Ostatnie odpowiedzi na forum
Nixe!
Mąż ma 3 guzy,narazie nie mówią o wycięciu pęcherza lecz o kolejnym Turbt.A objawy prawie że identyczne jak Twoje tzn.to pocenie przy mikcji,ból z ta różnicą że między kolejnym oddawaniem moczu tego bólu nie ma,krótko przed,w trakcie i po.Będąc u urologa aż się zdziwilam że nie obstawał przy usunięciu mezowi pęcherza na co od dłuższego czasu zaczęłam być przygotowana,śledząc to forum. Lekarz mówił,że decyzja podjęta będzie na oddziale.Ale wg niego kolejny Turbt. Zobaczymy...poczekamy...
Ja również Pozdrawiam i zdrowia życzę .
Dzięki Bolku. Mąż ma gada usadowionego w szyi pęcherza.
Dodam jeszcze ,że rano jak idzie do toalety oddać mocz po nocy,to siedzi z 10 minut zanim zacznie się mikcja,musi strasznie przeć ,to mu właśnie sprawia największy ból.
Bolku!
Mąż od kilku dni na przeciwbólowych,nospę też bierze(zalecenie urologa). Mimo wszystko ból się utrzymuje.A gołym okiem nie widać krwi w moczu,tylko w badaniach wychodzi...
Witam wszystkich w ten słoneczny dzień!
Chciałabym zapytać o taką rzecz,a mianowicie mój mąż od dwóch dni ma bolesne pieczenie w cewce ale mówi,że tak głęboko,w środku..Czy to może być postęp choroby? Zrobiliśmy badania moczu czy to nie zapalenie dróg moczowych ale wyniki są dobre,oprócz dużej ilości czewronych krwinek,co podobno normalne przy raku pęcherza,stąd krwinkomocz.
Może błahe to pytanie ale mnie nurtuje ten jego nagły ból...
Witajcie z rana :D
Niestety z powodu braku numerków na dziś już się do lekarza rodzin.nie dostanę. Ale spróbuje we wtorek. Napewno nie dam mu spokoju z tą Kartą,Pozdrawiam .
Bardzo Wam dziękuję za wprowadzenie w temat zielonej karty. Jutro wrócę do niego spowrotem i nie odpuszczę.
Dona,zapytałam rodzinnego o zieloną kartę to powiedział że mężowi się już nie przysługuje,ponieważ zaczął chorować w 2014tzn mieć pierwsze objawy,a wtedy nie było jeszcze kart. A teraz jest już ponad pół roku od zabiegu ,więc jest w trakcie leczenia,a nie na początku drogi....już nie wiem co zrobić czy zapytać na oddziale ...Co za znieczulica z niektórych lekarzy.
Dziękuję że Wy nie jesteście obojętni,że reagujecie i odpisujecie ;)
Heńku,szpital w którym leczy się mąż to dobry szpital na Szwajcarskiej w Poznaniu.jest tam oddział urologii onkologicznej.Lekarz u którego bylismy też jest z tego oddziału,wziął skierowanie,by to przyśpieszyc.Obiecał że napewno się osobiście skontaktuje telefonicznie.Tak więc pozostaje czekać do przyszłego tygodnia.