Dzoana92, Wspiera

od 2013-11-30

ilość postów: 90

U mojej Mamy w listopadzie 2013r. zdiagnozowano raka piersi. 9 lat temu na raka płuc zmarł mój Dziadziu. Wtedy się nie udało wygrać tej walki, ale wierzę, że tym razem będzie inaczej. Walczymy z całych sił!

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak piersi

2 lata temu
Basiu najważniejsze, że już po wszystkim! W przypadku mojej mamy pamiętam, że czas od diagnozy do operacji był najtrudniejszy. Oczekiwanie, niepewność i świadomość, że to cholerstwo siedzi w człowieku. Po operacji będzie już tylko lepiej! Trzymam mocno kciuki, żebyś jak najszybciej doszła do siebie. :) W przypadku mojej mamy sporo ćwiczyła z ręką (gimnastyka w domu, np. podnoszenie kijka od nart jak najwyżej się uda obiema rękami nad głową itp.), masaże. Trzymaj się i wszystkiego dobrego, odzywaj się tu do nas! :)

Rak piersi

2 lata temu
czas DO operacji* miało być :)

Rak piersi

2 lata temu
Cześć Basiu! Ja tutaj raz na czas zaglądam! Trzymaj się moja Kochana, myślę o Tobie i będę się o Ciebie modlić! My obie z Mamą byłyśmy na kontroli kilka dni temu (ja na USG, Mama na mammografii), na szczęście u nas ok. Myślimy o Tobie Basiu i głowa do góry! Będzie dobrze! Czas od operacji jest najtrudniejszy.... Potem będzie już tylko lżej. Tulimy Cię mocno! :)

Rak piersi

5 lat temu
Cześć Elza! U mnie i mojej ukochanej Mamusi wszystko odpukać, okay :) Badamy się oczywiście regularnie! A co u Ciebie? Pozdrowienia

Rak piersi

5 lat temu
Dziewczynki, co u Was? coś tu cicho. Ściskam

Rak piersi

5 lat temu

Ewciu, przykro mi, ale... najważniejsze, że Twoje wyniki są zadowalające i z Twoim zdrówkiem wszystko, odpukać, dobrze! Na dzidziusia przyjdzie jeszcze pora. Na pewno to trudne przeżycie, ale teraz musisz się skupić na sobie... Wiem, że łatwo pisać, ale zawsze uważałam, że wszystko w życiu dzieje się po coś/nic nie dzieje się bez przyczyny. Może po prostu tak miało być, może to nie ten moment? Na pewno szczęście się jeszcze do Was powtórnie uśmiechnie, głowa do góry Kochana. Ściskam Cię najmocniej jak potrafię!!!

Rak piersi

5 lat temu

Ewciu kochana miałaś te badania i co, jakie wieści?

Ściskam Cię mocno, głowa do góry!!! Musisz myśleć pozytywnie, bo właśnie dlatego, że masz dla kogo żyć, nie powinno Ci zabraknąć tej motywacji. Jesteś młoda, piękna i silna. Daj znać co i jak, proszę

Rak piersi

7 lat temu

Niestety jednak prawdą jest, że znachorzy i inni naciągacze bardzo grają na ludzkiej psychice a jednak zdesperowany człowiek, który pragnie żyć albo pragnie tego życia dla kogoś bliskiego, jest w stanie uwierzyć we wszystko i wszystkiego spróbować... Rozumiem to... Ale jednak przedkładanie kwalifikacji znachorów przed lekarzy jest delikatnie mówiąc niemądre...

Rak piersi

7 lat temu

To fakt Kochana... A słyszy się teraz o takich przypadkach coraz częściej... :( Ja wierzę w zdrowotne właściwości ziół  itp., ale kurcze nie do tego stopnia, żeby zlikwidować raka... No niestety taka prawda. Przeziębienie wyleczą, ale nowotworu już nie.

Rak piersi

7 lat temu

elza - wstępnie było powiedziane, że 5 lat, ale właśnie podczas jednej z ostatnich kontroli lekarz powiedział, że można brać dłużej. Mama się po nim czuje naprawdę dobrze, tylko na początku miała częste uderzenia gorąca, ale poza tym żadnych dolegliwości. Skoro pomaga, to trzeba się tylko cieszyć. 
rybenka - no właśnie! prawdę mówiąc, jestem jakaś taka spokojniejsza jak Mama bierze ten Tamoxifen. Wiem, że to lekarstwo, które Jej pomaga, dlatego chciałabym żeby mogła go brać jak najdłużej. 6 lat, pięknie! Życzę kolejnych 6ciu! :* Dziękuję!