Ostatnie odpowiedzi na forum
Ja z torbielą żyłam wiele lat Byłam u trzech ginekologów, wszyscy twierdzili, że to torbiel. Marker był w normie. Niestety, torbiel okazała się rakiem.
Jasia12 - jeśli uda ci się zakwalifikować do badań klinicznych, to wypytaj dokładnie, na czym one polegają, czy w badaniu jest ślepa próba, czy w razie otrzymania placebo zamiast olaparibu będziesz miała równolegle chemię konwencjonalną.
Joanna_29 - miałaś nowotwór o najniższym stopniu złośliwości, który rzadko daje przerzuty, ale jednak daje. Przejrzyj inne fora, zobacz jak wiele kobiet z G1 czy G2 ma wznowę choroby. Fakt, że zwykle nie następuje to po roku, ale po 5-ciu, 7-miu latach czy 10-ciu. Macica to tylko worek do noszenia dzieci, to jajniki są ważne, produkują hormony, które mają ogromne znaczenie dla organizmu. Ale to one są dla ciebie zagrożeniem.
Rak jajnika jest chorobą nieprzewidywalną, wznowę bardzo łatwo przeoczyć, mimo częstych badań i doświadczenia lekarza. Menopauza nie jest taka straszna, dostaniesz odpowiednie hormony. Teraz nawet przy mutacji BRCA1 podają hormony, chociaż do niedawna twierdzono, że takim pacjentkom hormonów brać nie wolno.
Ja na twoim miejscu bym się nie zastanawiała. Sama namawiałam córkę na profilaktyczne usunięcie jajników (mamy zmutowany BRCA1). Już dostała nawet skierowanie na zabieg, ale jakoś zwleka z ustaleniem terminu. Pozdrawiam!
Metformina w leczeniu raka jajnika: http://nowotwor.eu/viewtopic.php?p=45680&sid=beb84607f003e2ffdf2f3461aae9374d#45680
Jasia12, właśnie olaparibem miałam być leczona w Szczecinie w przypadku wznowy. Dzwoniłam po otrzymaniu PETa - nic z tego.
Dowiedziałam się, że kilka ośrodków onkologicznych w Polsce zaczyna rekrutację chorych z BRCA1 do udziału w badaniu klinicznym III fazy nad olaparibem. Olaparib ma być podawany w monoterapii. Niestety, próba jest podwójnie ślepa. Nie orientuję się za bardzo, co znaczy "podwójnie", ale przy ślepej próbie część chorych dostaje placebo. Nawet lekarz prowadzący nie wie, która z pacjentek go dostaje. Wyniki są podawane dopiero po zakończeniu badania (chyba 2 lata).
Uważam, że to jest zbyt duże ryzyko, a jeszcze z moim szczęściem... Wolę dostać standardową chemię niż ryzykować placebo.
http://nowotwor.eu/viewtopic.php?p=45793 sid=8de5f03038b3c597ccbca825e2277b1b#45793 - dla zainteresowanych badaniem.
Wysłałam maila z zapytaniem o możliwość leczenia do Centrum Medycznego Onkologii i Hipertermii na Belgradzkiej w Warszawie z krótkim opisem przebiegu mojego leczenia i wynikiem PET-CT
Jestem jakoś sceptycznie do tego nastawiona. Uniwersalna metoda, nietoksyczna, ponoć już sprawdzona - czemu nie jest wykorzystywana w najlepszych szpitalach klinicznych czy centrach onkologicznych? I w Krakowie i w Warszawie są to kliniki prywatne. Stać ich na zakup tak drogiego sprzętu, a szpitali państwowych nie?
http://www.hipertermia.pl/index.php
Już znalazłam informacje o tych lekach, ale rzecz w tym, że nie mam pojęcia, co wyszło w ostatnim antybiogramie. Badanie robiłam na onkologii, a tam wyniki są dołączane do historii choroby. Lekarka mówiła, że bakteria już uodporniła się prawie na wszystko.
Dzięki, kuma! Teraz mam przepisany Zinnat, jestem w połowie kuracji. Jeśli nie zadziała, to dalej chemia będzie przesunięta i wtedy to już nie wiem co. Może się okazać, że i na chemię już za późno. Nie znam tych leków, są na receptę czy bez?
Magnez biorę praktycznie cały czas. Mrowienie w nogach trochę się zmniejszyło (miałam wrażenie, że w butach mam żwir, a teraz tylko piasek). Wydaje mi się, że czucie w palcach rąk jest gorsze, niż było bezpośrednio po chemii. Piszę jak kura pazurem, źle radzę z przyszyciem czegoś, ale najgorzej, że mam już trudności z odkręceniem butelki z mlekiem. Dobrze, że męża mam pod ręką. Do odkręcania butelek, oczywiście!
A co do tego cytatu, Elbe, moim zdaniem to raczej sprawa psychiki, a to z nawiasu bardziej chemii. Oczywiście amputacja też niewątpliwie ma w tym swój udział.
Metforminę polecano mi na zbicie cukru, jako forma profilaktyki w nawrocie raka. Jest wyłącznie na receptę. Ponoć może to przepisać lekarz rodzinny, jeśli uda się go przekonać, do czego ma służyć.W Biedronce bywają tabletki Stevi o podobnym działaniu.
Nie stosowałam żadnego z nich, więc nie wiem, czy są skuteczne.
O, Matko!, Elbe, ja mam z nogami dokładnie to, co ty! Tylko, że ja nie łączyłam tego z neuropatią, a raczej ze starością. Przed operacją zresztą wszelkie dolegliwości składałam na PESEL.