klooosia,

Czy w trakcie radioterapii można brać przeciwbólowe?

U nas jutro zaczyna się radioterapia. Widzę że tata się obawia jak się będzie czuł, ale w związku z tym, że ostatnie dwa tygodnie bardzo go bolało to chce już mieć to za sobą (operacja w poniedziałek za tydzień). Ja się strasznie jej boje (w związku z cukrzyca taty) brzuch mnie boli jak tylko pomyślę. I przykro mi, że tata będzie w trakcie radioterapii sam (w hostelu, bo Warszawa spory kawałek drogi i ciężko codziennie dojeżdżać). Trzymajcie proszę kciuki, żeby wszystko poszło dobrze Ja myślę o Was i Waszych bliskich :-*

Kate77 w naszym przypadku tata wszedzie jeździ prywatnie, kasa leci, ale przynajmniej czasowo jakoś to może niewiele ale przyspiesza. Czy macie już kartę pacjenta? Z tym naprawdę dużo szybciej idzie. Macie już wyniki można dzialac! Nie przejmuj się, że złośliwy, u nas też. Żyje nadzieją na to, że pójdzie precz! Martwię się jednak o operacje, tata ma cukrzycę bierze insulinę.. Strasznie się boję... W pon zaczynamy radioterapie

jesteśmy po wizycie u pani radiolog w Warszawie. Pani podobno niesamowicie miła, dała nadzieję, powiedziała, że ten guz nie wymaga aż tak dużego naświetlania, ze nie ma nacieków, wiec 5 wystarczy,dorota83 mój tata tez ma duzy i też bardzo nisko

Sierotka lekarz do którego tata jeździ sugerował najpierw 10 naswietlan i od razu operacja, teraz mówi o 5, ale dr dziki u którego tata był tak na konsultacji dodatkowej powiedział że on by dal hmm chyba 3 tyg naświetlania najmocniejszego potem przerwa dwa miesiące i operacja bo guz twardy itd. No i dylemat... Tzn tata jest zdecydowany na pierwszą opcję, nie chce zmieniac lekarza, ale dziki powiedział o lekarzach taty "no oni tam zazwyczaj dają mniejsze naswietlania". Zabrzmiało to tak jakby oni robili to odruchowo, bez prawdziwej troski o pacjenta... Zwariować idzie... Jutro tata jedzie na te "pomiary" do radiologa

Jeszcze prosiłabym o odpowiedź ile czasu od tych pomiarów dotyczących radioterapii, w celu ustalenia dawki i sposobu leczenia minęło już do samego pierwszego podania dawki....

Dorota83 proszę powiedz mi tylko czy twój tata miał dużego guza i gdzie umiejscowiony? No i czy był złośliwy... Przepraszam jeśli pisałaś już a ja pytam, ale nie wszystko udaje mi się tu znaleźć. I gdzie się leczycie?

stokrotka Twój mąż z tego co kojarzę miał radioterapię przed operacją tak?powiedz mi proszę ile było tych naświetlań, jaka moc i po jakim czasie od naświetlania była operacja...konsultowaliśmy u 2 specjalistów i każdy mówi coś innego.....

Słuchajcie mam takie pytanie, ciężko jest się połapać w tych informacjach dotyczących tego co o kiedy się powinno zbadać itd, powiedzcie mi co to jest ten her? Czy zawsze się to sprawdza? U mojego taty nie widzę w wynikach nic na ten temat a coś tu na forum wyczytalam

Rodzice odebrali wyniki. Płuca czyste, ale węzły powiększone, czyli do usunięcia też. A tak modlilam się żeby nie było przerzutow. No cóż... Walczymy. W piątek konsylium