Ostatnie odpowiedzi na forum
Andrzeju.W BYDGOSZCZY macie dobrą onkologie. Zaprzyjaźniony lekarz nas tam kierował. Ale ze wzgledu na odleglosc mama leczy sie w Kielcach. Jezeli chodzi o pet to warto zrobic calego ciała w przyszlosci. Dużo rozmawialismy z zona z lekarzami na ten temat. W raku nerki jasnokomorkowym chodzi o dobranie znacznika. Rezonans owszem jest bardzo dobrym badaniem. Lekarze w onkologii kieruja na tk bo ma wiekszy zakres uchwytu i jest tansze. Moja mama dostala sutent. Raz lepiej raz gorzej. W kwietniu tk i zobaczymy czy lek działa. Juz jest nowy lek w drugiej lini kabometyx. Jest refundowany. Wiem tylko ze po pierwszym przerzucie powinna dostac lek. Słynny prof.Chlosta jak usuwal drugie nadnercze zapytal czy przeszla leczenie systemowe. Ale przepisy i książkowe postępowanie mówią cos innego. Pozdrawiam
Andrzeju.W BYDGOSZCZY macie dobrą onkologie. Zaprzyjaźniony lekarz nas tam kierował. Ale ze wzgledu na odleglosc mama leczy sie w Kielcach. Jezeli chodzi o pet to warto zrobic calego ciała w przyszlosci. Dużo rozmawialismy z zona z lekarzami na ten temat. W raku nerki jasnokomorkowym chodzi o dobranie znacznika. Rezonans owszem jest bardzo dobrym badaniem. Lekarze w onkologii kieruja na tk bo ma wiekszy zakres uchwytu i jest tansze. Moja mama dostala sutent. Raz lepiej raz gorzej. W kwietniu tk i zobaczymy czy lek działa. Juz jest nowy lek w drugiej lini kabometyx. Jest refundowany. Wiem tylko ze po pierwszym przerzucie powinna dostac lek. Słynny prof.Chlosta jak usuwal drugie nadnercze zapytal czy przeszla leczenie systemowe. Ale przepisy i książkowe postępowanie mówią cos innego. Pozdrawiam
Witaj Andrzeju. Dobrze że żona jest po zabiegu. Zabieg laparoskopowo to dobrze, szybko wróci do sil. Nie chce siac zamętu ale to nadnercze to może byc powazna sprawa. Nie piszę tego aby Cie zmartwic, ale po to abys juz działał. Wiem co pisze. Lepiej trochę popanikowac niz czekac. Nie pozwól aby mówiono że leczenie metodą obserwacji. Nas to trochę zgubilo. Juz szukaj onkologa dobrego, szpitala gdzie maja terapie dla ludzi chorych na raka nerki. Będą wam mówić rozne rzeczy, ale czas jest najwazniejszy. Moja mama tak miała. W usg nic nie było na nadnerczu a za dwa miesiace w tk kontrolnym byl guz na 5cm. Tez endokrynolog, posiewy itd. I tak minelo2 miesiace do diagnozy. Moze ktos napisac że zamiast pocieszenie to pisze czarne scenariusze. Nie mow żonie ze załatwisz wizyty u onkologa, juz szukaj zalatwiaj badania najlepiej pet ale wątpię chyba ze prywatnie ale to drogie badanie.zrobcie scyntygrafie kosci, badajciepluca. Mam nadzieje ze to gruczolak i bedzie.ok. Musisz miec duzo siły, uodpornic się na gadanie lekarzy, to kosztuje duzo zdrowia.Dbajcie o nerke niech zona pije przynajmniej 2,5 ,l wody to wazne, duzo soków naturalnych z warzyw i owoców.trzymaj się
Perełka glowa do gory moja mama ma przerzuty do kości wątroby, jest po dwóch dawkach sutentu teraz będzie naswietlanie. Dobrze się czuje wie ze rak to choroba przewlekła, dbaj o siebie, pij soki warzywne, buraki, a bedzie ok. Sutent dziala modlimy się aby dlugo tak było, rozmawialem wlasnie dzisiaj z kobieta, ktora przyjmuje lek na raka nerki trzy lata i jest dobrze ;)
