzymy fakty :( biopsje miałam w ogólnym , inaczej sobie nie wyobrażam. Ja po wszystkich zabiegach czułam się dobrze. Nic mi nie dolegało. Znieczulenie też nie wpływa na mnie źle. Dzień zabiegu troche ospały, ale to wszystko. Może trochę ze stresu źle się czujesz? Najgorsze jest czekanie na wyniki.
Emily ja miałam kolposkopie ze znieczuleniem i bez niego. Wiem o co chodzi. Jeśli nie miałaś ruszanej szyjki pewnie skończy się konizacją. Ja niestety byłam po konizacji i wyniki były bardzo złe więc pozbawiono mnie wszystkiego. Nie martw się po konizacji można mieć dzieci. Wszystko się ułoży :) głowa do góry ;)
Tasza, dobrze pamiętam? Jutro mobilizacja? Jestem z Tobą myślami <3
Agrafka głowa do góry :) Mi tu dziewczyny bardzo pomogły przetrwać ciężkie chwile. Jak coś wiem sensownego to też pomagam, buziaki <3