Ostatnie odpowiedzi na forum
Ciekawe czy było coś nowego.
http://www.konferencja-rakjajnika.pl/
http://www.konferencja-rakjajnika.pl/
Witaj anna99anna.Z tego co piszesz,mama ma już 3 wznowę.Przyjęcie tylu cystostatyków pogarsza bardzo stan zdrowia zresztą sama wiesz do tego sama choroba wyczerpuje doszczętnie.Trudno jest cokolwiek Ci doradzić bo same nie przeszłyśmy takiej drogi a doświadczonych bliskich którzy walczą lub walczyli o życie kogoś z rodziny jest tu mniej niż nas chorych.Mama z tego co zrozumiałam leży w szpitalu.Wiem jedno i chyba każda z nas chorych to przyzna ,że nie chciałybyśmy cierpieć więc pilnuj,żeby tam gdzie leży uśmierzano mamie ból jeśli coś boli.Nie wiem gdzie się leczycie ale może warto zabrać papiery i pojechać do Bydgoszczy żeby się skonsultować... Z tego co piszą dziewczyny tam jest dobry szp.onkol. <3 Z tego co się orientuję to na innym forum -tam chyba Kucja pisze -jest sporo doświadczonych ludzi.Jak się Kucja odezwie to może podpowie <3 <3
Witajcie w ten szary dzień
To kombinuj ;)jestem narazie pesymistką.Wiem,że trochę leków jest w fazie testów klinicznych ale tak to cisza.Nie jest też tak do końca z tym leczeniem zagranicznym.Tam wykrywa się nowotwory we wcześniejszych stadiach. bo jest większy nacisk na profilaktykę.Stąd większa wyleczalność.Natomiast reszta podobnie,choć akurat w niemczech są ośrodki wyspecjalizowane w chirurgi onkologicznej i to daje dużą przewagę. <3
Takie coś znalazłam z 2013r ..... .. najnowszy lek, który uzyskał obiecujące wyniki w tzw. II fazie badań klinicznych. Jest to cząsteczka kwasu foliowego połączona z klasycznym lekiem cytostatycznym (hamującym podziały komórek – PAP).
Komórki wielu złośliwych nowotworów jajnika mają na swojej powierzchni bardzo duże ilości receptorów dla kwasu foliowego.
„Dla tych komórek nowotworowych nowy lek jest czymś w rodzaju zatrutego jabłka. Gdy zawarty w nim kwas foliowy połączy się z odpowiednim receptorem na komórce to do jej wnętrza transportowany jest związek cytostatyczny”
Mnie w instytucie w Niemczech zaproponowali identyczne leczenie jak w Polsce.W raku jajnika wielu alternatyw nie ma-niestety. A to co Garcia miała to ze świeżutkich próbek.Gdzie się nie poczyta to carbo lub cisplatyna z taxolem.No i avastin.W niemczech stosuje się go częściej u nas oczywiście robią pod górkę.Magg jak coś będziesz wiedzieć to pisz warto wiedzieć o nowościach.
Być może działa podobnie jak Avastin,ten ma odcinać naczynia krwionośne przez które dopływa krew do komórek nowotworowych i tym samym mają ona obumierać.