Ostatnie odpowiedzi na forum
Witajcie.
Mój organizm jest chyba nienormalny.Zrobiłam dzisiaj morfologie bo zle się czułam i co się okazało, chyba neulasta na mnie nie działa,parametry krwi mam jakby ich chemia nie dotknęła, hemoglobina ponad 13, chematokryt 41, a leukocyty tylko 1400.
nie wiem co teraz czy nadrobię za 2 tygodnie? zyje nadzieją ze może tak, a może któras z Was wie czy neulasta działa od razu czy po kilku dniach, kosci mnie nie bolały jeszcze.
Witajcie dziewczyny!Troszke mnie ta trzecia poczochrała + neulasta, jutro musze zrobić morfologie, zobaczę jak się ma krew, chyba sama trochę sobie zawaliłam bo nie wzięłam Sotrenonu tak jak mi przepisała onka, myślałam że się obejdzie a od wczoraj znowu mnie mdli, mam wstręt nawet do picia.Ogólnie rzecz biorąc to w poniedziałek już stanęłam na nogi tylko jeszcze te nsłabości zostały.A i pogoda wykańcza.U nas potwornie gorąco.
Została mi jeszcze ta jedna wstręciucha, ale czy potem na docetaxolu będzie lepiej? nie wiadomo.
Pozdrawiam Was wszystkie drogie dziewczyny zycze zdrowia, Ewo odezwij się jak możesz.
Droga Ewo, Ty 28 lipca, a ja 30 lipca będę tankowac te czerwoną małpę po raz trzeci. .Mam taką nadzieje bo leukocyty mi po drugiej spadły na 2,1 ale jeszcze tydzień może się dzwigne.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie panie które tutaj goszczą i wspierają.
Witajcie dziewczyny.Chwile się nie odzywałam, ale ta czerwona czarownica mną trochę poniewiera, po każdym tankowaniu tydzień wydziera mi z zyciorysu.Czasami mysle ze nie dam rady,ale już 2 x przezyłam to może następne tez dam rade.
Pani Ewo głowa do góry,jakoś to będzie, po prostu musi być, podobno po naświetlaniach jest z samopoczuciem podobnie jak po chemii, tyle się dowiedziałam od moich towarzyszek niedoli w ubiegły czwartek jak brałam drugą chemie.
I do Was wszystkich drogie koleżanki Andziu, Rybenko, Olusiu i pozostałe niewymienione trzymajcie się mocno.Zycze dużo zdrowia.Ja 30 lipca będę tankowac czerwoną po raz trzeci.Brr nienawidzę tego ale musze.
Witajcie. Ja się już otrząsnęłam po pierwszej AC, zaatakowała mnie dopiero w ubiegła sobotę tj. na trzecią dobę, trochę polezałam bo miałam zawroty głowy i byłam słaba,ale już jest ok. Jestem po badaniu kontrolnym krwi, wyniki są dobre tak ze następne tankowanie 9.07.raczej pewne, zobaczymy co mi ten drugi drink pokaze.
Ewo, ja tez mam przerzut do węzłow orzeczony po biopsji bo wyszło na rezonansie,tez się boje tej chemii bo jak się czyta na forum chemicznym to pisza roznosci, ale dla dobra i zdrowia trzeba to przyjąć nie ma rady, ja jestem można powiedzieć na starcie leczenia, Ty masz przynajmniej operację za sobą.Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie Ewo musi być dobrze.
Witajcie;
Dzisiaj jest nawet względnie, apetyt jeszcze jest, chociaż trochę jestem osłabiona, jutro 3 dzień zobaczę co przyniesie,oby nie był gorszy od dzisiejszego.
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie.
Zrobiłam błąd w markerze - ma być CA- 15-3
Witajcie :D, jesteście wszystkie bardzo kochane ze tak kazdą z nas wspieracie, nie będę was wszystkich wymieniac bo wszystkim serdecznie dziekuje ze tu zaglądacie i piszecie słowa otuchy, to chyba jednak pomaga.
Ja nie chce zapeszać, na razie jest ok' zatankowałam dziś w samo południe, kupiłam sobie ładną perukę i turbanik, najadłam się pod "pawąz" jak to się mówi, ale brałam te cudowne leki pwymiotne i p.nudnosciom, no i skarb państwa uszczupliłam o 750 zł, no ale do tego czasu to ja im składki płaciłam więc niech na mnie trochę stracą.
I jeszcze jedno: moje markery nie sa az takie złe CA -3 26,61 /norma 25/
CEA 153 -1,87 /norma poniżej 3,8/
Spać mi się nie chce, lezec tez nie, więc pisze do Was i serdecznie pozdrawiam, następne tankowanie 9 lipca, a za tydzień kontrolna morfologia.
Witajcie dziewczyny.Dzisiaj byłam na badaniu krwi, a w czwartek mam pierwszą chemię AC /w sumie ma być 4 co 21 dni/ staram się zachować pozory ze się nie boję,ale jednak tak nie jest, mam przepisane tabletki na złagodzenie ewentualnych wymiotów i nudności, ale chce to wszystko przetrwać, dużo już w zyciu przeszłam i nie chciałabym się teraz poddać.. Pozdrawiam Was serdecznie i trzymajcie za mnie kciuki jak możecie. Buziaki :D <3
Witajcie dziewczyny.
chwile mnie nie było na forum, ale Wasze posty czytam na bieżąco,ciesze się ze organizujecie spotkanie na moim terenie, jestem z podkarpacia, do Soliny mam ok. 100 km, ale ja się nie będę mogła wybrać bo będę w trakcie leczenia/tak przypuszczam/
Dzisiaj byłam u chirurga onkologa po wynik z biopsji gruboigłowej która potwierdziła raka. Hormonozalezny G2 - lekarz powiedział mi na pocieszenie ze dobrze ze to co ma być ujemne jest ujemne/HER 2/, a to co dodatnie jest dodatnie, no i potwierdził ze chemia,
Jutro mam wycieczke do kardiologa na echo i do onkolog prowadzącej z w/w wynikiem, zobaczę co zadecyduje bo czas płynie. Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie, zycze dużo zdrowia i optymizmu, lecze się w centrum Onkologii w Rzeszowie,/to tak na marginesie/