Ostatnie odpowiedzi na forum
Ania2 i Czarownica44 dziękuję za odpowiedzi. Takie mam wrażenie- skoro jest jakaś zmiana, to trzeba działać, a cystoskopia, która ma prowadzić jedynie do oględzin niby za miesiąc, przy czym jeden miesiąc czekania już za nami. Czarownico44 właśnie nie rozumiem dlaczego najpierw nie wyciąć tych zmian i nie sprawdzić hist.pat., skoro właśnie tak było np. w Twoim przypadku, tym bardziej, że mama jest w grupie podwyższonego ryzyka z uwagi na wcześniejsze nowotwory. Moje postanowienie noworoczne- coś z tym zrobić i mieć 100% pewności, że jest w dobrych rękach, stąd to moje zapytanie o sprawdzonych lekarzy:)
Dzień dobry, Szczęśliwego Nowego Roku! Właśnie skończyłam lekturę Waszych dotychczasowych wpisów, jestem tu "świeżynką", mam kilka pytań. Przede wszystkim jak długo czekaliście na pierwszą cystoskopię od momentu, gdy okazało się, że w Waszych pęcherzach pojawiła się guzowata zmiana? Poza tym mam wielką prośbę. Jeżeli ktoś z Was jest w stanie polecić dobrego urologa ze Śląska, bardzo proszę o kontakt. Mój mail: pazdziernik187@wp.pl
Dodam, że nie jestem jakąś szczególną panikarą, moja mama zmaga się z rakiem już kilkanaście lat, ale nie dotyczyło to spraw urologicznych. Zawsze trafiała na fantastycznych lekarzy, dzięki czemu droga była łatwiejsza, choć samo leczenie wyjątkowo inwazyjne:). Tym razem nie mam pewności i chciałabym, żeby kolejny raz trafiła pod opiekę dobrego specjalisty. Pomimo, że jest pod prywatną opieką, jej urolog wydaje się mało zainteresowany jakimkolwiek leczeniem, nawet pomimo ostrych bóli i krwiomoczu. Być może faktycznie jest dobrym specjalistą, ale o zmianach w pęcherzu nie poinformował, a pierwsza wizyta w przychodni NFZ przyniosła informację o zmianie, która wygląda na guza. Ponadto nie wiem czy ktoś z Was ma kontakt z alex308, jej wpisy mnie dodatkowo zaniepokoiły, a nowych wiadomości brak.