od 2014-01-21
ilość postów: 2621
Justynka poczekaj na wynik PET bo może okazać się to zupełnie czymś innym. Który to tomograf? Masz jakieś porównawcze wczesniejsze? Węzły zazwyczaj uznaje się za powiększone kiedy przekroczą 1 cm. Ale porówczo z poprzednim TK mogą być powiększone.... Hmm....
U mnie w Wigilię będzie 6 lat jak wróciłam po pierwszej operacji do domu.... Jeszcze nieświadoma co mnie czeka...
Lena 24 jakby coś to dziewczyny mają rację. Czego nie zrobisz to potajemnie zamów i tyle. Rób święta i naucz innych co one znaczą. Nie zastanawiaj się i nie zachodz w głowę jak odchodziła mama. Teraz to nie jest ważne, tam po drugiej stronie z pewnością nie jest źle. A mama dobrze wie że ją kochałaś. To wystarczy bo to tak wiele... ZAKASAJ RĘKAWY I WPROWADŹ TROCHĘ MAGII W PROGI DOMU. NIECH ŚWIĘTA BĘDĄ RADOSNE, POWSPOMINAJ CO BYŁO WESOŁE Z MAMA, JEJ ŻARTY I WESOŁE HISTORIE. PEWNIE JEST CO OPOWIADAĆ... NIECH WSZYSTKO NABIERZE INNEGO WYMIARU.
Jestem jestem, czytam w milczeniu. Tak czekałam na lepsze wieści od Nany i miejmy nadzieję że się doczekałam. NANA OBY NARESZCIE ODPUŚCIŁO!!!!Jeśli chodzi o obecność naszych zmarłych bliskich to ja jestem pewna że oni z nami są i dają nam znać że czuwają. U nas co jakiś czas głównie w rocznice śmierci babci dzieją się niewytłumaczalne rzeczy... Zresztą ja przez cały najgorszy dla mnie czas "przegadałam" (choć jednostronnie) z przodkami i wiem że oni są nasze mamy, ojcowie dziadkowie,babcie- ja ich niemalże namacalnie czułam. JA W TO GŁĘBOKO WIERZĘ I NIKT MNIE NIE PRZEKONA ŻE JEST INACZEJ.:)Co do świąt, to nikt nie powinien wtedy siedzieć sam w domu. Moi rodzice żyją ale wiem że mama to by się w głowę postukała że w ten czas siedzę i się umartwiam. Żaden rodzic nie chciałby widzieć swojego dziecka zasmuconego w czas Wigilii.Warto o tym pamiętać
Nana i bądz z nami jak najdłużej boś tu żywą legendą jest....!!!! Co i tak nie przeszkadza żeby ten Twój byt ziemski wesprzeć modlitwą u Tego na Górze :)
Nana ode mnie też modlitwa, jeśli medycyna nie pomaga to może On uśmierzy ból. Można krzyczeć, bluzgać, płakać.. I tak jest się bezsilnym... Cholera jasna!
O ile pamiętam musisz zrobić przerwę po antybiotyku i lepiej nie ryzykuj. Już nie pamiętam ale chyba musi minąć co najmniej tydzień od zakończenia antybiotyku. Lepiej niech to się nie nakłada. Chemia to nie przelewki. Mojemu mężowi umierała kobieta na rękach bo dostała wstrząsu. Weszła na zwykły wlew... I już z niego nie wyszła... Nie było ratunku. Do tej pory mam to przed oczami. Nie piszę żeby straszyć ale żeby zachować rozsądek.