Witaj Perełka. Przed Tobą trudny okres, ale jak dostaniesz leki uspokoisz się. Traktuj tą chorobę jako przewlekłą. ludzie mają gorsze sytuacje i udaje się im zahamować rozwój choroby. Nie wiem skąd jesteś ale szukaj leczenia jak najbliżej miejsca zamieszkania, sprawdź jaką terapię zaproponuje ci onkolog, skonsultuj z innym onkologiem. Dlaczego jak najbliżej? dlatego,że wiem z doświadczenia jak to wygląda. Co miesiąc badania, wizyty. A nie wiesz jak zachowa się Twój organizm. Podróże są męczące, a czekanie w kolejkach jeszcze bardziej. Ja z mamą też chciałem w Warszawie się leczyć u prof.Szczylika, na początku 350 km było dla nas niczym. Teraz zrozumieliśmy jak prof. zapytał dlaczego tak daleko. Leczymy się w Kielcach. Mama dostaje sutent jako pierwszą linię leczenia. Nie pozwól aby podano Ci interferon. Rozmawiałem z kilkoma chorymi, którzy otrzymali ten lek. Ci którzy mieli podany kilka lat temu, bo nie było jeszcze innych leków nie mieli wyjścia. Na pocieszenie powiem Ci że moja mama ma gorszą sytuację od Twojej, i czuje się dobrze. Pozdrawiam.
Andrzeju w Bydgoszczy dobrą opinią sie cieszy drJarzemski jest urologiem i operuje
Andrzeju wal drzwiami i oknami.W Bydgoszczy jest dobra opieka onkologiczna jezeli sie potwierdzą najgorsze scenariusze. Czas jest ważny najlepiej idz do urologa, który pracuje w szpitalu gdzie będziecie się leczyć. Szukajcie znajomości może to głupio brzmi ale taka jest rzeczywistość. Trzeba byc dobrej myśli.Ja wiem co pisze walczymy juz prawie5 lat z przepisami i chorym systemem. Powodzenia
Oczywiście chodzi o sutent
Witaj petra. Przykro mi bardzo z powodu Twojej choroby. Moja mama również boryka się z tym paskudztwem od czterech lat. Jest w trakcie leczenia systemowego stentem. Właśnie kończy pierwszy cykl. Dlaczego w Twoim przypadku zaczęli od pozapanibu? Mojej mamie zarówno w Warszawie i Kielcach gdzie się leczy mówili o stencie jako pierwszej lini leczenia. Moja mama ma przerzuty do kręgosłupa, nie ma naświetleń chociaż w Warszawie mówili tylko o naświetleniu a jeżeli chodzi o leki to kazali obserwować. Nie wiem co, bo przecież wiadomo, że naświetlenia mają za zadanie zlikwidować ból. A właśnie ten czas ma znaczenie. Napisz jaki miałaś objaw złamania, Moja mama teraz w czasie terapi stentem nie odczuwa żadnego bólu. Skutki są już niestety widoczne, ciśnienie szwankuje, jest popuchnięta na twarzy, i narzeka na brak smaku. Poza tym ok. mam nadzieję, że u Ciebie skutki uboczne będą małe.Pij soki z marchwii, jabłka, buraka- oczywiście wyciskane, domowej roboty, aby wyniki były ok.
Viomi. Wejdź na stronę NFZ i tam wszystko jest podane w tabelach. Jak pójdziesz do lekarza to miej to ze sobą. Jak nie masz pomocy od osób drugich to jest to bardo ciężka droga. To jest bardzo kosztowne leczenie .Miesięczna kuracja wynosi 24 000,tyś. netto. Ja ostatnio dowiedziałem się, że wiek jest bardzo ważny....Nie będę się wypowiadał na ten temat na forum. Jedno jest pewne mamy chorą służbę zdrowia, i żeby chorować trzeba być zdrowym. Wiem co mówię, teraz właśnie przechodzę katorgi