od 2017-04-04
ilość postów: 208
Witajcie dziewczyny. Odpowiem ogólnie na nurtujące sprawy, ponieważ pisząc z tel. nie widzę wcześniejszych wpisów. Co do chemioterapii to przed rozpoczęciem leczenia lekarka poinformowała mnie o wszystkich możliwych skutkach ubocznych. Powiedziała również, że to bedzie ciężka walka o życie. Z początku było w miarę Ok. Po 12 wlewach karboplatyny i taksolu już nie było tak ok. Każda z nas świadomie podejmuje decyzje o leczeniu. Mimo, że akurat u mnie chemia dała dużo tych skutków ubocznych nie czuję się ofiarą. Co do markerów to 400 jest to dużo ale dziewczyny mają gorsze wyniki przed leczeniem. Miałam 1160, teraz jest w normie. Trzeba szybko reagować na wszystkie objawy i podjąć jak najszybciej leczenie. Nie wolno odwlekać ani o 1 dzień. Tyle z mojego doświadczenia. Wszystkie artykuły tego typu jak przedstawiła Margareta nie są potwierdzone przez solidne badania naukowe. Są to artykuły aby zasiać niepokój u chorych osob i nie wiem czy jest sens dogłębnie je analizować. Co do praktyk p.Zięby to stwożył sobie odpowiednią otoczkę aby dobrze zarobić. Czytałam 2 tomy ukrytych terapii i jakos mnie nie przekonały. Moja synowa wierzy we wszystko co napisał i gdyby nie mój sprzeciw kupiła by wszystko co oferuje w swoim sklepie. Każdy człowiek jest inny i w co innego wierzy.
nana- jesteś bardzo dzielną dziewczyną. Podziwiam Cię, że dajesz radę tyle chemii wytrzymać. Tylko tak trzymaj dalej no i oczywiście oby wyniki zawsze były dobre- tego Ci życzę z całego serca. Mnie 6 chemia po operacji tak wykończyła , że gdybym miała dostać jeszcze jedną to chyba bym się poddała. Wtedy leciały mi 3 worki chemii. Teraz przy samym Avastinie coraz bardziej dokucza mi drętwienie rąk i nóg. Wszystkim dziewczynom życzę miłego dnia, aby słoneczko nas grzało ale nie parzyło.
lupus- mam to samo. Nawet ostatnio to mówiłam znajomym, źe chemia niszczy mi mózg. Nie mogę przypomnieć sobie pojedynczych słów. Ostatnio chodziłam po domu i nie mogłam sobie przypomnieć jak nazywają się kwiatki które rosną mi przed domem. Jak wyjrzałam przez okno to sama mówię do siebie: przecież to azalie. Nie wiem co bedzie dalej.
Carmen - taka mała pomyłka. Jak piszę z telefonu to nie widzę żadnych wiadomości, które Wy piszecie a na które chciałabym odpowiedzieć. Tylko mam ekran edycji do wpisywania tekstu. Kiepska sprawa bo wszystkiego się nie zapamięta. Nie wiem jak to wygląda jak się pisze na laptopie. Muszę go włączyć i wypróbować. Spokojnej nocki dziewczyny.
nana, zarzio musisz wziąść bo inaczej tak Ci spadną białe ciałka krwi, że możesz nie dostać wogóle następnej chemii. Teraz już nie biorę ale przy poprzednich 12 chemiach musiałam brać te zastrzyki. Dobrze, że chociaż pół niedzieli spędzisz w domku. Norma markera to 35 i ciekawa jestem co mówią na ten temat lekarze. Carmen, czemu mamie odroczono chemię ? Czy to znaczy, że już nie musi brać ? Fajnie, że mama ma dobre wyniki.
Midi90, jak spada marker a nie rośnie to tylko się cieszcie. Mi też spadł z 17 na 14. Czasem jest jednak tak, że idzie 2oczka do góry ale tego mogą być różne powody.
Midi90, też mam od ponad roku neuropedię. Ręce i nogi całe zdrętwiałe. Co do badań markera to w Bielsku robią przy każdym podaniu chemii wiec co 3 tygodnie wiem ile jest. Jestem trochę dalej z Avastinem zostało mi 4 lub 5 nie pamietam dokładnie. Do końca lutego miałam 5 razem z karboplatyną i taxolem. Jednej dawki nie dostałam bo miałam złe wyniki moczu. Mama da radę nic się nie martw. Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn.
lupus kochana, wg mnie konieczna jest konsultacja. Nie pomogę w tej sprawie bo leczę się cały czas w Bielsku ale jak widzę inne dziewczyny mają w tym zakresie doświadczenie i pomagają. Jest tu nas dużo i pewnie wspólnymi siłami coś wymyślą. Trzymaj się i nigdy nie poddawaj. Bądź dobrej myśli.
kurcze blade- opisałam się i znikł mi post Wiec w skrócie. Dziewczyny które wybierają się na wakacje - odpoczywajcie. Te które maja przejściowe kłopoty pooperacyjne lub inne - dacie radę i wszystko bedzie dobrze. Midi90- mama który wlew Avastinu bedzie miała? Dziękuje, że podtrzymujecie na duchu i dodajecie sił do walki. Wszystkie ściskam serdecznie. Miłego dnia
Witajcie dziewczyny, byłam dzisiaj w szpitalu na Avastinie. Wyniki dobre. Marker 14,7 wiec trochę spadł. Pozdrawiam wszystkich