weronika85, Wspiera

od 2013-02-02

ilość postów: 125

Wspieram mamę! To wymaga wiele sił.

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

11 lat temu
Hejka.
Mama ok 12.30 powinna lądować na Majorce ;),ciekawe jak lot jej minął,pewnie wieczorkiem dryndnie.
Mój synek właśnie zasnal wiec mam chwilkę na odpoczynek,za2miesiace będę juz powoli do porodu odliczala.
No i będę musiała wybrać się na zakupy,co tam potrzebne do szpitala itp.
Moja mama miała stopień 3b:-(
Właśnie mijają 2lata od kiedy dowiedziała się o chorobie,a cytologię robiła raz w roku i lekarz....gołym okiem podczas badania też nic nie zauważył.
A jak dostała się na oddział onkologii w Gdyni,szpital morski,to pani onkolog po zbadaniu mamy powiedziała,CO,DO LEKARZA SIE NIE CHODZIŁO???
załamać się można no nie?
Leczenie rozpoczęła w listopadzie,długo to trwało zanim dowiedziała się o chorobie do rozpoczęcia leczenia,no ale zanim zrobią każde badanie,na wynik się czeka,same znacie te procedury napewno.
Dostała 28 radioterapii,wyszła ze szpitala w wigilię rano 2011 r,ale po swietach miała jeszcze 2brachyterapie,których razem dostała 5 i5kursow chemii.

Agnieszko,kiedy ja mam chwile załamania,jako osoba wspierająca też je miewam,idę do kościoła,wszystko zawierzam Bogu.jak mama była w szpitalu i po wyjsciu z niego ,i trwa to caly czas,modle się bardzo dużo w intencji zdrowia dla mamy.

To narazie na tyle,miłego dnia.a tak na marginesie mogło by w pomorskim troche popadać,zeby grzyby na Kaszubach porosly,no i ogólnie susza straszna,chyba ponad2tygodnie nie bada.

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

11 lat temu
Agnieszko,powiedz mi jak to możliwe,ty taka młoda i taka choroba?
Teraz zrozumiałam ze jesteś przecież młodsza ode mnie.miałaś jakieś objawy,czy jak się o tym dowiedziałaś?
trzymajcie się wszystkie dzielnie dziewczynki.....pamiętam i o was w modlitwie.
Pozdrawiam.
A moja mama w trakcie pakowania,chce do córeczki zabrać jak najwięcej jedzonka,słoiczków,wedlinki,sery.....a kg w walizce coraz więcej pokazują.
Powiedziała że dla siebie weźmie chyba tylko bieliznę na zmianę ;)

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

11 lat temu
Witajcie....
No wkoncu ktoś się odezwał.
Anito,a wiec mama czuje się dobrze,tak mówi.no ale jest lato,ładna pogoda,roboty dookoła swojego domu ma ciągle pełno no i nie ma czasu myśleć o glupotach pewnie;).
Mama miała wczoraj 47urodziny,a za tydzień w piątek leci do mojej siostry na Majorkę na wakacje.moja siostra zabiera mamę na wycieczkę do Rzymu i Watykanu na kilka dni i później znowu wracają na Majorkę.mama wraca 16wrzesnia a 18wrzesnia zbliża się kontrola w CO w Gdyni.
Na te kontrole nie ma zleconych żadnych badań,ostatnio w maju miała TK,no i ma powtórzyć to badanie w grudniu.,bo wyszła tam jakaś minimalna zmiana no ale onkolog na kontroli stwierdziła że gdyby było to coś podejrzanego inaczej by napisali,no ale kazała skontrolować to za pol roku,wiec w grudniu.
Jak przed każdą kontrolą mamy strasznie się denerwuje.no ale tak jak piszesz....strach pozostaje....chyba na zawsze.
mama nie ma żadnych krwawień,chociaż martwi mnie to ze wkładkę nosi codziennie i przeważnie są na niej ślady jakiś tam upławów,raz mniejsze raz większe.
Mama czasami często też chodzi siusiu,no i jak zachce się jej coś innego to szybko musi biec do toalety bo może się porobić.
Czy to normalne?....mówią że po tak intensywnym leczeniu zawsze jakas szkoda się dzieję,no ale ja się martwię.
Tym bardziej ze licze na pomoc mamy bo w listopadzie po raz drugi zostanie babcia....bedzie miała swoją wnusie,no a miedzy moimi dziećmi będzie tylko 19miesiecy różnicy,także musi być dobrze z mama,o to modle się każdego dnia.

Czekam na odzew innych dziewczyn,piszcie co tam u was.
Pozdrawiam serdecznie.

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

11 lat temu
No to Anita pozytywne wieści o twoich marketach,gratuluję.dzieki za info odnośnie klirens,znałam to pod nazwa kreatyniny,bo to mama ma robione podczas każdego tomografu czy rezonansu i to gfr też.
O sprawach damso męskich się nie wypowiem bo mama jest wdową od15lat,w tym czasie była z kimś,podejrzewam ze ta osoba zaraziła ją czymś tam......ale cale szczęście związek się zakończył,pozostała choroba:-(
Ale narazie jest ok i oby jak najdłużej!!!!
Dobrego dnia.

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

11 lat temu
Ja właściwie też nie wiem czy mają sens,może dlatego onkolog mojej mamie nie daje.ca 125,to chyba marker od jajnika.
A jaki badają przy szyjce to nie wiem.

