Ostatnie odpowiedzi na forum
jalanta
piszesz ze maz Cie troche podlamal swoja reakcja na chorobe hmm.. mysle ze sam byl w szoku i nie pomyslal ze moze mowi rzeczy ktore moga sie zdolowac.
chce zebys pojechala do niego :) to moze i dobry pomysl - widze ze jak maz namawia Cie na wyjazd - na stale - czyli nie chce juz wrucic
w kazdym szpitalu za granica sa ludzie ktorzy tlumacza (tlumacze) wiec z tym nie bylo by problemu :) moja mama nie mowi po angielsku i zawsze na kazdej jej wizycie u lekarza jest tlumacz :) albo ja :)
mysle ze powinniscie znalesc w tym wszystkim jakies rozwiazanie :) ktore doprowadzilo by do tego ze bedziecie razem :) czy tam u niego czy w polsce :) aby razem hihi :)
czy teraz jak rozmawiasz z mezem wspiera Cie ? czy dalej mysli ze z tego nie wyjdziesz ? pierwsza jego reakcja byla normalna byl wystraszony
rybenka :)
dzieki :)
robie sporo bledow :/ ale staram sie hihi :)
sorry za bledy :) mam nadzieje ze da sie zrozumiec to co napisalam
napisze jeszcze jak tam Twoje samopoczucie ? jak sobie radzisz ? pamietaj poczatki sa najtrudniejsze potem bedzie juz tylko lepiej :)
jolanta
rozumiem Cie ze nie chcesz go zmuszac- i nie musisz :) powiedz mu ze bardzo za nim teskisz i ze jest Ci teraz cieszko samemu - mysle ze to nie jest zmuszanie to jest Twoj maz i przeciez mozesz za nim tesknic :)
wiesz co mysle ze one nie rozumie ze jest Ci teraz potrzebny- faceci mysla inaczej
powiem Ci szczerze ze jesli on do Ciebie nie wruci to Twoje malzenstko i tak moze sie skonczyc -bo przeciez jestescie razem ale oddzielnie.
ja bym zrobila wszystko zeby nie doprowadzic do rozpadu malzenstwa (jesli jest udane) moze Twoj maz poprostu nie zdaje sobie sprawy co teraz przezywasz i ze chesz byc kolo niego.
mysle ze powazna szczera rozmowa z nim pomoze Ci :) To Twoj maz i mysle ze powinnas z nim szczerze porozmawiac o tym co teraz przerzywasz.
to nie jest zmuszanie kogos do czegos to jest pokazanie komus ze sie za nim teskni i ze chcesz zeby on przeszedl przez Twoja chorobe razem z Toba :)
pamietaj malzenstwo polega na tym ze jest sie ze soba na dobre i na zle :)
napisz jaka byla reakcja Twojego meza jak powiedzialas mu o chorobie ? czy wspomniaj wogole o powrocie do Ciebie ? jak dlugo jest za granica ?
u mnie wszystko ok :) w piatek kontrola- troszke juz sie stresuje :/
u mnie pogoda sie poprzestawiala i zamiast wiosny mamy lato :) jest 29 stopni :)
bania
pewnie wszyscy wygrzewaja sie na dworze :) wkoncu WIOSNA !!! :)
wszystko z Toba bedzie dobrze :)
ostatnio jedna kobieta 80 letnia byla na duzym jodzie po raku tarczycy. swiecila sie troszke ale teraz jest juz dobrze :) Ty jestes mloda masz silny organizm :)
pozatym ten rak jest dosc latwy do wyleczenia nawet jak leczenie trwa troszke dluzej :) znam dziewczyne ktora taj jak Ty leczy sie troszke dluzej- lekarze i tak mowia ze wszystko bedzie dobrze :)
przepraszam ze tak sie rozpisalam ale naprawde wkurzylam sie na Twojego meza !!!!!! powiedz mu w prost ze jego miejsce jest teraz przy Tobie !!!!
pozatym powiem jeszcze tyle ze malzenstwo na odleglosc nie przetrwa dlugo (mowie ty o latach- oddzielnie) wiem ze to co pisze jest troche chamskie ale niestety taka jest prawda
jolanta
kochana nie chce Cie zalamywac ale jesli Twoj maz bedzie tam dlugo to predzej czy pozniej znajdzie sobie kogos !! wiem cos o tym bo widze tu facetow ktorzy przyjechali tu bez zon. nawet najlepsze malzenstwa sie porozpadaly. facet bez baby dlugo nie wytrzyma !!!!
pozatym w takiej sytuacji- Twoj maz wogole sie powinnien zastanawiac sie nad powrotem do Ciebie !!!
agasia
zgadzam sie z Toba w 100% !!!!!!!
njolanta40
opowiem Ci takie cos- moj ojciec wyjechal do stanow 18 lat temu !
mial wrucic za pare lat od wyjazdu ale tak mu sie w tych stanach ''latwiejsze'' zycie spodobalo ze nigdy nie wrucil :/
potem znalazl sobie babe !! teraz rodzice sa po rozwodzie !
powiec dla meza ze ma wracac i tyle!!!! bo kolo Ciebie jest w tej chwili jego miejsce !!!!!!
sama mieszkam za granica i wiem ze jak ludzie tu przyjerzdzaja to w 95% juz nie wracaja spowrotem !!! chocaz mowia ze jada tylko zarobic !!! inne zycie wciaga bardzooooo szybko !!!!
mam chlopaka ktory przyjechal tu zarobic 5 lat temu !! tez nigdy nie wrucil do polski (tylko ze on nie mial rodziny) wiekszosc moich znajomych z polski miala byc tu jakis czas a sa juz dlugimmmiiiiiii llaaaattttaaaammmmiiiii
a tu co taka cisza ? co tam u Was slychac ? :)