Ostatnie odpowiedzi na forum
Morpheus napisał "Wielu próbowało i nie ma ich już na tym świecie. "
.......bo ufali jednemu cudownemu środkowi nie rozumiejąc złożoności działania na wielu płaszczyznach......tyle razy o tym pisałem jaki jest problem z alternatywnymi metodami co robiłem jak i poszczególne elementy które są ważne ....a ty dalej TO SAMO jak zacięta płyta !!!!....ok LUDZIE. ZNIKAM TYM RAZEM NA DOBRE.....przyklaśnijcie sobie jeszcze na koniec "pojechaniem" po mnie. PA
Maba napisał 30 min temu
Morpheus. Witaj. Czytałam wpisy tego gościa na innych forach.
Strach się bać...
jedyne inne forum na którym się udzielałem to wykop gdzie opisałem swoja historie jak tutaj, wszystko to samo choć momentami bardziej rozwinięte......nie wiem o co ci chodzi?
Skończyłem z ty forum i nie zamierzam tutaj pisać co nie znaczy że nie poświęcam czasu na jego czytanie i analizę poszczególnych przypadków. Historie niektórych tutaj ludzi to istny horror, wiem że wielu z nich nie musiało umierać!!! Człowieku a czy ty bierzesz odpowiedzialność za posyłanie swoimi radami ludzi na śmierć? Wiem że robisz to nieświadomie bo nie zdajesz sobie sprawy że w zaawansowanych przypadkach mimo szerokiej wiedzy medycyny konwencjonalnej w diagnozie i szczegółowego określania patologii organizmu zbrodniczym jest podawanie chemii w raku z przerzutami!!...w ogóle co to za "leczenie" które tak często nazywają "przedłużaniem życia"
I żeby było jasne! Ja nie zamierzam udzielać mu żadnych rad, wszytko odnośnie mojego raka i postępowania może przeczytać na tym forum, to nie moja rola by mu doradzać bo to dorosły facet i sam podejmuje decyzje. Imponuje mi jego dystans do problemu i trzeźwe spojrzenie na sprawy nie podyktowane strachem a ja bardzo cenie kontakt z takimi ludźmi. Musiałem "oficjalnie" zapytać bo nie widzę tutaj opcji pisania prywatnych wiadomości....od co!!
Życzę twojej mamie zdrowia, to był jej/wasz wybór i nic mi do tego .....lecz nie mierz wszystkich swoją miarą hipokryto!
"Morpheus napisał 4 tygodnie temu
Leon nie pękaj ;). Jak ja zacząłem pisać na forum to wszyscy mnie przeganiali i chcieli uciszyć, ale miałem to gdzieś i robiłem swoje"
jose-leon napisał 4 tygodnie temu
Nie. Nie odejde stad :P Malo tego: bede Was na biezaco informowal o przebiegu mojej choroby. Przeczytalem prawie wszystko i oto moje spostrzezenia:
*po radykalnej, przez ktora przechodzi jakies 95% bez wzgledu na wstepne rozpoznanie, zawsze sa komplikacje predzej czy pozniej i tzw. jakosc zycia jest drastycznie obnizona ( no moze za jednym wyjatkiem - henia- ktory bawi tu juz kilka lat)
* pomimo ogolnego braku szacunku do lekarzy, ich ewidentnych pomylek i braku w wielu wypadkach podstawowego profesjonalizmu, nadal traktujemy ich opinie jako wyrocznie a gdy ktos sie pojawia tutaj z sugestia alternatywnych rozwiazan jest atakowany i posadzany o zle czy komercjalne intencje...
Co do lekarzy: moj najlepszy przyjaciel jest chirurgiem. Jeszcze kilka lat temu dostawal calkiem oficjalne "prezenty" i bodzce monetarne
B) of przeroznych firm farmaceutycznych. Jak to wplywa na uslugi medyczne chyba tlumaczyc nie trzeba...
Leon odezwij się do mnie na maila tomizpol@mail.com