Iza04,

od 2020-08-03

ilość postów: 5

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu

Dziękuję Marysiu za dobre słowa.

Też mam taką nadzieję że dobrze to zniosę.

Oczywiście mam lepsze chwilę i gorsze ale mimo to staram się oswoić z nową sytuacją.

Czuję się znacznie znacznie lepiej , minęło już 21 dni od operacji. Staram się doceniać bardziej życie bo do tej pory uważałam że wszystko mi się należy i że zawsze będę zdrowa. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam wszystkich serdecznie

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu

Witam wszystkich bardzo serdecznie

Dzisiaj 18 doba po operacji cystektomii. Czuję się lepiej ale jeszcze wiele przede mną.

Niestety nie udało się wyłonić pęcherza z jelita, czyli urostomia. I wiem to na pewno że czeka mnie chemia., chociaż wciąż czekam na wyniki histopatologii. Usunięto tylko jeden węzeł chłonny, pozostawiono drugi ponieważ był zespolony z żyłą,jego usunięcie zagrażało życiu, ale nie podobał się lekarzom i stąd ta chemia. Mam już wyznaczony termin 8 września.

Oczywiście boję się ale wiem że to konieczne.

W tym momencie pokonanie problemu zycia z woreczkami odsuwam w czasie, najważniejsze jest teraz żyć dalej a organizacją codzienności z woreczkami zajmę się później.

Mam sprzęt z firmy coloplast nie mam jeszcze zdania na ich temat , wymienia mi moja córka.

Ja jeszcze nie czuję się na siłach aby zająć sie tym samodzielnie.

Operacja była ciężka i te majaki po morfinie okropne ale oczywiście wszystko do przeżycia

Teraz próbuję zmierzyć się z chemią.... 

Dziękuję za słowa wsparcia i pozdrawiam wszystkich serdecznie tych którzy to przeszli , tych którzy są w trakcie i tych których to czeka

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu
Chemii nie miałam, decyzja o usunięciu pęcherza zapadła szybko i "szybko" po miesiącu wyznaczono mi termin. Nie było czasu na chemię, być może otrzymam ją po operacji to będzie zależało od wyników histopatologii, tak mi powiedziano. Na razie nie myślę tak daleko , bliżej jest sama operacja , do szpitala idę jutro. Dzisiaj mam popołudnie z przyjemnościami i z rodziną.Życzcie mi powodzenia, odezwę się , wszystkich serdecznie pozdrawiam

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu

Dziękuję bardzo za słowa wsparcia.Operacja za tydzień dokładnie 10 sierpnia. Pęcherz ma być z jelita operacja laparoskopowo oczywiście ma być też cięcie w celu wyjęcia wszystkiego tzn również narządów kobiecych.  Operacja będzie w Łodzi.Samego zabiegu nie obawiam się raczej tego co po nim nastąpi. Mam wsparcie rodziny a to jest b.wazne. U mnie poszło raczej szybko od pierwszych objawów w grudniu po dwa kolejne zabiegi usunięcia guzów z pęcherza ten ostatni okazał się naciekający. Cieszę się bardzo że nie mam przerzutów ,tak wykazał TK. Wiem bez u kobiet są większe komplikacje przy pęcherzu z jelita ale mimo to podejmę to ryzyko.Zawsze mogę przejść na woreczki jak będzie całkiem źle.

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu
Witam wszystkich, Kilka słów o sobie : mam 55 lat i raka pęcherza naciekającego na mięśniówkę, jedyna opcja to usunięcie pęcherza i dwa rozwiązania : pęcherz z jelita lub woreczki... Oczywiście nie ma tu rozwiązania idealnego, ale jak wszyscy wiecie jest operacja ratująca życie , moja decyzja to sztuczny pęcherz, wiem że będzie to b.trudne dużo czytałam, informacje od lekarza ale im bliżej .. 1 tydzień tym gorzej. Liczę na wsparcie osób które przez to przeszły i słowa otuchy że nie jestem jedyna z tym problemem.