Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziewczyny, ja mam koleżankę która 25 lat zmaga się z rakiem. Przeszła 7 operacji bo miała przerzuty. Jest pogodna i nie poddaje się. Pali i też nie gardzi kieliszkiem. Twierdzi że musi tego swojego raczka zatruć żeby jej nie zjadł. Czyli można z tym życ. Ciężko ale nigdy nie należy się poddawać. Walczymy aż go zniszczymy.
Jestem po operacji oszczędzającej 2 lata i 9 miesięcy. Jestem zdrowa. Mam 57 lat i pół roku wcześniej miałam operację usunięcia macicy bo był stan przedrakowy. Już wtedy to raczysko koło mnie krążyło. Mam nadzieję że pozbyłam się go na amen. Nigdy nie dopuszczałam myśli że może być źle. Mam jeszcze tyle planów do zrealizowania że nie myślę poddać się . Co pól roku chodzę na kontrolę, robię wszystkie badania i jest super.