tasza27, Walczy

Hej dziewczyny <3 Dzisiejszy dzień to był jakiś koszmar dla mnie, na biopsji powiedzieli, że nie mogą mi jej zrobić, bo moje węzły chlonne mają tylko 6mm, a biopsję robi się od 10mm... Więc stwierdzili, że zrobią coś podobnego, co też powinno dać wynik, ale wtedy po raz pierwszy dostałam ataku paniki nie mogłam oddychać, trzęsło mną jakbym wyszła z lodowki... I lekarka powiedziała, że mam atak paniki, żebym wyszła na powietrze... Nie wiem, chyba po prostu już za dużo tego wszystkiego i mój umysł nie dał rady... Powiedzieli, że umówią mi spotkanie z lekarzem i stwierdzą co dalej z tą biopsją... Teraz czuję się tak wypompowana jak nigdy...

Hej dziewczyny. Dawno się nie odzywałam, ale miałam trochę zabiegany czas... Jutro mam biopsję w okolicach obojczyka, bo na pet scanie podświeliło się jakieś miejsce, które podobno było już tam na pierwszym skanie... Mówią, że to może być wszystko: reakcja na chemię, infekcja itd... Ale wszystko okaże się po biopsji, której też nie ukrywam, że się boję... Trzymajcie za mnie kciuki kobietki... Cieszę się, że w 2017 większość z Was dostała pozytywne wyniki, a te które jeszcze czekają też na pewno takie niedługo dostaną :)

Hej dziewczyny. Dawno się nie odzywałam, ale miałam trochę zabiegany czas... Jutro mam biopsję w okolicach obojczyka, bo na pet scanie podświeliło się jakieś miejsce, które podobno było już tam na pierwszym skanie... Mówią, że to może być wszystko: reakcja na chemię, infekcja itd... Ale wszystko okaże się po biopsji, której też nie ukrywam, że się boję... Trzymajcie za mnie kciuki kobietki... Cieszę się, że w 2017 większość z Was dostała pozytywne wyniki, a te które jeszcze czekają też na pewno takie niedługo dostaną :)

Hej dziewczyny ;) Kaa w sumie nic nowego nie wiem, dowiedziałam się tyle, że będę miała robioną biopsję tego podświetlonego miejsca przy obojczyku. Nie mogą dojść do tego co to jest, dlatego biopsja, wtedy będzie wiadomo na 100%... Powiedzieli, że to może być stan zapalny, działanie chemii i że wątpią, że to komórki rakowe, ale muszą sprawdzić, żeby mieć pewność na 100%... Zobaczymy więc, trochę przeraża mnie wizja tej biopsji i wyników, ale wyjścia nie ma...

No właśnie w sumie to nie wiem nic... Liczę, że jutro sie czegoś dowiem.. Zobaczymy...

Hej dziewczyny. Kaa w sumie mało co się dzisiaj dowiedziałam... Powiedzieli ze guz przy miednicy się zmniejszył, ale radiolog musi określić czy przy brzuchu też czy nie i na skanie podświetliło się coś obok obojczyka, co podobno wcześniej też tam bylo ale nie wiedzą czy to komórki rakowe czy nie... I czy reagują na leczenie... Wszystko okresli radiolog jutro i skonsultuje wynik z moim profesorem... A wtedy on podejmie decyzję czy mam dostać 6 dawek chemii czyli pełną serię (jutro czwarta) czy guz zmniejszył się już na tyle, żeby przejść na radiochemio terapię... Wszystkiego dowiem sie pewnie niebawem...

Kaa super!! Mówiłam, że tak będzie!! ;)

ana67 ja też mieszkam w UK i jestem w trakcie chemioterapii, jeśli masz jakieś pytania pisz śmiało, postaram się odpowiedzieć na wszystko co będę wiedzieć ;)

Ja też Wam życzę dziewczyny Zdrowych przede wszystkim, ale również radosnych, spedzonych w gronie rodziny Świąt :)

Kaa baw się dobrze kochana, odpoczywaj ile wlezie i podziwiaj widoki :) Wesolutkich Świąt :)