Ostatnie odpowiedzi na forum
Carmen, Caelyx może negatywnie wpływać na serce, stąd te telepanie. Ale może też być od nagłego odstawienia sterydów. Ile brałaś tabletek Pabi-Dexamethasonu dziennie?
U nas też pięknie. Umyłam ostatnie okno. Teraz szybki prysznic i na 15.30 do lekarza.
juststaystrong, Caelyx podaje się przy nawrotach choroby u pacjentek platynoopornych lub jako dodatek do Carboplatyny u pacjentek częściowo wrażliwych na platyny.
juststaystrong, spokojnie, tobie to nie grozi. Zespół ręka - stopa to powikłanie po Caelyxie, a ty będziesz miała Paclitaxel + Carboplatynę.
U nas teraz piękne słoneczko, ale zimno jak diabli - 3,3st.
Carmen, przy Caelyxie nie miałam żadnych dolegliwości, nie licząc zespołu ręka - stopa. Czasami zdarzały się tylko lekkie nudności, ale to żaden problem. Morfologia była cały czas w porządku. Włosy pewnie stracisz przez Carboplatynę. W trakcie chemioterapii Caelyxem włosy wyrosły mi jak na baranie - bardzo gęste i bardzo kręcone.
W odróżnieniu od Kucji ja miałam wręcz wilczy apetyt, tyle że musiałam ze względu na zespół przyjmować potężne dawki Pabi - Dexamethasonu.
No to złamania czy "odłamki" , bo to dwie różne sprawy. Jakiś problem z kręgosłupem zapewne jest, ale z pewnością nie są to złamania i to liczne.
Fajnie, że marker jest niski i spada, a to w tej chorobie jest najważniejsze.
Rukola, to, że jesteś osłabiona, jest rzeczą normalną - przyjęłaś 12 chemii + Avastin.
Co do kręgosłupa, to jest coś nie tak. Przeczytałaś dokładnie opis TK? Tam napisane jest "liczne złamania kręgosłupa"?
Po pierwsze, chemia nie powoduje złamań, tylko uraz mechaniczny. Nawet w chorobie - wrodzona łamliwość kości - do złamania dochodzi w wyniku urazu mechanicznego, tyle że tu wystarczy nawet delikatny. A po drugie - jak mogłabyś chodzić przy licznych złamaniach kręgosłupa?
Rukola, niezupełnie. Chemię najczęściej podaje się po 4 tygodniach. Owszem, nierzadko są przesunięcia do 5 - 6 tygodni z przyczyn obiektywnych - złe gojenie się rany pooperacyjnej, brak wolnych łóżek, długie weekendy, urlopy, szkolenia lekarzy itp.
warrlady, termin operacji rzeczywiście odległy. Złapałaś infekcję w złym momencie. Do końca tygodnia będziesz się kurować. Do świąt terminarz zabiegów pewnie już zapchany na maxa, potem święta i lekarze muszą trochę "odpocząć". Zwykle w okresie okołoświątecznym operacji jest niewiele. A tu już znowu długi weekend 1-3 Maja. Pewnie dlatego musisz czekać tak długo, a być może twój przypadek wcale nie jest taki pilny.
Kotka, zasada jest taka, że jak dwóch różnych lekarzy ma różne zdanie, to trzeba zasięgnąć opinii jeszcze jednego albo i dwóch.
Warrlady, to przecież wiadomo, że przy rozwijającej się infekcji operować nie można. Sam kaszel wystarczy by porozrywać szwy.