Ostatnie odpowiedzi na forum
Ja pisałam ,że mąż je mięsko dużo szczególnie drób wiejski ,je też nabiał natomiast w małych ilosciach wieprzowinę ponieważ zakwasza organizm i wtedy są kłopoty z wypróznianiem ,trzeba tez odstawić czarną herbatę ma takie samo działanie jak wieprzowina.
Wilga112 zawsze w tak trudnych sprawach decyzje pozostawia się osobie zainteresowanej.Ja natomiast czytałam ludków tutaj i gdzie tylko się dało jak mężus był na radio i czytałam artykuły medyczne ,pewnie wszyscy tak mamy i ci co zachorowali i osoby wspierajace.Odnosnie żywienia oj to trudny temat ha ha ha ,bo kazdy ma inną wiedzę.Chirurg męża miał ojca stomika po operacji ten Pan żył 15 lat ze złosliwcem .
Polecił by mąż jadł dobre produkty wiejskie ,czyli mięsa nabiał warzywa od takich małych gospodarzy ,by jadł dużo tłustych ryb i wogóle ryb.Poszlismy za ta radą i tak jemy .Po za tym nic nie smażymy tylko obiady przygotowujemy na parowniku ,super sprawa .Robimy masła sami z dobrej śmietany tylko chlebka nie pieczemy a warto.Nie pijemy żadnych kolorowych napojów nic z marketów na ile się da,ale żadnych mięś i wędlin.To nie trudno upiec mięsa na kanapki etc.Właczyliśmy tez tłuszcz gęsi do menu.Chirurg natomiast polecił wystrzegać sie mąki i cukru ,tym zywia sie komórki rakowe chetnie.trzeba jeść wszystko to co domaga się organizm mąż w gosciach wypija spokojnie seteczkę wódeczki i nic Mu nie jest.Ooooo pije tez czerwone wino gronowe własne ,to doskonale poprawia krew.Czyni ją zdrową.Ze wzgledu na jelitko wystrzegamy sie potraw wzdymajacych to oczywiste
Dodam ,że miał przed operacja 5 cm guza radio przez 12 dni 2x dziennie w Gliwicach a po operacji z 70 paru kg wagi spadł do..........46 ! kg .Chemia by Go zabiła.Natomiast dobre jedzenie odpoczynek stosowanie się do zaleceń onkologa spowodowało ,że w krótkim dośc czasie około pół roku juz był w stanie samodzielnie egzystować waży teraz ok 70 kg ,bo zawsze był szczupły.Ciekawostka na nasze pytanie do chirurga po co panie doktorze teraz chemia jak badania pokazuja dobry stan odpowiedział:"tak na wszelki wypadek" a onkolog po pół roku na to samo pytanie męża(tez naciskała na chemię !) przewertowała raz jeszcze dokumentację mężą o zgrozo i stwierdziła.."no właściwie na razie Panu nie potrzeba..." Drugie o zgrozo ! Nie bójmy sie pytać lekarza po co ........skoro jest dobrze jak sam mówi.Nie bójmy sie dyskusji wszak to nasze życie .A my nie raz zauważyliśmy w gabinecie prywatnym że nie czytają dokłdnie dokumentacji pacjenta.Presja czasu i utraconych pieniędzy ,bo tam drugi za drzwiami czeka z kasą tak działa na lekarzy .Dlatego musimy sami pilnować tego co nas dotyczy.
