Ostatnie odpowiedzi na forum
inezka
spojrz na to wszystko z innej strony - trafil Ci sie najlepszy rak jaki tylko jest - na dodatek jesli czlowiek sie leczy to na niego nie umrze :)
zobacz ile ludzi na okolo nas walczy z naprawde zlymi rakami :( leczenie maja po rok a nawet dwa - i walcza do konca - pracuja zajmuja sie dziecmi i staraja sie nie narzekac - znam mnustwo takich ludzi
dziewczyno wylas z tego lozka i wes sie w garsc ! :) wiem ze latwo mi mowic bo nie powiem ja sama mialam ogromnego dola jak dowiedzialam sie o chorobie - ale nic nie wiedzialam wtedy o raku tarczycy - zebym znalazla to forum w czasie mojej choroby napewno bym to wszystko przeszla inaczej no ale niestety forum znalazlam rok po leczeniu (w 2011)
przeczucia przeczuciami - a zobaczysz ze wszystko bedzie ok :)
co do krecenia sie w glowie to wszystko jest na tle nerwowym
I nie rozumiem co to znaczy ze operator nie chce operowac ? jesli endo kazala to on nie ma nic do gadania !
moja endo kazala operowac i reszta nie miala nic do gadania - bo przeciez to ona jest moim lekarzem a nie jakis tam operator
zgadzam sie z zaskoczona - przestan czytac bzdury na internecine i wes sie w garsc - duzo jest przypadkow gdzie lekarz zostawia polowe tarczycy a potem jest koniecznosc usuniecia drugiej polowy - przeciez to nie koniec swiata :)
inezka
ale przeciez lekarz nic nie powiedzieli zlego - tylko kiwali glowami - to pewnie temu ze zle zostalas wczesniej poprowadzona - zostawili Ci jeden plat a przewaznie zawsze usuwa sie caly - ja jak bylam przed leczeniem to lekarze tez mi nic nie mowili - wiesz co mysle ze sie zabardzo nakrecasz - przeciez to ze masz zostawiony jeden plat to nie koniec swiata - wyniki masz dobre wiec nie panikuj :)
duzo lekarzy nie mowi nic pozytywnego ani negatywnego zeby niepotrzebnie nie nakrecac pacjenta - to ze lekarz wzrusza ramionami jeszcze o niczym nie swiadczy domyslam sie ze sa poprostu niezadowoleni z wczesniejszego leczenia (czyli usuniecia tylko polowy tarczycy)
zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze - mowie Ci to :)
inezka
kochana rak brodawkowaty i pecherzykowaty sa praktycznie takie same wiec nie masz co sie przejmowac :) sa to dwa najlepsze raki - dla mnie lekarz nawet powiedziala ze one sa takie same :)
pytasz czy usuwac - bez zastanowienia !!!! przy raku tarczycy musi byc usunieta cala tarczyca po to zeby rak nie mial gdzie sie rozwijac ! bylas niedawno na kontroli wiec jestem pewna ze nic nowego sie nie pojawilo :) a z doswiadczenia wiem ze czasami lekarze jak maja zly dzien to pieprza take glupoty ze szok ! czasami mi sie wydaje ze straszenie pacjenta sprawia im przyjemnosc ! skoro wyniki mialas ok to jestem pewna na 100% ze wszystko jest ok - tylko poprostu musisz teraz pozbyc sie calej tarczycy
co do tej dzieczycy - to miala ona raka pecherzykowatego - wszystko u niej teraz ok :)
mam w rodzinie ciocie po raku pecherzykowatym ktora jest zdrowa juz prawie 30 lat :) pamietaj rak brod. i pecherz. sa praktycznie takie same (nawet rokowania sa te same) - juz nastepne rodzaje sa inne - ale tak jak mi lekarz powiedziala rak tarczycy jest calkowicie uleczalny i na to sie nie umiera ( a powiem Ci ze juz nie jedna lekarz mi to powiedziala)
inezka
czemu masz zle przeczucia ? wytna Ci drugi plat i z glowy :) mam kontakt z dziewczyna z tego forum ktora juz tu nie pisze - i tez byla w takiej samej sytuacji jak Ty :/ wycieli jej tylko jeden plat tarczycy i na dodatek powiedzieli ze tak ma byc (okazalo sie ze ma raka i nie kazali wyciac drugiego plata) no ale kazdy jej mowil ze tak nie powinno byc i poszla do innego lekarza ktory kazal natychmiast usunac drugi plat - przy raku usuwa sie dwa i nie ma innej opcji ! teraz kolezanka jest juz po operacji (sporo czasu) i wszystko jest ok nawet w poniedzialek byla juz na drugim jodzie kontrolnym i jest zdrowa :) nie martw sie takie historie sie zdarzaja ale to nie znaczy ze cos zlego sie dzieje - wytna Ci poprostu ten plat i tyle :) troche to wkurzajace bo leczenie jest dluzsze ale nic juz na to nie poradzisz kochana :/
fasola
mnie tez smieszy takie cos - najlepsze jest u mnie to ze moja mama nazywa sie wieslawa a tato wieslaw haha :D ale musieli sie smiac jak sie poznawali :D
inezka
kochana wszystko bedzie dobrze - mowisz o tyciu - nie robia u Ciebie zastrzykow po to zeby nie odstawiac hormonow ? jesli nawet bedziesz musiala go odstawic to zobaczysz szybko dojdziesz do siebie
jola
wiesz co mysle ze masz szczescie ze lekarze chca to usunac - moja kolezanka ma polipy i bardzo sie z tym meczy :/ lekarze mowia ze jak nie przekrocza 3 cm to nie ma mowy o usunieciu - u mniej jest ich sporo i na dodatek BARDZO ja bola - a ma je juz sporo czasu
elza
nie lubie wiktor hehe