od 2017-10-04
ilość postów: 9
Witam ponownie :)
Jakiś czas temu pisałam o przypadku mojej mamy. Wykryli jej 1,5 cm guza pęcherza. Jest już po zabiegu Turbt (Ta, low-grade). Lekarz kazał jej wykonywać co dwa mc badanie moczu i w razie nie prawidłowosci zalecił zgłoszenie się do lekarza. Jak myślicie czy wyniki, które wyszły są prawidłowe czy lepiej iść z nimi do lekarza? Jest dwa miesiące po zabiegu. Wiem, że wielu z Was jest po takich zabiegach i może orientuje się jakich wyników można soe spodziewać. Bardzo proszę o Wasze zdanie.
a jak wyglądają te wlewki? Czy bardzo obciążają organizm? Człowiek musi po nich leżeć? Jest słaby?
Czy dobrze rozumiem, że tio G1? Myślisz, że będzie potrzebna chemia lub wlewki Bcg? I martwi mnie, że jest duża szansa powrotu :( jeszcze co oznacza to zapalenie olbrzymiokomorkowe?
witajcie,
Proszę powiedzcie co oznacza wynik:
Rozpoznanie: 1,rak urotelialny brodawkowaty, nie-naciekajacy . low- grade pTa. w materiale nie stwierdza sie cech naciekania podścieliska. wycinki obejmuja miesniowke wlasciwą.
2, dwa fragmenty pokryte nablonkiem urotelialnym z tworzeniem pojedynczych drobnych gniazd von-brunna IHC: CK7 +/ CK20-/+ (tylko w komorkach baldaszkowatych) W podścielisku widoczne pojedyncze komorki o wieloplatowych jądrach odpowiadajace zmianą typu zapalenie olbrzymiokomorkowego
2x immuno
Opis makroskoppowy:
1. guz pecherza wraz z podscieliskiem -wycinek gleboki
2. material z biopsji kieszczykowej -tylna sciana pecherza moczowego
bardzo proszę
nie je mięsa, przetworzonych produktów, w zamian dużo warzyw, owoców, soków z buraka i mnóstwo ziół na pęcherz. Nigdy nie paliła papierosów, nie wiem skąd wzięło się to paskudztwo. A czy przy takiej wielkości guza jest mało prawdopodobieństwo naciekania czy nie ma to znaczenia? Chciałabym spokojnie czekać na wynik ale w moim stanie ciężko się nie denerwować.
Witam wszystkich :) jestem tutaj nowa. Miesiąc temu dowiedziałam się, że u mojej mamy wykryto guza pęcherza 11mm na 15mm, tydzień temu wykonano Turbt. Czekamy na wyniki. Ja jestem w zaawansowanej ciąży i denerwuje się wynikiem. Proszę doradzcie jaki stopień złośliwości jest najbardziej prawdopodobny? I jeśli wyjdzie g1 czy konieczne będą wlewki chemii? Mama przeszła na dietę antyrakowa i wierze, ze rak się już nie odnowi. Co myślicie?