Ostatnie odpowiedzi na forum
maja
tez slyszalam ze jak miec wznowe raka tarczycy to najlepiej w lozy - podobno latwo sie jej pozbyc - jestem pewna ze u Ciebie tez bedzie ok :)
moja lekarz mowi ze im dluzej jest sie po chorobie ty mniejsze prawdopodobienstwo ze ona wroci - ale nigdy te prawdopodobienstwo nie bedzie 0
kazda osoba nawet ta ktora nigdy nie miala raka moze go dostac :/
moja lekarz leczyla kiedys chlopaka ktory po diagnozie miala przerzut na pluca - dzisiaj jest zdrowy - nie zawsze mozna leczyc przerzuty jodem - moja endo powiedziala ze to wszystko zalezy od miejsca przerzutu - ty akurat masz najlepsze miejsce do leczenia - bedzie dobrze :)
maja
zapomnialam napisac ze pytalam Ciebie tak tam wszystko ? mowilas ze mialas wznowe - juz wszystko ok ?
tata
strasznie mi przykro :(
maja
ale ale ja sie nie martwie choroba - mam tez inne rzeczy na glowie -nie myslenie o chorobie
wywnioskowalas z moich wpisow ze jestem panikara - sama o tym napisalam :) na codzien jest ok ale jak cos sie dzieje to zaraz panikuje
dotka
bedzie dobrze !!! :) jesli Twojego Meza ciesza obrazki corki to przynos mu ich jak najwiecej :)
co do tego czy powinnas powiadomic rodzine meza - mysle ze tak - ja sama pewnie bym sie nad tym zastanawiala - ale powiadomilabym bo to wkoncu jego rodzina - jacy sa tacy sa ale Ty przynajmniej bedziesz wiedziala ze zachowalas sie tak jak powinnas :)
co do tej dorszej wiadomosci (ze maz ma raka) mysle ze narazie nic mu nie mow - najpierw niech sie wzmocni i dojdzie do siebie - a jak juz mu powiesz to powiedz ze i tak z tego wyjdzie - i ze wszystko bedzie dobrze :)
jola
wiesz co masz racje - moja mama byla tak samo nerwowa jak ja (jak nawet nie gorzej) dzisiaj jest zupelnie inna :) nie przejmuje sie byle czym- tak jak kiedys :)
dzieki kasia :)
meliske mam w domu nigdy nie pilam jej regularnie ale chyba zaczne :) mam jeszcze krople walerianowe :)
ach to zybie sam stres a potem takie skutki - ale bedzie dobrze :) musze sie wyluzowac bardziej :)
kasia
jestem nerwowa osobka od zawsze :/ nawet juz bralam jakies krople na uspokojenie hehe - ja nie siedze nie placze czy cos takiego hehe tyko duzo o wszystkim mysle (i nie chodzi tu o chorobe) no i nie wiem czy moze jakies ziolka zaczac pic czy jak
w kazdym razie dzieki za wsparcie :) ulzylo mi jak lekarz powiedziala ze to nic powaznego :) jeszcze czekam czy zadzwoni do mnie czy nie z wynikiem krwi - ale chyba mowila cos ze jak wynik bedzie ok to nie bedzie dzwonila
rybenka wiem o tym ale nie wiem jak sie moge odstresowac tak zebym zapanowala na tym wszystkim
od zawsze bylam nerwowa osobka :/ martwie sie wszystkim nie chodzi nawet o zdrowie
jestem juz
a wiec lekarz powiedzial ze to albo od alergi albo NERWY ! nawet chcial mnie zapisac na jakies klasy odstresujace hihi ale powiedzialam ze nie :)
nie podobalo jej sie moje serce wiec zlecila badanie krwi zeby sprawdzic czy nie mam gdzies przytkanej zyly - ale powiedziala ze to tez moze byc od stresu i wlasnie to raczej podejrzewa - jak wynik krwi bedzie zly to zadzwoni
no wiec stres robi swoje :/ no albo to alergia - ale stawiam na stres bo ostanio mialam BARDZOOOOO duzo stresu :/
powiedziala ze w plucach nic nie slychac ze sa czysciutkie i robila mi jakies badanie gdzie musialam z calej sily dmuchac do takiej rurki :) powiedziala ze pluca tez sa silne wiec to nie rak - na dodatek powiedziala ze mi sie troszeczke przytylo a jakby cos zlego sie dzialo to bym juz schudla
plytki oddech tez albo od alergi albo od stresu - no albo od tej zyly ale lekarz powiedziala ze to malo prawdopodobne ale sprawdzic trzeba