czarownica11, Wygrał

od 2014-01-21

ilość postów: 2621

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

9 lat temu
Hej :)Córcia już gania.Migdał usunięty,uszy nacięte i odessane.To było drugie podejście bo za pierwszym kaszlała i ją odrzucili.Dziewczyny czyli super dzień mamy.Same dobre informacje <3 ;)

Rak jajnika

9 lat temu
No i super wieści :)A ja siedzę i czekam bo córcia ma drugie podejście do wycięcia migdała.Właśnie ją zabrali na salę...

Rak jajnika

9 lat temu
No i super wieści :)A ja siedzę i czekam bo córcia ma drugie podejście do wycięcia migdała.Właśnie ją zabrali na salę...

Rak jajnika

9 lat temu
Yupppuiii.To teraz możemy głupio gadać i jesteśmy usprawiedliwione ;)

Rak jajnika

9 lat temu
Miłka powodzenia.Będzie ok!

Rak jajnika

9 lat temu
Lenka,mnie trzeszcząi bolą od jakiegoś 25 roku.Kazali mi robić operacje na obydwa kolana ,obniżenie rzepek i artroskopię.Nie zrobiłam,kolana bolą ale da się żyć.Taki problem to nie problem w naszym przypadku ;)Wizyta u ortopedy i wzmacnianie preparatami z kolagenem na maź w stawach ;)SPOKOJNIE..... upierdliwe ale od tego się nie umiera <3 ;)

Rak jajnika

9 lat temu
Magg,choroba nowotworowa to potężne obciążenie dla psychiki.Jeżeli jesteś kowalem swojego losu to wtedy można być silnym ,nie poddawać się depresji i coś robić.W naszym przypadku na nic nie mamy wpływu i ta bezradność dobija.Przygniata najsilniejszych a najsłabszym nie daje szans.Dlatego tak się mówi że psychika to połowa sukcesu w chorobie.Jest tysiące przykładów że osoby się poddają i choroba bierze górę a człowiek niknie w oczach....Jak nie dajemy rady trzeba się wspomóc żeby nadal dawać!Trzeba tylko potrafić się do tego przyznać przed sobą samym i zdobyć się na poproszenie o pomoc co mocnym osobowościom nie przychodzi łatwo. <3

Rak jajnika

9 lat temu
Magg,u Ciebie choroba przebiega od początku bardzo specyficznie.Wierzę,że to wszystko przejściowe i za czas jakiś Twój organizm pozbiera się do kupy.Nawet nie wyobrażam sobie jak jest Ci teraz ciężko... Postaraj się jednak nie myśleć tak wiele i nie analizować.Skorzystaj tak jak mówią dziewczyny z dobrego psychologa albo psychiatry.Niech da Ci coś żebyś funkcjonowała w mniejszym napięciu emocjonalnym i przesypiała nocki.Organizm musi odpocząć a z nim mózg.Ciężko jest żyć z brzemieniem naszej choroby,jeszcze gorzej jak coś nie idzie zgodnie z planem....Jesteś mega silną babeczką ale czasem trzeba się o coś wesprzeć <3

Rak jajnika

9 lat temu
Garcia nie ma.To jak przechodzisz chemie,to b.indywidualna sprawa.Ja przeszłam b.lekko.Praktycznie normalnie funkcjonowałam.Po 4 byłam bardziej osłabiona ale też normalnie żyłam.Moje koleżanki w tym czasie przechodziły gehennę.Ja żyję a dwie już odeszły....Garciu kochana chyba najwięcej siły jest w nas.W to co wierzę to to,że możemy pomóc sobie naszą wewnętrzną siłą.Musisz jej szukać za każdym razem kiedy zwątpisz.Los zaskakuje, a nigdy nie wiadomo jakie wobec nas ma plany Ten wyżej <3Ludzie żyją wbrew rokowaniom i zdrowemu rozsądkowi.Nastaw się na życie ,nie na drugą opcję.To dotyczy wszystkich z nas.

Rak jajnika

9 lat temu
No i właśnie dlatego właśnie zjadłam 3 kostki milki i teraz wcinam włoską pomidorową z parmezanem hihi.Był czas że nie jadłam nic słodkiego teraz jem bo inni jedzą a raka nie mają.Przestałam się katować cudownymi dietami i specyfikami .Jem ecomer na odporność,diosminex na krążenie w nogach bo węzłów nie mamy i na tym kończę dietę rakową.Gotuję zdrowo i smacznie ale wszystko no i ze swojskiego głównie ;)