Ostatnie odpowiedzi na forum
Betka73 ja póki co kończę chemię, została jedna sesja, a później zobaczymy, planują radioterapię... Po biopsji dowiem się co i jak dalej...
Kochana ja też miałam pet scan, nic się nie martw, mi lekarz powiedział, że pet jest podstawą do podjęcia leczenia, ponieważ pokazuje wszystko co związane z rakiem. Zrobisz pet i wtedy powiedzą Ci jakie leczenie bedzie dla Ciebie najlepsze ;)
Karo_2016 dziękuję <3
Olenka88 bo w piórka obrosnę :P Myślę, że każda z nas znajduje w sobie siłę o jaką wcześniej nawet się nie podejrzewała przy tej diagnozie. Nie ma innej opcji, trzeba walczyć o swoje życie... Ja mam nadzieję, że się uda, chociaż czasem wiadomo też łapię dołki, ale to chyba nieuniknione....
Trzymam kciuki za wszystkie walczące <3
A reszcie dziewczynek życzę miłego wieczorku <3
Karo_2016 dziękuję <3
Olenka88 bo w piórka obrosnę :P Myślę, że każda z nas znajduje w sobie siłę o jaką wcześniej nawet się nie podejrzewała przy tej diagnozie. Nie ma innej opcji, trzeba walczyć o swoje życie... Ja mam nadzieję, że się uda, chociaż czasem wiadomo też łapię dołki, ale to chyba nieuniknione....
Trzymam kciuki za wszystkie walczące <3
A reszcie dziewczynek życzę miłego wieczorku <3
Hej dziewczyny <3
Joasia gratuluję, wiedziałam, że będzie piątka ;)
Oj dziewczyny to fakt, zmęczona już jestem tym wszystkim, ale walczyć nie przestanę ;) Jakoś trzeba dawać radę mimo trudności ;)
Buziaki kochane <3
Hej dziewczyny <3
Karo2016 trzymam kciuki za dobre wyniki ;)
Joasia81 kochana trzymam kciuki za sesję, na bank będą same 5 ;) <3
Ja 30 idę do szpitala na tą moją nieszczęsną biopsję pod narkozą. A póki co w przyszłym tyg kolejna dawka chemii..
Miłego wieczorku kochane <3
Aga dziękuję kochana <3 <3
Jesteście mega wsparciem kobietki <3 <3
Ana67 niestety ten gad jest bardzo podstępny i często nie daje żadnych objawów, ja też czułam się zdrową dziewczyną, mającą co najwyżej ból głowy od czasu do czasu a tu wyskoczyła mi diagnoza o zaawansowanym raku...
Dziękuję Wam kochane <3 <3
Jesteście moimi aniołkami <3
Mam nadzieję, że lekarze coś wymyślą i jakoś to wszystko dalej pójdzie... Jakoś musi... Zobaczymy, oby do przodu...
Do tej pory nie mogę dojść do siebie... Jakaś rozedrgana jestem, bo wciąż nie wiem co tam siedzi i nie wiem jaki będzie ich plan teraz... Ale nic na to nie poradzę, po prostu już nie daję rady niekiedy... Staram się być silna, ale czasem nie wychodzi...
Do tej pory nie mogę dojść do siebie... Jakaś rozedrgana jestem, bo wciąż nie wiem co tam siedzi i nie wiem jaki będzie ich plan teraz... Ale nic na to nie poradzę, po prostu już nie daję rady niekiedy... Staram się być silna, ale czasem nie wychodzi...