eliee, Wspiera

od 2015-04-28

ilość postów: 329

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Bolek, bardzo sie ciesze-GRATULUJE dobrych wynikow <3 <3 <3

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Witajcie sierotka i roza/ja akurat przesadnego ciepla nie lubie, dlatego zima w gorach jest calkiem fajna...a morze w Danii np polwysep Skalingen ( pisownia dowolna) gdzie temperatura oscyluje wokol 20 C , a brak ludzi i wrecz nieskonczona mozliwosc dlugosci spacerow : idziesz i wokol tylko natura ...konca nie widac, fale, szeroooka plaza, zywiol. Czasami foki pluskajace ( przy ogromnym szczesciu ), duuuze muszle ...kocham po prostu nature i zywioly. Chetnie spotkam sie sierotka...tylko nie wiem co mi los zgotuje na poczatku przyszlego roku. <3

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Roza, sierotka :)-w tym roku caly czas sobie powtarzalam, ze gdy tylko maz pokona chorobe to pojedziemy nad ocean albo w gory...oby dalej od tego miejsca gdzie teraz tak ciezko sie zyje ...bo w chorobie i lęku. Poki co jeszcze trzeba poczekac, ale te piekne miejsca, ktore zostaly w mojej pamieci z wczesniejszych pobytow kuszą. Z polskich gor uwielbialam Szklarska Porebe i Zakopane. Marsz na Szrenice we mgle i w mrozie ...piekne to bylo. <3

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Hej Dona-smutno dzisiaj napisalas,ale wspieram ciebie z calego serca. Rozumiem, ze chcesz pomagac mezowi mimo wszystko, bo jestes cywilizowanym i moralnym czlowiekiem. Jednak to prawda, ze musisz dbac tez o siebie.Nie zapominaj o sobie nigdy. Ja tez mam taka rodzine, ze slowa dziekuje raczej nie slysze, natomiast codziennie żądania i wymagania-od kazdego. Bylam bardzo zadbanym czlowiekiem, teraz dbam juz tylko o jakis ciuch niekiedy i fryzjera bo zapuscilam wlosy. Ale wychodze do sklepu czy jade na stacje benzynowa czy do szpitala bez makijazu...a czesto jeszcze po jakims placzu. Rece mam w rankach alergicznych od srodkow czystosci bo nikt oprocz mnie nie sprzata itd. Czasami tez mam zle chwile, ale zaraz sie podnosze i dalej zasuwam do przodu. Mam tez swoje male przyjemnosci: w nocy filmy, raz na 2 tygodnie Krakow na jeden dzien, czasami zakupy ( nie w spozywczym ).Nawet jazda samochodem przez miasto mnie odpreza. Trzymaj sie cieplo /wytrwamy <3 <3

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Janek, nie jest tak zle. Maz po raz pierwszy dzisiaj polowe pokoju przeszedl z balkonikiem, polowe sam (!)...i doszedl az do lodowki :).To krok w kierunku samodzielnosci i podjecia dalszego leczenia. Powiedzial tez, ze niedlugo bedzie jezdzil ponownie samochodem w co wierze bo w jego przypadku latwiej mu jezdzic niz chodzic. A z radosci zjadl caly obiad, mimo, ze mojej produkcji ;) <3 <3

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Bolek , zostajesz tu i tyle. Wystarczy , ze ja , rosa i janek uciekamy czesto na wyspy//. Ja wiem , ze czasami ciezko jest pomagac innym , gdy samemu ma sie powazne problemy.Pewnie sobie myslisz, ze Ty jestes tu dla nas , a my nie za bardzo wspieramy Ciebie, ale to nieprawda.Tak to juz jest z twardzielami, nikt nie podejrzewa, ze moga rowniez oczekiwac pomocy -> co by to nie bylo jestem na priv <3 <3 <3 <3

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Bolek, nie wiem czy zdajesz sobie sprawe ile osob stawiasz do pionu i dajesz im nadzieje gdy przekonujesz i dajesz przyklady oparte na wlasnym doswiadczeniu. Ja tak jak betibeti bilam sie kiedys z myslami ale teraz tez patrze na te wszystkie problemy inaczej , bardziej pozytywnie :) <3 <3 <3 <3

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Anita123-nie walcz o pecherz , walcz o zycie. Wyciecie pecherza to wyleczenie, pozostawienie pecherza to czesto w zaawansowanej fazie ...wyrok. Trzymaj sie <3

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Bezlipy, fajnie chyba , ze nagradzamy tych najlepszych lekarzy piszac o nich. Cos im sie nalezy od pacjentow, chocby wdziecznosc i podziekowanie. I wspaniale , ze tacy sa. Z ludzkim przy okazji podejsciem do chorego.Trzymaj sie <3 <3 <3

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Janek- to duzy sukces.Ciesze sie razem z Toba. Masz racje cos z ta nefrostomia mojego meza jest nie tak. Zapytam profesora. Tak sobie Janku pomyslalam, ze to co napisales dobitnie swiadczy o tym , ze z ta choroba zyje sie NORMALNIE, aczkolwiek poddajac sie rezimowi profilaktyki i leczenia. Ale to wlasciwie kazdy powinien robic. Sa oczywiscie takie momenty, jak u mojego meza , ze czasami trzeba wyjsc z jakiegosc wyczerpania, niedozywienia , zregenerowac sie co czasowo nawet przykuwa do lozka , ale WALCZYMY, LECZYMY SIE ...i zyjemy po prostu -pa Janku <3