kucja15, Walczy

od 2013-02-27

ilość postów: 542

Rak dopadł mnie w 56 roku życia.Od lutego 2013r. walczę z rakiem jajników i piersi.Jestem po zabiegach operacyjnych i chemioterapii.Obecnie na rencie.

Ostatnie odpowiedzi na forum

rak nst g3

9 lat temu
justynaanna ja w obrazie TK mam guzki w prawym płucu wielkości 6mm Czytając opis przeraziłam się, a potem doczytałam że to zwłóknienia po stanie zapalnym. Nie denerwuj się.Czekaj na opis rezonansu. Pozdrawiam.

Rak jajnika

9 lat temu
shushu długo nie było odzewu więc przybliż nam historię mamy. To forum zawiera wpisy od 4 lat.Piszą kobiety, które leczenie zaczęły wcześniej.Wiele z nich ma się dobrze lecz są również takie które niestety przegrały walkę. Ja borykam się z dwoma rakami( jajnik FIGO - IV stopień + rak piersi.Minęło 25 miesięcy od operacji i 19 miesięcy od zakończenia chemii.Obecnie marker Ca125 wzrósł 10-krotnie.Jestem pod obserwacją na razie bez wdrożenia chemii, ponieważ zmiany w obrazie TK według lekarzy są mało istotne aby zastosować leczenie chemią. Pozdrów mamę. Miłego dnia dla wszystkich walczących i wspierających.

Rak jajnika

9 lat temu
Miłka Twoja rada z majerankiem odniosła100% sukces.Kaszel z suchego zmienił się na mokry, gardło nie drapie i czuję się dobrze.Jeszcze wczoraj rozmyślałam czy dam radę pojechac do Katowic na wizytę,a rano kiedy wstałam stwierdziłam,że jest całkiem ok. i mogę jechać.Głos mam jeszcze zmieniony ale to pikuś w porównaniu do tego co było A teraz o wizycie w por.osteoporozy. Wykonano mi badanie z kości udowej.Wynik pocieszający bo nie mam jeszcze osteoporozy tylko osteopenię.W czwartek na badania krwi -poziom wapnia + badanie z dobowej zbiórki moczu- chodzi o uwalnianie wapnia czy cos w tym temacie.Lekarz miły sympatyczny ,udzielił mi paru wskazówek odnoście moich torbieli pod kolanami Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczona wizytą. Merlin znam dziewczynę, która po usunięciu torbieli była 3 miesiące na L4.Jej praca wymagała dżwigania od 8 do15 kg.Lekarz powiedził,ze po zabiegu moze nosić 3 kg a jeśli chce wrócić to pracy to pracodawca musi jej zagwarantować mniejszy wysiłek. Czarownica wspaniałe wieści dotyczące Bożenki. Fajnie, ze otrzyma Avastin. Trzymam kciuki i bardzo jej kibicuję w walce. Lilcia dziękuję za szczegóły. Pozdrawiam Was wszystkie w ten słoneczny dzionek.

Rak jajnika

9 lat temu
Witaj pepeszka79. Wszystko zależy od mamy. Jeśli będzie chciała poznać prawdę to lekarz jej wszystko wytłumaczy.Obecnie lekarze nie robią tajemnicy z choroby nowotworowej. Teraz należy spokojnie czekać na wynik histopatologiczny.Jak mama dostanie wypis ze szpitała to po przeczytaniu wszystkiego się domyśli.Możesz powiedzieć mamie ,że są guzy i że czekacie na opis a potem w zależności od opisu czekać ją będzie dalsze leczenie. O metodach leczenia powinien mamę poinformować lekarz. Teraz spokojnie mama ma dochodzić do siebie.Zdrowe żywienie unikanie słodkości i tłuszczów,wskazane soczki warzywa i owoce dieta lekkostrawna (chude mięso, ryby ,ser biały). Mama ma odzyskać siły, mieć dobre wyniki krwi aby mogła otrzymać chemię. Życzę wytrwałości bo dużo przed Wami.Dodam tylko, że ja jak tylko otworzyłam oczy po zabiegu to zapytałam lekarza czy to rak. Lekarz spojrzał mi w oczy i skinął głową dodając "my zrobiliśmy co było możliwe a resztę wytłucze chemia" .Informację przyjełam ze stoickim spokojem, zero paniki i myślenia o śmierci.Z bojowym nastawieniem przystąpiłam do dalszego leczenia.Przez 5 miesięcy moja rodzina nie wiedziała o mojej chorobie.Bardzo chciałam chronić moją mamę , aby się nie zamartwiała.Wiedzieli bracia lecz mieli zakaz informowania mamy.Powiedziałam o chorobie jak byłam przed szóstą chemią.Mieliśmy wesele w rodzinie i musiałam podać powód naszej niebytności na ślubie. Minęlo 2 lata. Bywa różnie lecz się nie poddaję. Pozdrawiam

Rak jajnika

9 lat temu
Czarownica ja złapałm tę infekcję w przychodni czekając do lekarza aby wydał skier. do poradni osteoporozy.Było to w czwartek, dużo chorych na korytarzu. Pierwsze objawy w sobotę, wczoraj ból w mostku promieniujący do pleców(bałam się, ze to zawał).Na razie bez temperatury ale muszę być czujna.Zaparzyłam majeranek otarty(przyprawa do potraw).Może złagodzi kaszel.

