Ostatnie odpowiedzi na forum
Cześć wszystkim dziewczynkom!
Kruszyna czasami tak się robi, szczególnie kiedy wycinki są pobierane w obrębie pochwy, rzadziej w obrębie szyjki.
U mnie na razie spokojnie, tylko zima szaleje.
Doris spotkanie w realu - bardzo dobry pomysł. Jestem za.
Pozdrawiam!
Zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia wszystkim fajnym babeczkom z tego forum!
Kasieńko nie rycz! Weź się w garść i zdiagnozuj syna. Mój syn od urodzenia ma upośledzone wszystkie zastawki. Żyjemy z tym prawie 20 lat.Mimo jego ogromnej miłości do sportu, sportowcem nigdy nie mógł zostać. Pogodził się z tym, ale bolało jak cholera.
Cieszę się, że szanowna komisja Zakładu Utylizacji Składek uznała Cię za zdrowiejącą osobę. Szkoda tylko, że ta decyzja niekoniecznie ma na względzie Twoje dobro.
Kasiu przykro mi, że ciągle dzieje się coś, co zakłóca tak bardzo potrzebny Ci spokój. Mam nadzieję, że ta czarna seria wreszcie się skończy. Teściowi życzę powodzenia w leczeniu, a Tobie dobrych wyników.
Doris witaj po przerwie. Miło znowu Cię czytać.
Kasiu 79, gdzie nam się zapodziałaś? Zostaw już te porządki przedświąteczne, bo goście i tak nabrudzą .
Dziewczyny, które pytacie o znieczulenie przy wycinkach. To zależy jak bardzo w głąb kanału szyjki sięgają zmiany.
Jeśli są np.tylko na tarczy to raczej się nie stosuje znieczuleń, ale jeśli wycinki mają być pobrane z głębi kanału i z macicy to bardziej cywilizowane jednostki znieczulają pacjentkę, ponieważ taki zabieg boli- niestety.
Lotka zrobisz jak zechcesz to Twoje zdrowie i życie.
Tylko co Ci da jeśli ta kolejna cytologia będzie II. Czy będziesz mogła spać spokojnie?
Ja nie wierzę cytologiom na 100%, u mnie przy II pięknie się chodował rak - nieborak.
Lotka z cytologią wszystko jest możliwe. Czasami jest niezbyt dokładnie pobrana, czasami niezbyt sumiennie opisana.
Zadaniem cytologii jest zasygnalizować coś nieprawidłowego, ale niekoniecznie rakowego.
Ciesz się, bo masz mądrego lekarza.Nie pcha Ci w nieskończoność globulek p/zapalnych.Spróbował raz- nie udało się, więc chce sprawdzić czy na pewno wszystko jest w porządku.
Piszesz, że w ciągu 2 m-cy z II zrobiła się III - pewnie, że jest to możliwe. Przy stanie zapalnym jak najbardziej.
Tylko się nie zamartwiaj, bo na razie naprawdę nie ma czym.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Atypia to nieprawidłowo rozwijające się komórki np. w stanie zapalnym.
A co na ten wynik powiedział lekarz?
Ja miałam cytologię wg grup (IV). Ale nie sugeruj się tym, bo tu nie ma twardych reguł i nie da się nic przesądzić.
Iza wierzę w Twój zdrowy rozsądek, w to, że teraz zamiast rozpaczać nad rozlanym mlekiem, zbierzesz wszystkie siły i szybciutko się z tym uporasz.
Nie złość się na tę złą cytologię, tylko się ciesz, że coś zasygnalizowała.Pomyśl co by było gdyby wyszła dobra ta i następna, a dysplazja dalej by się rozwijała.
Kiedyś, kiedy cytologia nie była tak powszechnie dostępna jak teraz, raka szyjki macicy wykrywano, jak był już widoczny gołym okiem -niestety z reguły było już za późno. Tak właśnie zmarła moja ciocia - zostawiając malutką córeczkę.
Iza uśmiechnij się, będziemy się martwiły jak będzie wiadomo, że jest czym. Na razie walczysz z wiatrakami i zużywasz swoją cenną energię - nie warto! Zapanuj nad tym!!!
Iza miałam pobierane wycinki z tarczy szyjki i kanału oraz jamy macicy.
Wszystkie wycinki potwierdziły inwazję, dlatego zdecydowano o radykalnym zabiegu.
Wynik histo po operacji był trochę bardziej optymistyczny. Okazało się, że nacieki były na całej szyjce.
Gdyby zrobiono mi konizację, nie byłoby czystej linii cięcia.
Jajniki usunięto dlatego, że rak szyjki macicy często je zajmuje.Ja mam już dzieci, więc usunięcie jajników nie stanowiło dla mnie problemu.
Będzie dobrze, zobaczysz. Tylko nie dobijaj się nerwami. Podejdź do tego jak do zwykłego zabiegu, bo taki jest.
Za kilka miesięcy nie będziesz o tym pamiętać.
Postaraj się mniej tym stresować, bo Twoje nerwy spowodują opóźnienie okresu(bardzo często się tak zdarza).
Wyleczą Cię na 100%!!!