Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam jesteśmy po wizycie u prof.Szczylika. 28.października mama idzie.na oddział. Bedzie leczenie systemowe.Oprócz tego będzie konsultacja ortopedyczna, prof. Zastanawia sie nad wstrzyknieciem cementu do kręgosłupa,dokladnie w kręgu L5, poniewaz tam jest najwieksza zmiana i juz chce ja wzmocnic. Mama zadowolona, uścisk dłoni.prof.juz ja uzdrowil.
DoMarty.Analizujemy z mama wasze doswiadczenia i operacje na klinice urologii.wydaje nam sie ze twoj maz byl w tym samym czasie w szpitalu co moja mama.mama miala operacje13 lipca,czekala tydzien na zabieg usunięcie nadnercza bo prof.nie było.jezeli chodzi o onkologie to mamy mieszane uczucia.znajomy nasz ktory ma kolege lekarza odradzil nam onkologie na Śniadeckich. Ale powiem Ci tyle ze oprócz sutentu powinien miec lekarstwo na na kosci.
Skonsultuj przypadek męża w Warszawie u prof.Szczylika. To jedyny onkolog w Polsce który jest specjalistą od nerek.
Juz jestesmy po konsultacji w Krakowie i ,Warszawie u prof.Szczylika.Kraków tragedia nie polecam gancarskiej, natomiast Warszawa mimo 380 km warto.mamy zrobic scyntygrafie kosci i bedzie leczenie systemowe.jakie to profesor bo badaniu podejmie decyzję.strach przed skutkami ubocznymi juz mama ma.spotkalismy osobe ktora po 18 latach ma przerzut do wątroby.gad sie rozsial po calej watrobie. Kobieta w ciagu trzech tygodni.schydla 12kg. To ja zaniepokoilo zrobila usg i szok.jak ktos mial leczenie to prosze napisac jak ono wygladalo, jak sie przygotowac do skutków ubocznych. Aby juz obmyslac plan działania.
Mam doła. Dzisiejszy TK jamy brzusznej, miednicy,płuc wykazał kolejne przerzuty raczyska. Tym razem zaatakował kości. Jednego nie mogę zrozumieć. Głowa kośći ramienna 8mm, biodrowe lewe i prawe ok.23 mm, L1 i L5 mniejsze sklerotyczne zmiany w kości krzyżowej. Tragedia, mama załamana my też jutro się wszystko rozegra co dalej, mama mówi o śmierci. Mamy jutro wizyty w Krakowie i w Warszawie u prof.Szczylika chyba zwariuję.
Przerzuty usuniete w tym roku
Witam katleja
le trwaly badania meza w szpitalu. Moja mama nie dostala zadnego leczenia. Dalej obserwacja i strach przed kolejnymi badaniami. Jak czuje sie maz,czy skutki sutentu odczuwa
Tak w styczniu 2013lewa nerka bez nadnercza.luty prawe nadnercze z 5 cm guzem.lipiec lewe nadnercze wieloguzkowe do 2cm najwiekszy guz. Zaznaczyc musze ze to.lewe bylo guzkowe ok.1 roku di opisywano jako gruczolowy przerost nadnercza. Jutro tk jamy brzusznej, pluc,miednicy. Znowu strach i różne mysli co dalej.
Witaj. Ostatnio często śledzę losy i przypadki ludzi chorych na raka nerki. Moja mama od 4 lat zmaga się z RCC. W tej chwili jest po usunięciu nadnerczy. Jej guz nerki miał 6 cm, II stopień złośliwości T1b NxMx. Po usunięciu nerki miało być kolorowo i miała być zdrowa. na 6mcy po zabiegu miał pierwszy tomograf. Było ok. Potem dostała co 3 m-ce usg jamy brzusznej. I tak robiliśmy. W grudniu 2015r. miał kontrolne tk jamy brzusznej i szok guz na prawym nadnerczu 5 cm. Kiedy zdążył urosnąć we wrześniu usg i nic, a trzy m-ce tak duży guz. Lekarz urolog musiał "nie widzieć" guza bo jak to tłumaczyć. Usunęliśmy nadnercze. W czerwcu tk znowu szok lewe nadnercze zaatakowane. Usunięte leczenie sterydami, dobrze toleruje, wyniki ok. Do czego zmierzam. W RCC ważne jest ciągły monitoring i częsty. Lekarze mówią a ja już wiem że trzeba samemu się częściej badać. Zrób USG, RTG płuc aby wychwycić jak najmniejsze zmiany. Moim zdaniem to trochę długo na 1 TK kontrolne
Kazik nie wiem skąd jesteście ale warto skonsultować się z prof.Chłostą w Krakowie rewelacyjny specjalista urolo-onkolog, kierownik w szpitalu na Grzegórzeckiej