od 2017-06-12
ilość postów: 187
beti59, worki do zbiórki moczu z długim drenem np. 140cm można zamówić w aptece, są podobne do tych szpitalnych z zaworem "T" i nie są drogie 2,50-5,00zł , te oferowane przez np. Coloplast są drogie i masakra. Spać można na lewym boku, przewracać na prawy. Gdy śpię na prawym boku mam dren przełożony przez biodro, gdy mocz zacznie zacznie lecieć do worka to takie miejsce drenu nie przeszkadza w swobodnym odpływie.
Heniek to są pierwsze objawy raka mózgu, w początkowej fazie rozwoju nie boli.
Mam nadzieje, u Twojego taty jest trochę innaczej bo ma cewniki które po naruszeniu mogą powodować krwawienie, ja mam urostomię przy której cewników niema. Antybiotyku narazie nie biorę bo musi je przypisać lekarz. Po świętach jeżeli nie nastąpi poprawa zrobie stosowne badania. Wiem że barwa i przezroczystość moczu dużo mówi o stanie zdrowia i to mam stale na uwadze.
Mam dylemat: przetrwałem chyba grypę żołądkową ale po niej wystąpił problem chyba z nerką lub nerkami. Mam urostomię i od trzech dni zauważyłem krwawienie. Wiem że to sygnał alarmowy i powinienem udać się do lekarza ale co ma być to będzie, bez paniki. Nie chcę sobie ani nikomu psuć świąt. Czuję się dobrze nie gorączkuję apetyt dobry nic nie boli. Pytanie czy ktoś miał objaw krwawienia przy urostomi i jakie były skutki?
Witaj Nati, niniejsze forum jest kompendium wiedzy o raku. Trzeba jednak przewertować wiele stron albo konkretnie pytać. Sytuacja Twojego taty jest poważna. Nikt nie będzie przedwcześnie pisał opinii. Jeśli okaże się że to rak nie oznacza jednak że wyrok. Ja i większość z nas jest po przejściach z rakiem. mamy się dobrze a nawet pracują. Dobrych wyników życzę, gdy będą już wyniki przedstaw je tutaj. Na pewno otrzymasz wsparcie i dobrą poradę
Dobrych wyników w badaniu Tobie jose życzę. Nos ani ciut ciut dłuższy🙂chyba że zmienisz status na Walczy
Dziwne posty czytam sięgające aż po eutanazje !!.😡
W żadnym miejscu nie obraziłem Leona. Pokazałem wyłącznie historię jego wyleczenia którą sam napisał. Posługując się ironią ukazuję i podchodzę do jego metod leczenia.
Nie spotkałem się tutaj na forum aby ktokolwiek kogoś nakłaniał do zmiany metod leczenia.
Każdy lek podany w szpitalu czy ambulatorium np. wlewki BCG jest swego rodzaju chemioterapią. Każda tabletka nawet witamina C podana jako nienaturalna jest też chemioterapią. Nie znam i nie słyszałem o kimś kto wyleczył raka w sposób naturalny. jose-leon niby się wyleczył ale jest żródłem niewiarygodnym gdyż pobierał wlewki, leczył się niby w sposób naturalny witaminą C i kurkumą ect., popijał piwem i alkoholem.
jose, czytając o chemio_"terapi" innaczej - zauważyć można jej dobre efekty. Mąż Maby po operacji skazany został na opiekę paliatywna. Maba swoimi staraniami skierowała go na chemioterapię dając jemu jeszcze dwa miesiące życia w których to stanął na nogi, pojechał do pracy, pożył. Mam-nadzieje, jej ojciec także był na to skazany. Swoim uporem i leczeniem chemioterapią postawiła ojca na nogi. Czuje sie w miarę dobrze, chodzi, żyje. Każdy dzień życia jest radością a leżenie pod paliatywną opieką zgubą.