Ostatnie odpowiedzi na forum
Rok temu rozpoczęlam chemioterapię z powodu nowotworu jajnika.Jestem po 6 wlewkach.Koniec terapii, Teraz tylko kontrole okresowe.Nie wiem jednak czy mogę to nazwać zakończeniem leczenia i końcem choroby. Jak Irena, staram się odbudować równowagę organizmu - też zioła od Bonifratrów, też huba, i dieta lekkostrawna.Jak na razie, nie widać jakiś rewelacyjnych wyników.Ale wyrażnie odczuwam powrót sił, no i ciągle walczę z emocjami...
KATE- nie ma takiej choroby ,z której na pewno się nie wyjdzie.A rak bardzo czesto zadziwia i tam, gdzie wydawałoby się,że nie ma ratunku- dezerteruje.Znam taki przypadek właśnie z rakiem płuc.A więc głowa do góry - musi być dobrze i będzie ! I jeszcze jedno, ja o swojej chorobie mówię otwarcie.Reakcje są różne; strach, współczucie, panika.... A ja uważam ,że to choroba jak każda inna , i często powtarzam, że przecież cukrzyca to też choroba na którą choruje się aż do smierci.I też wymaga intensywnego leczenia aby jak najdłużej chodzić po tym świecie i cieszyć się życiem
I mnie też męczy ta powściągliwość lekarzy. Lubię wiedzieć na czym stoję i czego mogę się spodziewać w najbliższym czasie,jestem wtedy przygotowana i gotowa do działania/ walki z chorobą/ Ale w gabinecie nie potrafię wymóc na doktorze pełnych odpowiedzi, nie mówiąc już o tym,ze kompletnie zapominam czego chciałam sie dowiedzieć
Rozpoczynam kurację/ uzupełniającą!/ hubą brzozową.Liczę na to, że pomoże mi zapobiec nawrotom choroby. Mam nowotwór jajników, na razie jest w odwrocie - po serii 6 wlewek chemioterapii.To podobno środek stosowany już od stuleci, nie tak silny jak odpowiednie leki ale działający powoli o oby skutecznie. No i stosuję dietę lekkostrawną - wegańską, która dla mnie jest rewelacyjna. Pozdrawiam,jagoda
No niestety nie odpowiem.Moge tylko przyłączyć się do pytania.A czy w naszym kraju istnieje rehabilitacja dla chorych onkologicznie - wszystkich?Może moglibyśmy spróbować coś w tym temacie zdziałać.
Mam mutację BRCA1, choruję na nowotwór jajników. Czy w zwiazku z tym jest wskazany jakiś szczególny sposób leczenia? Chodzi mi przede wszystkim o zapobieżenie nawrotowi choroby.I czy dieta ma tutaj jakies znaczenie?