Ostatnie odpowiedzi na forum
Inma ... gratulacje :) Tęsknię za momentem, kiedy będę mogła napisać to, co ty :)..
Ewo..Co do klinik wrocławskich ... coś mam wrażenie, że ich sława jest zbyt mocno rozdęta w stosunku do rzeczywistości..
Wie, że jest :) .. juz po napisaniu tutaj wlazłam na jej blog i dopiero wtedy zobaczyłam, że pod ostatnim postem jest masa komentarzy...z nich się dowiedziałam, ze parę razy było z nią krucho, nadal nie jest dobrze, ale jest tez nadzieja.. I dobrze.. Sporo zawdzięczam lekturze jej blogu...
P.s> Robię offtopy, ale może ktoś wie, co się dfzieje z Doti, tą która pisała blog "Zdrowa w szpitalu"? Ostatni wpis był 25 stycznia i dalej juz nic...
Dobre wieści od Waldka, złe od Ewy.. i tak jakoś się to życie toczy... Szkoda, że nie może być samych dobrych...
Gregory - przykro mi, ja nic nie wiem o tym :(
Ale może inni użytkownicy coś będa wiedzieć :). Trzymaj się ...
Dorko :)
Chętnie wzięłabym udział w takich warsztatach. Poszukam zaraz w necie, czy na ten rok też cos planują i ewentualnie gdzie. Okazuje się, że nie pogrzebałam wystrarczająco głęboko, bo bym znalazła.. :)) .. Dziękuję za info ;)))
Kossztor.. Czytałam większe fragmenty tego blogu, ale tam są raczej podstawy naukowe do zrozumienia choroby. To akurat można znaleźć nie tylko tam. Natomiast mnie się marzy pozycja będąca PRAKTYCZNYM poradnikiem - typu: czy mogę zrobić sobie żelowe pazury? co jeść, żeby nie odczuwać mdłości po glivecku? jak sobie poradzić z przyrostem masy ? ...
Byc może nie doczytałam czegoś na w/w blogu, ale tez nie znalazłam tam takich rad.
Ponadto podkreślam kolejny raz - nie wszyscy mają dostęp do netu, nie wszyscy potrafią się nim posługiwać. I tym zwłaszcza by się przydała publikacja o tradycyjnym charakterze.
Wszystko fajnie, ale spora grupa chorych to ludzie starsi. Jeśli ich rodzina nie pogmera w necie, to nie trafią oni raczej ani na to, ani na żadne inne forum. Metoda "jedna pani drugiej pani" siedząc pod gabinetem lekarskim nie jest zła, ale nie każdy takie ewenty lubi. Mnie się by marzyła książeczka konkretnie o naszej chorobie, jasno i przystępnie zredagowana, która odpowie na takie pytania, jakie sama tu stawiam... :)
A ja, mimo że wciąż Was pytam - i na moje szczęście uzyskuję odpowiedzi :) - nadal nie czuję się całkiem "odbłądzona" :))))
Ja też o dziurawcu wiem, że absolutnie nie wolno, reszta ziół tak jakby profilaktycznie jest na liście zakazanej :)
Chyba pora, żeby wreszcie jakaś mądra głowa usiadła i napisała krótką książeczkę o tym, jak żyć z PBS długo i szczęśliwie.. Nie wiem, skąd bym się różnych rzeczy dowiedziała, gdybym nie znalazła tego forum...