Ostatnie odpowiedzi na forum
Becia1 zawsze badanie histopatologiczne jest bardziej wiarygodne. Ja mam na wypisach RAK JAJNIKA IV a w histopatologicznym FIGO IIIB, G3, pT3b,
Witam moje drogie. W domku pachnie cynamonem, piecze się placek na maślance z jabłuszkami. Na obiad będą flaczki z boczniaka i gulasz warzywny z indykiem.Jasiu to raczej byłyby migdały z rybkami.... ale jak mówi przysłowie " na bezrybiu i rak rybą". Krystyna co u Ciebie , kiedy masz zrobić kontrolną morfologie. Czy zaparzasz sobie napar z pokrzywy? Naprawdę warto, jest to jedno z przyzwyczajeń obok zielonej herbaty.
lilith.p wierz mi 'że co nas nie dobije to nas wzmocni" gdy poczytasz na moim profilu co przeszłam to na pewno podejdziesz bardziej optymistycznie do wszystkiego i optymizm udzieli się mamie. Moja rodzina też wspiera mnie bardzo. Pozdrawiam
Jestem po dootrzewnówce . Jedna z pierwszych miałam ją w Poznaniu w 2008 roku .Zanim tam trafiłam w innym szpitalu dawali mi 3 miesiące życia. A ja jestem i piszę na forum. Nie było wtedy jeszcze tej hipertermii i z tego co wiem w chwili obecnej ma ją tylko Warszawa bo mają kasę.lilith.p mam wątpliwości czy po chemii standardowej zaproponują zaraz otrzewnową. To jest najpierw radykalna operacja i założenie portu po ocenie jamy brzusznej ( ja też dostałam port jak jechałam na salę operacyjną ale powiedziano że może nie być założony jeśli nie będę zakwalifikowana). Najpierw niech mama dojdzie do siebie gdyż ta druga chemia jest jeszcze gorsza niż ta którą bierze obecnie. Pozdrawiam
Jasiu jak rybki podrosną zaproszę Cię na smażone....
Idę oglądać mecz naszych siatkarzy mam nadzieję,że nie popsują mi wieczoru. Nad Kołobrzegiem jest w tej chwili piękne kolorowe niebo. Buziolki
Użytkownik @lilith.p napisał:
Nam Pani dr powiedziała, że zastrzyki mają być co 24h od skonczenia wlewu. I kazdy nastepny zastrzyk co 24h. Co do leków przeciwbólowych, Mama w ogóle od nich stroni. Mówi, że Jej wątroba i tak ma dosyć do przejścia podczas chemii. Bierze ibuprofen tylko wieczorem. Dzięki niemu zasypia spokojnie. Na częście po dzisiejszym zastrzyku jest nieco lepiej.
Neulastę podaje się 24 do 48 godzin od ostatniego wlewu, neupogen brałam gdy miałam spadek neutrofili przed samą chemią i nie mogli mi niczym podnieść więc nie po chemii ale ponad 21 dni od niej. Nie wiem co to za lekarka ja opisuję to co przeszłam na własnej skórze. pozdrawiam
Użytkownik @lilith.p napisał:
Pani Anno, Mama oczywiście bierze ibuprofen. Czytałam dziś o pewnym bioenergoterapeucie, czy ktoraś z Pań korzystała z tej pomocy??
mogę jeszcze podpowiedzieć że dziewczyny na oddziale powiedziały mi ostatnio że biorą te zastrzyki wieczorem przed snem, i nie ma wtedy skutków ubocznych. Ja ostatnio w piątek też tak zrobiłam i do dzisiaj mam spokój. Może obecnie powinna brać coś mocniejszego p. bólowego. pozdrawiam
lilith.p neupogen i neulasta czasami powodują bóle w klatce piersiowej, mięśni lub kości wtedy można podać środek przeciw bólowy który najlepiej chory znosi. Ja po pierwszej chemii miałam taki ból,że kazano sprawdzić serce, ale okazało się ok więc wziełam ibuprom max bo on najlepiej na mnie działa i ból przeszedł. ( a był okropny). Lekarze tak zalecają na moim oddziale.
Jasiu11 czy grzybki nazbierane? Te co ja miałam jak byłam u córki , nadawały się tylko do suszenia przez te upały. Jak szczeniaczki ? czyich cech mają więcej mamy czy taty? Nam pod naszą nieobecność rozmnożyły się Molinezje, Bartek wczoraj wieczorem dopiero zauważył.
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.
Witaj Krysiu. Czy rozpisali Ci sterydy? Czy sam organizm ma się odbudować? Uważaj na siebie bo przy nisko płytkowości bywają krwawienia z nosa. Pozdrawiam
Witam dziewczyny. Już piję kawkę ale na żubra wieczorem nie mam ochoty, po za tym w sierpniu nie piję alkoholu z zasady. Jasiu szybko doszłam do siebie po tej chemii, mam masę zaległości domowych, nie było mnie dwa tygodnie a wyjechałam też po chemii więc nie zdążyłam zrobić wszystkiego. Mąż robił sobie prania a ja mam teraz sterty prasowania.Cieszę się bardzo z Twojego wyniku TK, życzę Ci wszystkich takich kochana.
Jeśli chodzi o siemię lniane ja piję codziennie od paru lat, milę ziarnka kupione w aptece i zalewam wrzątkiem, powstaje wtedy kleik który wypijam. Siemię mielę zawsze świeże, najwyżej na dwa dni i przechowuję w lodówce.
W Kołobrzegu przyjemny chłodek, takiego mi brakowało na Dolnym Śląsku. Buziaczki
Witam dziewczyny. Jestem po 2 chemii IV rzutu i była oczywiście przygoda- dostałam uczulenie na karboplatynę. Nie wiedziałam na początku co się dzieje gdyż talsol miałam na lodzie a potem przy karbo zaczęły swędzieć mnie stopy i dłonie, myślałam że to różnica temperatur bo był w czwartek upał, dopiero jak zaczęły się problemy z oddechem zawołałam lekarza i stwierdził uczulenie. Potem parę godzin mnie odczulali i chemię skończyłam o 22.30. Teraz mają podać mi karbo ze szczególnymi środkami ostrożności. Jasiu wyniki wszystkie ok tylko neutrofile spadły mi na 1.91, ale też ogólnie czuję się lepiej nie zwracam, jedynie przeszkadzają mi zapachy i wczoraj bolała mnie mocno głowa ale dzisiaj jest już ok. Tęsknię za Stasiem . ale wolę Kołobrzeg niż skwar w Górze. Krystyna57 jestem i też pozdrawiam cieplutko. Kawka na razie mnie odrzuca ale lada moment do Was dołączę. Buziaczki dla Wszystkich.