Ostatnie odpowiedzi na forum
Marcela , dzieki. Ty tez badz dzielna <3
Witaj Zatroskana- moj maz tez zaczynal na Woloskiej. Nie mamy zlych doswiadczen, ale zawsze dobrze jest posluchac dwoch lekarzy. Podaje namiar na prof.Demkowa : tel +48 506 651 501.Dzien przyjec to wtorek. Wszystkiego dowiesz sie od Pani , ktora rejestruje wizyte. Tylko pamietaj, bardzo wazna jest pelna dokumentacja, czyli material, na ktorym bedzie mogl bazowac prof. // Pozdrawiam serdecznie.
Kochani -u nas ostatnio dzialo sie duzo. Czas po szpitalu uplywal spokojnie.Stan meza poprawial sie powoli, ale znaczaco i w dobrym kierunku. Az do zapchania sie nefrostomii. Nawet nie przypuszczalam jaki to problem gdy czlowiek nie chodzi i wymaga specjalistycznego transportu. Maz reaguje szybko bo nauczyl sie juz rozpoznawac najdrobniejsze symptomy takiego stanu. Niestety sluzba zdrowia dziala jak chory pacjent .Karetka panstwowa ma obowiazek wiesc chorego na SOR z oddzialem urologicznym, mimo ze w dokumentacji jest wyraznie napisane , ze w przypadku jakichkolwiek komplikacji trzeba przyjechac do kliniki onkologicznej na Ursynowie...tyle tylko, ze tam SOR nie ma. Reasumujac dwa dni temu nie bylo innego wyjscia tylko transport medyczny lux-med. Poziom uslugi jest wysoki, ale zaplacilismy 600 zl. Nastepnego dnia pojawia sie wysoka temperatura.Lekarz rodzinny diagnozuje bakterie, najprawdopodobniej szczep szpitalny. Przed podaniem antybiotyku zawozimy jeszcze mocz na posiew ( medicover). Wieczorem rurka zapycha sie ponownie.Nerka boli coraz bardziej, towarzysza temu mdlosci. Trzeba kolejny raz zawiezc meza do kliniki. Wzywamy karetke z 999. Razem podejmujemy decyzje, ze mimo wszystko ( brak SOR ) karetka zawozi meza do kliniki onkologicznej. Lekarze przyjmuja meza i opiekuja sie nim po prostu na najwyzszym poziomie. Wczesniej oczekujac na pacjenta zapoznaja sie z cala historia choroby. Do domu wracamy panstwowym transportem medycznym z ul.Woronicza.Wybieramy opcje platna dla uproszczenia( tylko 120 zl ). Maz rano mierzy temperature -wynik 37,3 C. Jest dobrze. Jestem wdzieczna obsludze karetek, lekarzom / przepisy sa fatalne , ale ludzie wspaniali.
Zatroskana-moj maz otrzymal podobna informacje w marcu.Niestety rozne komplikacje zwiazane z nerkami i jelitem grubym uniemozliwialy operacje w trybie natychmiastowym.Gdyby mozna bylo cofnac czas maz doslownie wymusilby operacje radykalna. Mysle, ze podstawa jest wynik histopatologiczny,ale po tym co napisalas to chyba nie ma leczenia alternatywnego. Operacja ratuje zycie.Jest szansa na calkowite wyleczenie.Patrz racjonalnie i bez emocji. Jesli masz dobrego lekarza zaufaj mu. Dobrze jest skonsultowac sie rowniez z drugim urologiem-onkologiem. Polecam prof. Demkowa z kliniki onkologicznej na Ursynowie. Gdybys sie zdecydowala moge podac nr tel./Do profesora trzeba zabrac cala dokumentacje medyczna. Pozdrawiam serdecznie.
Dona -ciesze sie i od razu lepiej patrze i na nasza sytuacje :) <3
Dona-trzymam za Ciebie kciuki i jestem myslami z Toba! Trzymaj sie!!!
Janek-wiem , ze jest slonecznie bo na mnie spadl obowiazek wyprowadzania psa ;). A owczarki niemieckie sa niegrzeczne ( no moze nie wszystkie). Ciagnie , skacze ... na mnie , ale jakos nam wychodza te spacery.Dobrze , ze nie ucieka i zawsze spoglada czy ide za nia. A z taka gracja biega , nastepnym razem porobie zdjecia. A mezowi... zeszla opuchlizna ze stop. Pojawila sie jeszcze na Ursynowie w klinice ( pierwsze dni sierpnia ).Mowiono, ze to z powodu niedoborow bialka. // Kupuje mu przede wszystkim ( w miare mozliwosci ) jedzenie naturalne, bez konserwantow, polepszaczy, nadmanganianow potasu , antybiotykow. Jajka i drob ekologiczny, do smaku upieczony boczek ...ale tez oryginalny ser francuski ( duza zawartosc bialka) , serek kozi, udka krolika , pulpeciki mieso plus jajko itp...lubi tez chalwe z kawa, soki naturalne , sliwki suszone , zurawine, jogurty, mleko z ekologicznymi platkami owsianymi, z kasza jaglana...chleb z zurawina ...//smieci nie kupuje. Pozdrawiam Janku ...Bolka , Roze, Done i wszystkich innych tez.Buziak <3
Janek-strach to jest naturalna reakcja, nie wiesz jak reagowalbys gdybys byl w gorszym stanie. Popatrz na historie mojego meza. Na poczatku cieszyl sie , ze nie zaczynaja od operacji...natomiast dalsze wydarzenia spowodowaly, ze na kolostomie czekal jak na zbawienie . Po tym zabiegu byl zly , ze na poczatku nie chcial nie żądał radykalnej -ale przeciez mial wtedy zle wyniki -> kreatynina , egfr i etc. /// Ciesze sie Janku , ze zyjesz jak zdrowy , pewnie nikt z dalszego otoczenia nie ma pojecia o Twoich problemach. Moj maz marzy o tym aby chodzic tak jak ja...! A ja marze o tym aby stanal na nogi po prostu...i mogl zaczac leczyc chorobe pierwotna.///A w kwestii bakterii , poradz mi co ja mam zrobic aby u meza miec kontrole nad tymi sprawami -> pojsc do profesora po skierowanie na pobranie z krwi i moczu ( pozniej wezwac pielegniarke do domu) ? Przeciez mial sepse na poczatku sierpnia i powinno sie dmuchac na zimne. ?? Buziaki, buziaki , uszy do gory Janku <3
Bolek i Janek- dziekuje za wsparcie !!! A co u Was ? Bolek to troche pisze , ale Ty Janku prawie nic... <3 <3
Roza-lekarza nie bylo , albowiem maz sobie nie zyczyl i musialam odwolac. Faktycznie nie konsultowalam tego z nim , ale myslalam , ze recepty sa dla niego najwazniejsze. Powiedzial , ze poki co nie potrzebuje innych lekow niz te , ktore mozna kupic bez recepty. Reasumujac czeka mnie jednak wizyta w przychodni rodzinnej. Poza tym wszystko OK. Bylo tylko male spiecie bo moj maz przykuty do lozka,nagle postanowil , ze potrzebuje kontaktow rodzinno -towarzyskich , a ja mam teraz tendencje do prowadzenia zycia a'la pustelnik.Buziaki <3