Midi90, Wspiera

od 2017-02-09

ilość postów: 226

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

7 lat temu

Czarownica ma rację. Z resztą co to za gadka, że nowotwór wykluczony... nowotwór wykluczyć może jedynie badanie histopatologiczne, a "oko" lekarza wyrocznią nie jest. Nikt Cię tu nie chce straszyć, bo większość zmian na jajnikach to zmiany łagodne, ale .... wiele z obecnych tu kobiet dużo straciło właśnie przez taką pewność lekarza. Mojej mamie doświadczony ginekolog onkolog powiedział, że to na pewno nic poważnego, a był nowotwór i to rozsiany. I jedyne co jest pewne to to, że trzeba to skonsultować. 

Rak jajnika

7 lat temu

Margareta ja po prostu w takie rzeczy nie wierze.

Rak jajnika

7 lat temu

Heh mi się wydaję, że skierowanie na PET zależy od lekarza. Nam nie chcieli dać, kiedyś chciałyśmy PETA aby zobaczyć co to za zmiany zostały po chemii... inne dziewczyny piszą, że nie mają problemu z otrzymaniem skierowania.

A w ogóle mam wrażenie że wszystko zależy u kogo się leczymy. Moja mama przy wcześniejszych podaniach avastinu w ogóle nie dostawała skierowania na markery tylko robiłysmy prywatnie, teraz przejął ją inny lekarz i daje na markery za każdym razem,,,

Rak jajnika

7 lat temu

My po kolejnym avastinie. Marker od zakończenia leczenia chemią czyli od początku czerwca na poziomie 20. Niech tak stoi i stoi. Pozdrawiam i życzę dobrego weekendu mimo szpetnej aury!

Rak jajnika

7 lat temu

Krwawienia nie ma tylko właśnie jakby ciągle była zaziębiona. Jest też kaszel i tak było przez cały okres chemii. Z płucami na tomografie było wszystko ok. Nie miałam pojęcia, że Avastin może powodować katar. Dzięki

Rak jajnika

7 lat temu

Tess źle mnie zrozumiałaś. Wiesz, moja mama po zakończeniu chemii w tomografii nie miala jasnej remisji. Jest tam coś, nie wiadomo co. Lekarze nas przekonują, że to pewnie nieaktywne, ale nikt skierowania na PET nie dał... dlatego też niepokoi mnie, że marker jest u niej wyższy niż np. u jej koleżanek, a też nie wiem jaki marker miała jak była jeszcze zdrowa. Mniejsza o to...

W Twoich postach wyczytałam, że przy samym Avastinie miałaś katar.... i chciałam Cię o to zapytać, bo moja mama cały czas chodzi zasmarkana.

Rak jajnika

7 lat temu

Ja też martwię się markerem mojej mamy. Od zakończenia leczenia na początku czerwca utrzymuję się na poziomie 20. I oby się utrzymywał, ale wiem z tego forum i od koleżanek mamy, że mają 4, 6 raczej do 10... Sama nie wiem co o tym myśleć.

Rak jajnika

7 lat temu

Ania_walczę_o_mamę moja mama właśnie coś ostatnio gorzej się czuje, ciągle z katarem, kaszlem, bolą ją nogi tak jak to opisujecie i dłonie, czasem głowa pobolewa, no i właśnie ja się bardzo martwię i wiadomo, każdego zdrowego coś czasem boli i się to bagatelizuję, a w przypadku nowotworu od razu czarne myśli... Mama jest 3 miesiące po standardowej chemii w trakcie Avastinu.

kotka mi się to wydaje dziwne, że nie chcą robić TK po kolejnych chemiach, ciężko się odnaleźć w postępowaniu lekarzy. A ten marker przez 2 chemie podane po tamtym TK w którym były zmiany spadł?

Rak jajnika

7 lat temu

Ania_walczę_o_mamę ściskam Cię mocno. Tak ciężko się zebrać i żyć mimo wszystko, ale jakoś trzeba się ogarnąć no i właśnie... żyć, cieszyć się tym co mamy, że na razie bez chemii. Wiem co przeżywasz, bo też jestem córką chorej mamy.

Kucja 3

Rak jajnika

7 lat temu

Maba możesz poczytać historię Kucji wchodząc na jej profil.