Ostatnie odpowiedzi na forum
Bezlipy: my przenieslismy sie na Ursynow ze szpitala na Woloskiej. Wykonalismy taki ruch dlatego, ze mieslismy kontakt nie tyle z pacjentami co z pracownikami szpitala- z lekarzami. Z tymi, ktorzy tam pracuja i kiedys pracowali. Maja dobra aparature i kadre. Warunki sa znakomite. Trudno mi oceniac inne szpitale. Maz mial zabieg kolostomii w szpitalu na Stepinskiej i tez lekarze w mojej ocenie sa swietni-jesli chodzi o zabiegi chirurgiczne. Jednak odnioslam wrazenie , ze Stepinska jest gorzej wyposazona w aparature i etc. Polecam prof. Polanskiego i dr Nitkowskiego -sa swietni w swoim fachu. Wieliszew -> czesto pracuja tam Ci sami lekarze ( jest to szpital prywatny) , aparatura bardzo dobra. Nas kieruje prof. Demkow. Jeden z najlepszych lekarzy w kraju jesli chodzi o onkologie i urologie. Przy okazji czlowiek skromny i bardzo opiekunczy ( z duza doza empatii) dla pacjenta.
Bezlipy-trzymam kciuki, bedzie dobrze. <3 <3 <3
Janek : to jest jak w kalejdoskopie, dobrze i zle - tak na zmiane. wczoraj w nocy zapchala sie ponownie lewa nefrostomia. Nie bylo innej opcji jak natychmiastowy przewoz na izbe przyjec kliniki onkologicznej ( Ursynow). Maz sam zaproponowal, aby syn pomogl mu wsiasc do naszego samochodu ... przewoz pierwszy raz bez karetki. Uff...udalo sie. Po " odetkaniu" wrocilismy do domu. Zasnelam o 6 rano, nikt nie mogl mnie dobudzic do 9 ej. Niby jest z mezem OK , ale nie czuje sie za dobrze.Chyba ma temperature okolo 37,2 C , po panadolu 36,2 C . Czekamy czy bakteria zaatakuje tak jak poprzednio ?! Poza tym przechlodzil sie bo kazali nam poczekac godzine, w tym czasie maz mial pic wode ( niestety zimna) , po to aby przetestowac czy nefrostomia dziala prawidlowo. W samochodzie wlaczylam ogrzewanie na full / zimno mu bylo jeszcze w domu... !
A Ty Janku -> jak czujesz sie po zabiegu? Jaki jest dalszy plan ? Napisz prosze... <3
Bolek-czy moglbys mi powiedziec co rozumiesz przez konkretne jedzenie ? Pytam serio.../maz uwaza , ze zle go odzywiam ! On chcialby jesc sledzie, przed chwila zjadl pizze od syna, poza tym kaszanke i piwo gdy skonczy brac antybiotyki. Podobno wszystko co ja podaje jest niedobre :(
Dona-maz jak wiesz dostal antybiotyk. Goraczka szybko spadla, ale juz apetyt nie ten sam co wczesniej.Straszne sa te bakterie//.
Janku, Janku- kazdy z nas roznie reaguje. Moj maz , twardziel z natury, dzisiaj tez sie podlamal bo ze szpitala wyszedl miesiac temu i jeszcze samodzielnie nie chodzi. Ja uwazam , ze tak wycienczony organizm potrzebuje troche czasu i widze bardzo duze postepy...on chcialby aby to bylo szybko. Dzisiaj przeszedl sie z balkonikiem 3 metry od lozka i z powrotem. Ale widze, ze jest podlamany bo nie wie co z nim bedzie dalej.W takich stanach robi sie agresywny/niemily.Ciezko jest , ale trzeba wytrwac.Pozdrawiam <3 <3 <3
Dona- on nie chodzi i nie nie stoi nawet. W szpitalu nie mogl przewrocic sie na bok. Teraz zeszla opuchlizna stop i potrafi sam usiasc na lozku. To kolosalny wrecz postep.Ale wszedzie czytam, ze odbudowanie miesni i etc to przede wszystkim dieta bialkowa. Ale on jak typowy facet , chcialby jesc : boczek. flaki, lopatke pieczona , kaszanke smazona i takie rzeczy. Uwazam, ze dla podtrzymania apetytu zjedzenie czasami tych jego marzen kulinarnych jest OK, ale staram sie tez przemycic w jego diecie bardziej wartosciowe produkty.Natomiast problem zatykania sie nefrostomii jest nie do ogarniecia nieomal gdy chory NIE CHODZI ! Chcac uniknac hospitalizacji w szpitalu gdzie jest SOR , trzeba organizowac transport medyczny ...do kliniki na Ursynowie i pozniej stamtad do domu. Nie jest to proste , a przede wszystkim kosztowne. Maz nabawil sie fobii-kazal mi polozyc klucz pod wycieraczka aby mogl wezwac karetke gdy mnie nie bedzie w domu. Nie wiemy tak do konca co powodowalo te problemy. Na dodatek po nich czesto pojawia sie goraczka i lekarz aplikuje antybiotyk. Niestety silny...dzialajacy na szczepy szpitalne/.../ I tak mamy, raz lepiej , raz gorzej...kalejdoskop. Calusy Dona <3
Dona, czy te specyfiki sa na recepte ? Vit C wiadomo,ze nie, ale reszta? Musimy cos zastosowac...zurawinke juz podaje :).
Bolek, on kaze mi flaki podawac...incydentalnie to robie , ale martwie sie , ze jego dieta powinna byc wysokobialkowa, aby organizm mogl wrocic do stanu z lipca chociazby.
A gdzie Janek??????? Jesli mozesz to sie odezwij bo martwi nas milczenie.
Buziaki wszystkim <3
Janek-dzieki, ze jestes :) juz po. Roza-u nas pomału , ale lepiej. Najwazniejsza sprawa jest postawienie mojego meza na nogi...aby zaczal po prostu sam chodzic.Wtedy bedzie mogl porobic badania, moze rozpoczac chemie? Prof. D dal mu na to 2 miesiace. Tylko martwie sie , aby maz nie zaczal jesc "smieci" , albowiem wmowil sobie , ze wysoko bialkowe jedzenie powoduje u niego zapychanie nefrostomii.Bardzo sie tego boi ,gdyz kazdy taki incydent wymaga jazdy do szpitala ... a pozniej najczesciej antybiotykoterapii //...Np dzisiaj z rosolu zjadl sama wode , a miesko i inne zostawil :(.
Bolek - dbaj o siebie <3
Janek, operacja to pozytywny element leczenia. Jestem przy Tobie, razem z innymi.Po operacji odezwij sie szybko. <3