kucja15, Walczy

od 2013-02-27

ilość postów: 520

Rak dopadł mnie w 56 roku życia.Od lutego 2013r. walczę z rakiem jajników i piersi.Jestem po zabiegach operacyjnych i chemioterapii.Obecnie na rencie.

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

11 lat temu
Cześć wojowniczki
Lilcia wytrzymaj! - jeszcze tydzień masz do zabiegu,a potem będzie coraz lepiej
odnośnie selenu to trzeba uważać - osoby z mutacją genową nie powinny go stosować,bo przyspiesza rozwój nieprawidłowych komórek - wyczytałam to na jakiejś stronce
- jeśli chodzi o niektórych lekarzy to skóra cierpnie.Ich podejscie do pacjenta ma dużo do życzenia.Traktują nas jak intruzów.Zamiast pomóc - dołują.My tylko oczekujemy konkretnej,wyczerpującej informacji o chorobie i metodzie leczenia.To oni powinni nam doradzać,Są tak małomówni.
Wczoraj miałam bad Dopplera. Wynik mnie ucieszył.Brak cech zakrzepicy i niedokrwienia.
Całuski.

Rak jajnika

11 lat temu
Coś na relaks
Kupiła sobie babka w IKEA najnowszy szyk mody: szafa do samodzielnego składania. Ale, że mąż jeszcze nie wrócił z pracy więc postanowiła złożyć ją sama. Zrobiła wszystko jak należy. Nagle przejechał tramwaj za oknem i szafa się rozleciała. Spróbowała jeszcze raz, dokładnie z instrukcją. Szafa stoi jak malowana. Znowu przejechał tramwaj i szafa się rozsypała. Kobita myśli: może nie mam zdolności do majsterkowania, pójdę do sąsiada może on złoży lepiej. Sąsiad przyszedł popatrzył w instrukcję i mówi, że wszystkie części są. Raz dwa trzy poskładał. Przejechał tramwaj i szafa się rozpadła. Złożył jeszcze raz. Znowu tramwaj i znowu szafa w częściach. W końcu sąsiad mówi:
- Wie pani co, to złożymy ją jeszcze raz i ja wejdę do szafy i jak będzie przejeżdżał tramwaj to zobaczę co tam puszcza, że ta szafa się rozpada. Jak powiedział tak i zrobił. W tym momencie do domu przyszedł mąż. Patrzy i mówi:
- Jaka śliczna nowa szafa. Podchodzi, otwiera i widzi w środku schowanego sąsiada.
A sąsiad:
- Ja wiem, że to głupio brzmi, ale ja naprawdę czekam na tramwaj.

Rak jajnika

11 lat temu
Witajcie syrenki.
U mnie w miasteczku ciepełko, słoneczko świeci 8 stopni powyżej zera.
Mam wizytę u naczyniowca.Może uda się wykonać badanie Doplera.Wiem,że zdrętwiałe stopy to zasługa chemioterapii, ale zbadać się nie zaszkodzi.
Pozdrawiam.

Rak jajnika

11 lat temu
Lilcia czas zabiegu uzależniony jest od wielkości i ilości stwierdzonych zmian po otwarciu brzucha.U mnie zabieg trwał 1,5 godziny na zwykłym oddziale ginekologicznym.Mój lekarz,któremu zaufałam razem z profesorem ginekologii usunęli wszystko w miarę możliwosci.Zmian było bardzo dużo,zajęta otrzewna,jelita,wyrostek,pęcherz ,jajniki jajowody i macica.W trakcie zabiegu histopatolog stwierdził,że to niestety raczysko.
7 lutego będzie rocznica mojej operacji.W między czasie pojawił się drugi rak - w piersi.
Długo by pisać.Dałam radę.Chemioterapia zadziałała rewelacyjnie.Markery miałam wysokie 1867 a obecnie 4.6.
Walczę jak lwica i musi być dobrze.
Grunt to pozytywne myślenie (50%) a reszta to działania medyków.Ja mam IV stopień zaawansowania raka jajnika + T3 raka piersi ale się nie poddaję.
Zabiegi operacyjne to pikuś.Dostajesz leki p/bólowe i szybko dochodzisz do siebie.
Ja w trzeciej dobie po operacji pognałam na papieroska (mam ten nałóg) i nie zamierzam z niego zrezygnować.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki.
Cytat od Jasi to jest to.

Rak jajnika

11 lat temu
elbe podaj e-maila to napiszę Ci jak kupić taniej AHCC

Pozdrawiam

Rak jajnika

11 lat temu
Jasia12 poprzestawiałam litery w moim pytaniu.Chodziło mi o suplement AHCC.

Rak jajnika

11 lat temu
Jasia12 - DZIĘKUJĘ.Czy stosowałaś ACHH? Jeśli tak to w jakiej dawce? Mam mozliwość zakupu tego specyfiku po niższej cenie i zastanawiam się czy warto.
O Biobran czytałam książkę w CO - pomógł wielu ludziom no niestety cena wysoka

ola66 gratuluję i oby tak zostało.

nana dziękuję

pozdrawiam.

Rak jajnika

11 lat temu
Witam.
Odebrałam badania labolatoryjne i od razu kontrola u mojej lekarki.- 45 minut w gabinecie.
Wyniki badań są idealne,krew pięknie się odbudowała,CRP jak u noworodka,wskażniki wątrobowe super,a najważniejsze to marker CA125 - wynosi obecnie 4,6 i obniżył się od grudnia ( 6,3)Inne badania też dobre.
Teraz spokojnie mam czekać do marca na USG jamy brzusznej i miednicy.
Pozdrawiam serdecznie.
Jasia12 .Ja codziennie zwracam się do św Peregryna i św Charbela z prośbą o zdrowie
Wiem,że dzięki modlitwom jest mi łatwiej pokonywać zmagania z chorobą.
Pozdrawiam wszystkie walczące.

Rak jajnika

11 lat temu
Witam w poniedziałkowe popołudnie . Myślę o Was ciepło , życzę wytrwałosci i pokonania i przetwania złych, smutnych chwil. Będzie dobrze , musi być ! O to walczymy. Pozdrawiam.

Nie płacz w liście
nie pisz że los ciebie kopnął
nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno.

— Jan Twardowski

Rak jajnika

11 lat temu
Ja poszłam dzisiaj do swojej lekarki w przychodni rejonowej(nie byłam tam przez rok),aby jej pokazać co wydarzyło się u mnie. Poświęciła mi 1,5 godziny,przejrzała całą dokumentację z leczenia- a było co analizować.Była bardzo zaskoczona moim podejściem do chorób i powiedziała że w swojej 40letniej praktyce lekarskiej nie spotkała takiej wojowniczki.Gdyby nie dokumentacja medyczna moich schorzeń to nie uwierzyłaby,że jestem chora.
Dostałam skierowania na badania labolatoryjne,które wg mnie powinnam wykonać,łącznie z markerem ale niestety odpłatnie,skier. do naczyniowca aby zrobić bad.Doplera.-termin mam na 5 lutego bo napisała pilne.
Jak porobię badania to mam się zgłosić i dalej mnie pokieruje,przyspieszy USG jamy brzusznej i miednicy,bo termin w CO wydał jej się za odleglły,zastanowi się również nad Tomografią.
Byłam mile zaskoczona tak fajnym potraktowaniem mnie jako pacjentki.
Trochę miałam cykora,że oczekujący na poczekalni będą jęczeć,że tak długo tam byłam a spotkałam się tylko z uśmiechem u niektórych i zero komentarzy.
W poniedziałek badania,zobaczymy co wyjdzie a potem następne kroki
Pozdrawiam