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

11 lat temu
Moja mama nie badała markerów jeszcze.....:'(.a ja głupia jej nie namawiam bo sama się boję. A klirens co to takiego?

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

11 lat temu
Taterniczki super ze wyniki ok!!!!wszystkie cieszymy się z dobrych wieści.
Anita moja mama miała tk pol roku po zakończeniu leczenia.a po roku i 5m od zakończenia zrobiła rezonans magnetyczny,na który wymusiła od onkologa skierowanie.no i tak jak pisałam wcześniej wyszła tam jakas plamka,nie wiadomo co,wiec w grudniu ma zrobić znowu rezonans.
Dobrego dnia dziewczyny!!!!

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

11 lat temu
Witajcie kobietki,
Kilka dni nie zaglądałam,wchodzę,a tu widzę życie tetni pełną parą;)
Witam nowe kobietki.
Taterniczko trzymam za ciebie kciuki jutro!!!!musi być dobrze....innej opcji nie ma.
Anita mogą mama podobnie jak ty,chodziła do ginekologa jak się okazało KONOWAŁA!!!!!!
Żeby doprowadzić pacjentkę,która co9miesiecy chodzi go ginekologa,bada się robi cytologię.....bo to profilaktyka,pod ścianę!!!!!!!!
No ale jak mówisz,stało się i trzeba żyć dalej.
Moja mama zakończyła leczenie w styczniu 2012,o chorobie dowiedzialysmy się we wrześniu 2011,i do listopada czekała na rozpoczęcie leczenia.miała rsm3b.
Po leczeniu miała w zeszłym roku czerwcu to,teraz w maju miała rm.wyszla jakaś drobna zmiana teraz,nie wiadomo ci to czy pozostałość po leczeniu czy coś innego dlatego w grudniu ma rm powtórzyć.
Na kontrolę jeździ co 3miesiace,strach przed każdą ogromny,dla niej i dla mnie.
chociaż najbliższą kontrola 18wrzesnia,mama jedzie w tym roku na wakacje na Majorka pod koniec sierpnia,do mojej siostry,może chociaż tym razem stres będzie mniejszy,bo nie będzie miała czasu myśleć,a wraca dzień przed kontrolą.
Z ujemnych stron leczenia,u mamy doszło do sklesniecia lub zrośnięcia pochwy po leczeniu,wiec badanie kontrolne tylko przez odbyt.
Na zdrówko nie narzeka,szczególnie letnią porą kiedy jest w szaleństwie uprawiania i dbania o swój ogródek i obejście domu.martwią mnie odrobine mamy upławy,nie ma ich dużo ale codziennie nosi wkładka higeniczna,sorki ze wam o tym piszę...no ale.
Nowe dziewczyny macie rację,taterniczka,rolka i Aleksandra to dobre duszki tego forum!!!
Mam nadzieję ze zaczniemy troche więcej pisać ;)
Pozdrawiam i miłego dnia!

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

11 lat temu
Przepraszam dziewczyny ze was opuściłam,ale miałam problemy z Internetem i komputerem.
Szybko pisze o mamie,a wiec pod koniec maja była na kontroli,no i lekarka wystawiła skierowanie na rezonans za pol roku,bo stwierdziła ze trzeba tą zmianę skontrolować.powiedziała ze inaczej napisali by na wyniku gdyby było to coś rakowego....no ale trzeba skontrolować jak to się zachowuje.niby jest to coś mikroskopijnego....no ale wiecie.
A pozatym wszystko w porządku,badała mamę przez odbyt,oglądała nogi,wyniki.
cieszę się i boję się uwierzyć.....boje się ze świat kiedyś znowu może runac.

Mama kupiła sobie bilet i we wrześniu leci na Majorkędo mojej siostry,na 3tygodnie,a siostra na tydzień zabiera ją na wycieczkę do Rzymui Watykanu.no i we wrześniu znowu kontrola w CO w Gdyni.a na rezonans zapisałam mamę wlna grudzień.

A co u mnie,będę miaka córeczkę,to już20 tydzień.jeszcze nic nie przytyłam i brzuszek taki jakbym zjadła coś wzdymajacego,także nie duży.
Czuje się ok,ale upały zaczynają mi dokuczać,no i synkowi też....tragedia zimno źle gorąco też niedobrze.

A co u was dziewczyny?
Pozdrawiam

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

11 lat temu
Witam w ten chłodny dzień!
Mama jutro jedzie na kontrolę...muszę napisać chociaż kilka słów może zrobi mi się lżej na sercu.Mój synek przeszedł ostatnio przeziębienie,obyło się bez antybiotyku całe szczęście,później zaraził mnie.z nim już ok,ja mam jeszcze kaszel i katar,ale teraz zaraziła się moja mama,no i kicha caly czas.
Chciałam was zapytać czy slyszalyscie o zakrzepicy kończyn dolnych po leczeniu nowotworu?
Czytałam o tym trochę w necie,to coś takiego że żyłki się zapychają i powstają takie jakby pajączki na nogach,to tzw cichy zabójca ponoc.
Moja mama ma kilka żylaków i takie właśnie pajączki i mówi ze pobolewaja ją nogi.....i zastanawiam się czy to to.
Co słychać u was kobietki?
Mój 14miesieczny chłopaczek daje mi w kość broi jak szalony....o ja,mam nadzieję ze uda mi się go wychować do listopada....bo wtedy będę miała kolejnego bąbla;)
Dam wam znać wieczorem,co po kontroli.
Dobrego dnia.