Maba,

od 2016-09-18

ilość postów: 445

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

7 lat temu

Witam.                                                                        Mój mąż znowu w szpitalu, wczoraj wieczorem było w miarę ok, ale wziął przed snem Olfen i się zaczęło. Ból i pieczenie okolicy żołądka, zawiozlam go na oddział chirurgii. Miał badania krwi, USG, a jutro gastroskopie. Dostał Nexium, parę kroplowek i trochę ustapilo. Prawdopodobnie zbyt dużo leków p/bólowych podraznilo śluzówke żołądka. Gubię się w tym wszystkim, w TK opisują zmiany na kręgosłupie które mogą wskazywać na meta, a w MR ani wzmianki. A bole kręgosłupa mogą być przerzutami albo zmianami zwyrodnieniowymi, na chwilę obecną znowu nie wiem nic. Na drugi tydzień umówię znów wizytę u onkologa, bo najgorsza jest niepewność.

Rak pęcherza moczowego

7 lat temu

Tosiu, w naszym wyniku kreatynina 0,87 mg/dl, a zakres od 0,66-1,25, więc inne oznaczenia. 

Rak pęcherza moczowego

7 lat temu

calkiem możliwe, bo po odbarczeniu ból ustąpił, ale teraz nie widzę żeby płyn się zbierał a ból wrocil.

Rak pęcherza moczowego

7 lat temu

viomi,robiliśmy wszystkie badania, są w normie, kreatynina poniżej 1,więc chyba ok.

Rak pęcherza moczowego

7 lat temu

viomi, mąż miał TK i MR, nerki są ok,jeżeli dreny w miedniczkach to norma. 

Rak pęcherza moczowego

7 lat temu

sama nie wiem co myśleć, może lekarz tylko mnie pocieszal? I dlaczego skoro jest tak dobrze, jest tak jak jest?

Rak pęcherza moczowego

7 lat temu

Witam.                                                                          Aniu, jesteś dzielna kobietą. Zawsze szukałam Twoich wpisów, bo jednocześnie zaczęlyśmy walkę z chorobą naszych Ukochanych. Twoja determinacjia zawsze mi imponowala. Ja zawsze byłam słaba psychicznie i Twoja postawa stawiała mnie do pionu. Nie ukrywam, że Twoje ostatnie wpisy bardzo mnie przygnębily, a odejście Twojego Janka przybilo. Okrutny los...              Trzymaj się i nie trać z Nami kontaktu, jesteś tu potrzebna Aniu.  

Mój mąż cały czas skarży się na silny ból kręgosłupa, nie śpi po nocach i jest tym zmęczony. Byliśmy na wizycie u onkologa który prowadził męża w trakcie radioterapii, potem u onkologa prowadzącego,wyniki TK i MR nie wskazują na wznowe choroby, ale skąd te bóle i wodobrzusze? Lekarz twierdzi, że to po radio zrosty i podwieszone jelito spowodowało podniedroznosc. Tyle, że nie pomyslano o wysłaniu płynu na badanie osadu, więc nie wiadomo czy to nie rozsiew do otrzewnej. Mamy czekać czy znowu nie zbierze się płyn i wtedy będzie badanie. Dopiero potem decyzja o dalszym leczeniu i ewentualnej chemii.                                                Powoli tracę nadzieję... 

Rak pęcherza moczowego

7 lat temu

Aniu, tak bardzo Ci współczuję. 

Zawsze szukałam Twoich wpisów, ale tej przykrej wiadomości nigdy nie chciałam przeczytać. Los posplatal nasze zmagania z chorobą. Najpierw przerażone diagnoza, potem pełne nadziei na leczenie, i w końcu walczące z tym gadem i strachem, że... 

Aniu, wiem, że cokolwiek napiszę nie odda tego co czuję. Życzę Ci siły, żeby przejść przez ten czas.Tule Cię serdecznie i szczerze. Myślami jestem całym sercem z Tobą. Moje kondolencje. 

Rak pęcherza moczowego

7 lat temu

Maz poprzednie TK miał 6 czerwca, czuł się dobrze i wyniki wskazywały na stabilizację. Byliśmy na dwóch tygodniowych wczasach, w czerwcu, potem w lipcu.Funkcjonował normalnie, skarżył się jednak na ból kręgosłupa. Mnie natomiast niepokoil powiększający się brzuch. Myslalam, że to zmiana diety, obiady w restauracji,desery. Okazało się jednak, że to narasta wodobrzusze, a ból kręgosłupa spowodowany był uciskiem na te okolice. W TK wyszły co prawda zmiany na kręgosłupie, ale ból ustąpił po odbarczeniu. 

Jestem załamana, wiem co to znaczy, ale nie poddajemy się. W piątek mamy konsultację w Brzozowie, onkolog ustali dalszy plan leczenia.

Rak pęcherza moczowego

7 lat temu

Aniu, tak mi przykro.                                                 Mój mąż też leży w szpitalu. Miał wodobrzusze, ściągany płyn z j.otrzewnej. Sporo tego było, ok.7 litrów, ma zostawiony dren i teraz płyn spływa do worka, ok.1-2 litrów na dobę.                                                          Po TK które miał robione w niedzielę okazało się , że choroba postępuje.