Ostatnie odpowiedzi na forum
Renata, na regenerację wątroby polecam mielony ostropest 4 lyzeczki dziennie, popić wodą. Raz regeneruje, dwa - odtruwa a to wazne przed i po chemii, trzy - łagodzi stany zapalne. Dodatkowo na apetyt i przyswajanie wartosci odywczych z pokarmow polecam pyłek pszczeli, jeśli mąż nie ma alergii, 4-6 lyzeczek dziennie popić wodą. Wzmacnia, wspiera system immunologiczny, same plusy dla chorego. Pozdrawiam!
Tam też przeczytałam o podtrzymującej antybiotykoterapii juz po zakonczeniu leczenia, a Tobie chyba nikt tego nie zalecił...
nana,
czy Ciebie lekarze zapoznali z ogólnymi wskazaniami przy nawracających infekcjach dróg moczowych? Chodzi mi o zalecenia takie jak min. w tym materiale:
http://wyborcza.pl/1,76842,13763475,Bardzo_czeste_nawracajace_zakazenia_ukladu_moczowego.html
betty,
co konkretnie zrobiono w kwestii jelit w szpitalu? Chemia drugiego rzutu nie oznacza, że za chwilę będzie następna wznowa, czytałam o wielu przypadkach kiedy dopiero ta chemia zatrzymała gada na dłużej i trzeba do tego podobno podchodzić jak do dobicia przeciwnika. Zycze Wam zeby mama dobrze zniosła chemię i spokoju na dlugo po zakonczeniu leczenia. Oby mama dobrze czula sie w swieta po drugim wlewie.
nana, gdyby nie Twoje wpisy tu, ja już bym chyba dawno nie trzymała się "w pionie". Egoistycznie napiszę - jestes mi potrzebna. Ja wiem że to niewiele, ale mam nadzieję, że może to będzie choć promil przesądzający o tym, by tu być i pisać jak dotąd. Dobrej nocy.
zanik, Elbe Wam też spokojnych snów, do jutra. Jutro spróbuję się umówić do tego lekarza, zanik, mam go pod ręką że tak powiem i może się jego wiedza tu na forum jakoś przyda. Dam znać jutro co załatwiłam :)) pójdę do niego z listą pytań, już mu współczuję ;) zaczęłam także szukać terapii chronicznych zakażeń drog moczowych, może trafię na coś sensownego.
kuma, naprawdę uważasz że to się jeszcze mieści w pewnych granicach, co tu piszesz, między innymi do mnie? Ja z Tobą kończę tym postem dyskusję. Nie po to jest to forum, żeby sobie urządzać personalne wycieczki. Przypominam - tylko omawiałyśmy sceptycznie pewien lek, a zostałyśmy bardzo szybko zaatakowane wraz z podejrzeniem, że źle życzymy innym chorym! A teraz wycieczki osobiste. Jak dla mnie wystarczy.
nana, czy Ty teraz czekasz na nowy posiew?
Nana, obawiam się, że szkoda każdego Twojego słowa. Ale przynajmniej jestes do przyjęcia bo na pewno masz nowotwora :))))
dzięki zanik, pójde do tego doktora i porozmawiam i dam Ci znać.
W kazdym razie nie bieglabym od razu usuwac zebow, bez solidnych podstaw.
nana, ziola pomoga z pewnoscia. Tak myslalam, ze ta pani byla osoba starsza.
zanik,
tu jest taka sama sytuacja jak z tym lekiem o ktorym pisalysmy wczoraj. Trzeba znalezc opracowania, badania, dowody.