Witaj Wilga112:) Super tylko się cieszyć .Twój przykład pokazuje jak dobrze ,że wcześniej coś wykryto mimo wszystko.Ten Twój drugi onkolog jest bardzo mądry i nie obliczony na zyski.Tak bo chemia to taka sama sprzedaż jak każdego innego produktu.Węzły czyste ,przerzutów nie ma po co więc niszczyć prawie do zera układ odpornosciowy? A chemia tak działa.Lekarze w wielu przypadkach jej nadużywają w sposób nieuzasadniony.Mój mąż Wilga zaczął 3 rok po operacji raka złośliwego odbytu bez.....chemii.Tak ,dlatego ,że na razie węzły czyste etc.Dzieki temu że nie wyraził zgody na nią żyje.Poczytaj o chemioterapii nawet w necie mądre artykuły i sobie to przemyśl.Chemię zawsze można zdążyć właczyć jask by sie coś działo .Trzeba natomiast dbać o regularne wizyty u onkologa i ciagle monitorować organizm,by jesli cos zaczęło sie dziać niedobrego szybko reagować.Mąż dobrze sie odżywia ,mijamy łukiem markety bo da się i na razie jest dobrze.Decyzja należy do Ciebie ,ale my niedawno pochowaliśmy przyjaciela ,który z tym samym rakiem walczył tylko rok po operacji ,bo dali chemię i organizm sobie nie poradził .A nie potrzebna Mu była w tym momencie.):):Po takich operacjach trzeba szczególnie dbać by organizm wzmacniać z pierwszego dnia a nie go osłabiać .jak osłabiony układ odpornosciowy ma walczyć z chorobą? (oczywiscie zastrzegam się ,że nie neguję chemii czy innego radykalnego leczenia w bardzo trudnym przypadku).
Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia.
Anno powiekszone węzły chłonne nie muszą jeszcze oznaczać poważnej sprawy .Czasami stan zapalny w organiznmie i też bęą powiekszone .Więc nie rozmyslaj tylko umów się z przyjaciółką i śmignij gdzieś na weekend w oczekiwaniu na badania i wyniki.
Oto jedna z opinii o węzłach:"
Dlaczego się powiększają?
Niekiedy jednak węzły chłonne się powiększają, co zwykle budzi u nas niepokój. Obrzmiałe i widoczne węzły świadczą o tym, że w organizmie powstał stan zapalny, a węzły biorą udział w zwalczaniu zakażenia. Mogą wówczas lekko boleć. W dotyku najłatwiej wyczuć węzły chłonne szyjne, podżuchwowe, pachowe oraz te, które znajdują się w pachwinach.
Anna 66 nie zamartwiaj sie na zapas .To zła metoda .Wczesniej badania tzn kiedy?Od 6 miesiecy nic z tym wyciekiem nie robiłaś?
Witam twardego brzucha nie należy lekceważyć tylko naciskać na lekarzy,by ustalili przyczynę.U mojego meża twardy brzuch i zakończyło się na szczeście dobrze ale karetką i na sygnale, na SORZE od 3 :00 do 10 w dzień.
Witaj Dominika ,świetne wieści cieszcie się ,nie trzeba wyczekiwać na smutne chwile .Natomiast rękę na pulsie musicie mieć więc badania kontrolne.A w przypadku jelita to teraz dobre odżywianie ,jak najmniej marketów .Kolorowych napojów różnych śmieci.
Pozdrawiam serdecznie:):)
Witaj Moni wiem co tata czuje ponieważ ja też nie zasnę na plecach .Radzę by powiedział o tym fakcie lekarzowi i poprosił o środek nasenny.Dadzą stosownie do całego stanu zdrowia ,dopasowany,jeżeli nie będzie się wysypiał ,będzie Mu bardzo trudno dochodzić do dobrego stanu.Wszak sen jest najlepszym lekarzem.Pozdrowienia dla taty oraz mamy.Ciebie pozdrawiam szczególnie.Miłego dnia
Juz narkoza bardzo obciążą serce i jeszcze ogromne napięcie pacjenta i strach.Ale masz rację misia musi byc dobrze jest już po operacji teraz spokojnie odbudowywać siłę organizmu .Moni teraz wspieraj mamę .bo często ktoś taki jak bliscy chorego zapadają na zdrowiu jak pojawia się taki problem.
Trzymam mocno kciuki za Was..