od 2016-09-18
ilość postów: 451
Moj mąż już tydzień walczy z niedroznoscia. Co prawda nie wymiotuje, nie odczuwa mdłości, ale brzuch wzdęty jest jak balon. Po Gastrografinie oddaje stolce (teraz to już wodę,bo nic nie je,tylko pije), brzuch staje się wtedy bardziej miękki i słychać leniwa perstalktyke. Lekarz mówi o niedroznosci przepuszczajacej, jutro będzie chyba miał założone wklucie centralne i żywienie pozajelitowe. Byłam dziś na konsultacji u ordynatora chirurgii onkologicznej,ale nie mają procedur do leczenia niedroznosci,to leczy chirurgia ogólna. Ogólnie mąż czuje się w miarę dobrze, ale psychika siada. To aktywny facet i pobyt w szpitalu jest dla niego zmorą. Ale nie protestuje, poddaje się dzielnie leczeniu i stosuje do zaleceń. Ostateczmoscia jest zabieg operacyjny, więc i na to jest przygotowany. A ja..ledwie funkcjonuje i brak mi już siły, ale jestem cały czas z nim i powtarzam, że będzie dobrze...
Dziekuje dziewczyny za odpowiedzi ,dobrze, że można tu liczyć na wsparcie. Czasem rzeczy oczywiste, podpowiedziane "z boku" są najlepszym rozwiązaniem, sama gubię się w tym wszystkim.
.
Viomi, mąż jest chodzący, lekarz też kazał mu się dużo ruszać. Spaceruje po korytarzu, brzuch go nie boli, jest mniejszy i bardziej miękki, ale praca jelit -slabiutka. Od wtorku praktycznie nic nie je,tylko pije i ma podawane płyny dozylnie. Ogólnie jest ciut lepiej, zobaczymy co dalej. Lekarz mówi, że musi potem przejść na dietę papkowata, polpynna, czy też miałaś takie zalecenia?Przecież w końcu musi zacząć coś przyjmować doustnie.
Moni, wierzyć się nie chce, że to już tyle czasu minęło. Zrozumiałe, że był i jest to trudny czas, a wspomnienia powodują ból.
Ale prawdę mówiąc, czekałam kiedy się odezwiesz. Pamiętam jak pisałaś , że po radioterapii mąż miał przerzuty do kręgosłupa. U mojego męża w obrazie TK też opisują podejrzenie meta, natomiast MR nie. Czy możesz napisać na podstawie jakich badań opierali się lekarze? Czy był to może PET?
Enni, moje wyrazy współczucia. Też w tym roku, w kwietniu odeszła moja Mama, wiem jakie to trudne.
Mój mąż walczy z niedroznoscia, jest w bardzo kiepskim stanie. Jest to prawdopodobnie powikłanie po operacji albo radioterapii, podwieszone jelito. Wczoraj miał być otwierany, podpisał zgodę na operację, został ogolony, przebrany w operacyjny fartuch i czekał aż skończy się poprzedni zabieg. Poszedł do łazienki się umyć i niespodziewanie się wyproznil. Lekarz odstapil od zabiegu, dali mu szansę na zachowawcze leczenie, jelita niemrawo zaczęły pracować. Ale brzuch ma twardy i wzdęty,bardzo cierpi. Lekarze boją się zabiegu, bo radio zmieniła tkanki i nie wiadomo jak będzie goila się rana, jednak jeżeli nic się nie poprawi i będzie musiał mieć operację . Wiem co to znaczy, trzeci worek.... Jestem załamana, w ciągu dwóch tygodni takie pogorszenie, chodzę i funkcjonuje od wtorku jak automat,praktycznie cały czas w szpitalu, patrzę jak z dnia na dzień walczy, ale jest coraz bardziej słaby i nawet nie ma sił udawać, że jest inaczej. Rozpadam się na milion kawałków, wyje po kątach, a potem siadam przy łóżku i powtarzam, że będzie dobrze... Tak bym tego chciała... Pozdrawiam.
Aniu trzymaj się dzielnie, serdecznie pozdrawiam, myślę często o Tobie i o walce jaką przeszlas razem z Mężem w obliczu tej wrednej choroby.Tak widocznie miało być, ktoś na górze ma swoje plany, nie zawsze sprawiedliwe i zrozumiałe...
Witam. Mój mąż znowu w szpitalu, wczoraj wieczorem było w miarę ok, ale wziął przed snem Olfen i się zaczęło. Ból i pieczenie okolicy żołądka, zawiozlam go na oddział chirurgii. Miał badania krwi, USG, a jutro gastroskopie. Dostał Nexium, parę kroplowek i trochę ustapilo. Prawdopodobnie zbyt dużo leków p/bólowych podraznilo śluzówke żołądka. Gubię się w tym wszystkim, w TK opisują zmiany na kręgosłupie które mogą wskazywać na meta, a w MR ani wzmianki. A bole kręgosłupa mogą być przerzutami albo zmianami zwyrodnieniowymi, na chwilę obecną znowu nie wiem nic. Na drugi tydzień umówię znów wizytę u onkologa, bo najgorsza jest niepewność.
Tosiu, w naszym wyniku kreatynina 0,87 mg/dl, a zakres od 0,66-1,25, więc inne oznaczenia.
calkiem możliwe, bo po odbarczeniu ból ustąpił, ale teraz nie widzę żeby płyn się zbierał a ból wrocil.
Mo, jeżeli wejdziesz na stronę o której pisała Agnieszka z pewnością otrzymasz pomoc. Jest tam wiele osób po radykalnej, które żyją latami i to w dobrej formie. Poczytaj..
Pozdrawiam.
viomi,robiliśmy wszystkie badania, są w normie, kreatynina poniżej 1,więc chyba ok.
viomi, mąż miał TK i MR, nerki są ok,jeżeli dreny w miedniczkach to norma.