Ostatnie odpowiedzi na forum
Ha! tak sobie myślę czy Ty pytasz o tego lekarza który opisywał usg.Naczyniaki lubią penetrować wgłąb różnych narządów,może w tym kontekście coś powiedział w przenośni o mackach ;)Moja córka urodziła się z naczyniakiem oka penetrującym wgłąb oczodołu.Rozszerzał się aż zaczął przesuwać gałkę oczną.Dużo by mówić ale całość zakończyła się szczęśliwie.Córka brała udział w badaniach klinicznych uwieńczonych 100%sukcesem ;)
http://gastrologia.mp.pl/lista/show.html?id=65296 tu trochę o naczyniaku wątrobowym
Ankh nic tu nie ma o nacieku nowotworowym jest naczyniak czyli rozszerzone naczynie krwionośne mogące się rozrastać lub nie ,ale naczyniak to nie przerzut nowotworowy.Wątrobę mama ma prawidłowej wielkości czyli ok.Torbiel to też nic strasznego.Zdażają się.O co chodziło gin jak mówił o mackach -pojęcia nie mam ,tym bardziej ,że nie jest to znane mi pojęcie z dziedziny ginekol.Chyba mamcia z wrażenia wyjęła coś z kontekstu ;)
Dokładnie lilith...Jeszcze nic przesądzonego.
Aaaa Bożenkę przenieśli z chemią na poniedziałek bo łóżek brakło.Ale dostanie Avastin :)
Napisz może coś wydedukujemy.Usg nie jest mocno miarodajne więc onkolog musi się wypowiedzieć i zrobić tk.Marker niski ale zleciał więc w jakiś sposób jest miarodajny.Ja miałam ok 50 na starcie.Mierzyli mi go co chemię.Możesz sprawdzić jak zachowuje się marker.Powinnaś mieć marker z przed operacji.Potem na wypisie ze szp po operacji. Potem pierwszy marker przed chemią.
Ankh a onkolog wyraźnie powiedział,że to naciek nowotworowy?Marker niziutki może to coś innego???
To jest właśnie system Pepeszko :/Ja wyprawię córcię do przedszkola i śmigam zrobić marker i inne badania przy okazji.3majcie kciuki....
Spokojnej nocy dziewczyny....