od 2017-03-17
ilość postów: 129
turczynka napisał:
juststaystrong oczywiście ze szanse są!!!! Powiem Ci tylko, ze u mnie lekarze byli w szoku, ze w ogóle wybudziłam się po operacji!
a dlaczego Twoje wybudzenie ich zszokowało???
TURCZYNKO - jakbym o sobie czytała... doskonale Ciebie rozumiem. TK wyszło mi czyste a ja boję się tym cieszyć, żeby czasem nie zapeszyć :/ heh...
Super wieści Mario!! :) oby tak dalej!!
Bardzo chcę wierzyć i mam nadzieję, że szanse na życie bez wznowy mają również te u których zdiagnozowano raka w stadium zaawansowanym :(
Nana czy chemiczka poszła - jak się czujesz?
Serdecznie pozdrawiam
TURCZYNKA - zdrowia kochana na dłuuuuuugie lata! Wszystkiego najpiękniejszego! :*
Kotka - dziękuję, nawet nie wiem czy takowy u nas jest na onkologii - leczę się w Gliwicach. Dopytam, Dobrej nocy :*
Lupus, Tess - trzymajcie się dziewczyny! Dużo sił kochane!!!! Midi9o - niestety mam tak samo jak TY (jestem umówiona z psychologiem, niestety dopiero w październiku :/) i choć z natury jestem optymistką i wesołą dziewczyną to dziś musze się czymś wspomóc albowiem czarne myśli mnie nachodzą i nie pozwalają cieszyć się tym co zostało. Kotka dziękuję i czekam na więcej odnośnie diety :) Czarownico - serdecznie pozdrawiam!!
Kucjo - odezwij się kochana!
Mam powód do radości - TK po 6 chemii czyste (boję się nawet na głos cieszyć, żeby nie zapeszyć :( kolejna wizyta na onko 2.1o - musi minąć min 4 tygodnie od operacji, żeby podać avastin.
Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam 🙂
Carmen miło, że pytasz :) Wyjazd się udał, dziękuję! Nawet pogoda nam dopisała! Mam nadzieję, że będzie mi dane jeszcze nie raz wypoczywać nad naszym morzem...
Nana również trzymam kciuki!!
Dobrej niedzieli 🙂
Dobry wieczór dziewczęta :) ja już po operacji przepukliny, przeleżałam w szpitalu 9 dni - mam też założoną siatkę. W związku z tym jak już wspominałam (albo i nie) przerwano mi avastin. Po zagojeniu się rany leczenie ma być kontynuowane. Czy któraś z Was miała podobną sytuację?? Nie obeszło się też bez przetaczania krwi. Przy wypisie (31.o8) płytki wynosiły 6o tys więc szału nie ma :/ 22.o8 miałam TK , który ma ocenić efekty leczenia. Wnyków jeszcze nie ma. W szpitalu czytałam Was na bieżąco, pisać nie dałam rady. Chcę, żebyście wiedziały że całym sercem jestem z Wami! Cieszę się Waszymi sukcesami, smucę, kiedy się coś idzie nie tak i nieustannie trzymam za nas wszystkie kciuki!!! Ściskam mocno 3
Rukola - super wieści i oby tak dalej! W temacie znikania to ja nauczona już doświadczeniem kopiuje to co piszę :)Babeczka - mi również w jednym miejscu przez długi czas sączyła się rana, minęło :) Dobrego dnia kochane! :)
Lupus - kochana przykro mi, że miałaś tak mało oddechu i od nowa musisz się zmierzyć z tym dziadostwem :( ale my jesteśmy silne babki i dopóki życie trwa to jest nadzieja!!! Carmen - odpoczywaj i wracaj do pełni sił :* (wyrazy współczucia) Zanik, Tatmag - chwilo trwaj!! 🤝 Kotka - wspaniała z Ciebie córka (zresztą jest tu wiele takich oddanych córek), dużo sił dla Was :*
Czarneq - dobrze Cię znowu czytać :) Czaronica, Nana, Midi, Agnieszka, Tess, Babeczka, Rukola i wszystkie nie wymienione baaaardzo Was ściskam i serdecznie pozdrawiam! 🙂
Dziś tydzień po chemii, czuję się już całkiem dobrze 🙂 jadę z dziećmi nad morze yuuupi!! powoli zaczynam pakowanie (nie nawidzę!) jedziemy w piątek 😁 planowałam również wyjazd pod koniec wakacji, żeby jakoś zrekompensować moim skarbom czas, który zabiera nam choroba i leczenie, ale życie kolejny raz ma dla mnie inny scenariusz... Jak już wspomniałam przyplątała mi się przepuklina w bliźnie pooperacyjnej i 23.o8 idę do szpitala a 24 będę operowana z tego też powodu zostało przerwane leczenie avastinem.
Przytulam 🤝