od 2017-12-01
ilość postów: 185
Ja mam mróz , ale śniegu nie mam i nie chcę :P , bo mi się chata buduje , po śnieg pojadę w góry na nartki , już za 10 dni , przebieram nogami , cale wieki nie jeździłam :)
To samo chciałam napisać jezyk , suplementy to zło !!! :P, dieta jest najważniejsza , ja jestem veganką to doradzać ciężarnej może nie będę , tym bardziej że mam anemię
Daria a ty będziesz miała konizację pętlą czy skalpelem ? Jeśli skalpel to możesz poprosić o znieczulenie podpajęczynówkowe, jeśli nie będzie przeciwwskazań . Jest znacznie mniej obciążające dla organizmu i podczas zabiegu zachowujesz świadomość , anestezjolog może zaproponować sadację , czyli płytki sen . Po raz pierwszy miałam to znieczulenie i jakoś źle nie wspominam , poza tym że niestety traci się czucie od pasa w dół na dosyć długi czas. Jeśli będziesz miała elektrokonizację to może być zastosowane krótkotrwałe znieczulenie ogólne takie do 30 min. Nie taka narkoza straszna , chociaż mówię tylko i wyłącznie z własnej perspektywy , krótką narkozę miałam już ze 4 razy i bardzo dobrze ją znosiłam jak do tej pory . Także nie bój się nic ;)
czpisowa , no to super że beta rośnie, trzymaj rękę na pulsie z tą dysplazją , ale nie ty pierwsza i nie ostatnia wykryłaś ją będąc w ciąży , wszystkie przypadki , które znam dobrze się skończyły ;)
Co do mojego samopoczucia , wczoraj miałam zjazd formy , wróciłam z pracy po 19 , złapały mnie jakieś drgawki , dostałam temp. bolał brzuch i kręgosłup , ale teraz już dobrze więc to może było przemęczenie i reakcja na stres , w robocie mam teraz ważne negocjacje , gorąca atmosfera i chyba mi się udzieliło ...
kaa do miesiączki zostało mi jeszcze jakieś 8 dni , niemożliwe raczej żeby przyszła wcześniej , bo cykle i tak mam krótkie - 26 dni , napiszę może do BIO...
kaa miałam zabieg 28 grudnia , 30 grudnia wypadł mi ten fragment szwu i od tamtej pory krwawienie, raz mocniej raz mniej , dziś z rana ze skrzepami
Czipsowa na pewno dysplazja nie przeszkodzi w rozwoju ciąży , trzymam kciuki za odpowiedni przyrost bety
Od wczoraj krwawię , tak jakbym miała końcówkę okresu , wczoraj z krwią wyleciał niewielki fragment szwu i od tego się zaczęło, w sobotę wróciłam do domu , po zabiegu nie miałam żadnego krwawienia. Czy tak może być , czy powinnam to skonsultować ?
czipsowa i tak trzymać, będzie dobrze zobaczysz, z czasem wszystko samo się ułoży
kurcze czipsowa los rzuca Ci kłody pod nogi :/, co z tą torbielą boli Cię brzuch ? Ze mną na sali leży dziewczyna , której usuwali torbiel z jajnika, tylko że u niej ta torbiel miała 6x7 cm i zamknęła w sobie cały jajnik, co mówią lekarze w Twoim przypadku, jest jakiś plan działania ?
Jestem już po operacji, cały dzień męczyłam się z bólem , morfina nie działa, wieczorem zdjęli cewnik i mogłam skorzystać z toalety. Znieczulenie miałam w kręgosłup, wszystko czułam co robili ale bez bólu, obejrzałam sobie nawet cały zabieg do momentu szycia w odbiciu w lampie, która wisiała nade mną na sali operacyjnej. Wycięli mi jednak połowę szyjki , teraz 3 tygodnie czekam na wynik hp i nam nadzieję że wykaże że jestem zdrowa.