Rak jajnika

9 lat temu
Miłeczko jesteś młoda.Zabieg operacyjny, który miałaś spowodował zaburzenia hormonalne i możliwy jest ten ból ze strony piersi.Dla świętego spokoju warto jednak zasięgnąć porady u specjalisty. Kupię sobie herbatkę z majeranku z nadzieją że pomoże. Do lekarza dopiero w środę bo jutro muszę do Katowic na konsultację w por osteoporozy.Wizyty nie da się przesunąć.Trudno się dodzwonić.Nikt nie odbiera telefonu.Obym tylko sobie nie zaszkodziła.

Rak jajnika

9 lat temu
Krysia tak bardzo się cieszę że jesteś z nami.Zdaję sobie sprawę, że jest ciężko ,ale ważne ,że jesteś leczona.Masz w sobie tyle siły i musisz wierzyć że gada uciszą. Lilcia w piątek napisałam e-maila do Ciebie.Miałam jakieś problemy z pocztą więc nie wiem czy doszedł. Bardzo męczy mnie suchy kaszel i drapanie w gardle.Temperatura w normie cała noc nieprzespana.Bolą mnie plecy od kaszlu.Zastanawiam się nad wizytą u lek rodzinnego. Dużo osób choruje.Może to grypa? lub inne dziadostwo.Oby nie zapalenie płuc. To pierwsza moja infekcja od zakończenia chemii. Pozdrawiam Was serdecznie.

Rak jajnika

9 lat temu
Witajcie. Nutka każda kolejna chemia coraz bardziej osłabia organizm.Ja najdłużej dochodziłam do siebie po 6-tej chemii.Co prawda apetyt mi dopisywał, ale dokuczały bóle kości. Neuropatia po Taxolu zaczynała dawać mi się we znaki. Kasik ja mam IV stadium raka jajnika + dodatkowo rak piersi prawej po całkowitej mastektomii z węzłami chłonnymi.Walczę od lutego 2013r. (to data operacji radykalnej z powodu raka jajnika).Miałam 6 chemii potem zabieg usunięcia cycuszka. Jest różnie, ale funkcjonuję dość dobrze.Teraz markery idą w górę są 10- krotnie przekroczone więc jeśli przyjdzie odpowiedni moment to będzie kolejna walka. Mam 57 lat a dokładnie za miesiąc zacznę 58 rok życia.Póki co nie poddaję się - kontrole, wymiana informacji aby czegoś nie przeoczyć.Obecnie dopadła mnie jakaś infekcja. Powinnam się pozbierać do wtorku , bo mam wizytę w poradni leczenia osteoporozy. Pozdrawiam Was dziewczyny i miłej niedzieli życzę.

Rak jajnika

10 lat temu
Witajcie kochane. Dziękuję za życzliwe dobre słowa i wsparcie. Niestety mój brat odszedł do lepszego świata 24 września.Przegrał walkę z rakiem. Piszę dopiero dzisiaj po tygodniowym pobycie w domu rodzinnym u mojej mamy. Rozpacz, smutek, pogrzeb. Mama totalnie załamana dodatkowo mocno przeziębiona, została pod opieką drugiego syna i synowej. Tydzień temu miałam tomografię komputerową. Jest czysto. Niepokoi jednak wzrastający marker Ca 125.Obecnie wynosi 58,90 IU/ml. Lekarz zalecił kontrolę markera pod koniec pażdziernika, twierdząc że markera nie leczymy.Jesli będzie szedł w górę zaleci dalsze badania. Krystyna 57 trzymaj się dzielnie i nie daj się gadom.Musimy wierzyć że będzie dobrze przez długi czas. Lilcia fotki cudne. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie. Buziaczki.

Rak jajnika

10 lat temu
Witajcie kochane. Cieszę się,ze wyjazd i pobyt w Ciechocinku był super udany.Szkoda,że nie mogłam być z Wami. Lilcia wspaniała fotka.Jeśli możliwe to dajcie więcej zdjęć. Ja po komisji odwoławczej dotyczącej orzeczenia o niepełnosprawnosci. Wyznaczona godzina nijak się miała do wejścia do lekarza.Kolejka oczekujących duża,ludzie z całego regionu Śląska i każdy z odwołaniem. Pani doktor do której weszłam po 2 godzinach stania w kolejce dość dokładnie mnie zbadała, porozmawiała,obejrzała dokumentację ale nie zdradziła czy coś zyskam. Potem rozmowa z pracownikem socjalnym i informacja,że decyzję otrzymam pocztą w terminie do 3 tygodni. W czwartek wizyta w IO kontrola ginekologiczna, markery i wynik tomografii. Przechodzę czas wielkiego smutku i rozpaczy .Mój brat 49 lat jest w stanie krytycznym z powodu raka.Lekarze nie dają już nadziei.Dzieli nas duża odległość. Ostatni kontakt osobisty z bratem miałam pod koniec sierpnia.Potem tylko telefonicznie. Teraz już nie jest w stanie rozmawiać. Pozałatwiam te moje kontrole i może zdążę się spotkać z bratem. Niektórzy radzą abym unikała stresów, ale jak w takiej sytuacji nie rozpaczać. Pozdrawiam Was kochane.