Ostatnie odpowiedzi na forum
Enni, najważniejsze, że już po operacji :-)
Mama z pewnością jest na silnych lekach p /bólowych, sen teraz jest najlepszym lekarstwem. Jutro będzie w lepszej formie, więc porozmawiacie.
Jestem starej daty,bo "warto "w kontekście tekstu kojarzy mi się ze słowami tanga, że..
jedno co warto, to upic się warto :P...
Agnieszko, oczywiście tylko zazartowalam:-)
Częściowa resekcja płuca dla anestezjologa nie jest powodem dyskwalifikacji do znieczulenia. Po spirometrii, kiedy będzie znał pojemność i wydolność płuc ustali parametry bezpiecznego znieczulenia.
Będzie dobrze:-)
Bogda
Gdyby nie sytuacja w jakiej jesteś, można się uśmiac czytając Twój wpis. :P
Dawno temu napisałam, że nie dość, że zmagamy się z chorobą to jeszcze z "chorym systemem".
Widać, że nie odpuszczasz i tak trzymaj!
Nasz lekarz rodzinny coś pomruczal o specjaliście, ale bez problemu wpisał DILO.
Pojęcie profilaktyki w naszej służbie zdrowia to fantazja. Nie raz, kiedy prosiłam o dodatkowe badania, lekarz miał minę jakbym poprosiła o bilet na księżyc :)
Musisz liczyć na siebie i swoją intuicję w doborze lekarzy.
I jeszcze jedno, nigdy do końca nie wierz jednemu lekarzowi. To usłyszałam kiedy weszłam tu pół roku temu. Nie posłucham, dziś nie mogę sobie tego wybaczyć...
Dario, z tego co przeczytałam w ostatnich wpisach skarżył się na ból biodra,chyba wznowa.
Janek 1964 jest chyba najbardziej zorientowany.
Aniu, przecież radioterapia jest stosowana żeby zniszczyć k.rakowe.Daje dobre efekty terapeutyczne. Nawet nie myśl inaczej. Będzie dobrze <3
Enni
Radykalna to rozległy zabieg, trwa parę godzin, dlatego anestezjolog musi być pewny wydolności serca. Kwalifikacja do takich dużych zabiegów naprawdę jest szczegółowa, ale to w trosce o pacjenta.
Głowa do góry! Będzie dobrze <3
Bogda
Wczesnych powikłań po radykalnej jest naprawdę niewiele. Są pojedyncze przypadki,ale tak naprawdę to każdy zabieg niesie ryzyko (nawet przysłowiowy "głupi wyrostek"), więc po prostu nastaw się pozytywnie i tyle.
Życzę powodzenia w walce z tym "gadem". I nie zwlekaj z decyzją, czas tu jest b.wazny, wiem coś o tym.
Aniu
Mój mąż też 6 marca zaczyna radioterapie. Ma trwać 7 tygodni, potem dalsze leczenie, możliwa jeszcze chemia.
Ale my jesteśmy w innej sytuacji, Twój mąż pozbył się raka wraz z pęcherzem,u mojego męża cały czas tam siedzi. :-(
Lekarz mówi o radykalnej radioterapii i to najważniejsze. Cały czas jest szansa na leczenie.
Oczywiście nie obyło się bez kłótni, mąż cały czas nastawia się na dojazdy (200 km),lekarz i ja nalegamy na hotel. Kompromis jest taki -hotel zarezerwowany, dojazy w miarę rozsądku :P
Morpheus
Szczere wyrazy współczucia.
Chociaż wiemy co nieuniknione, to jednak ciężko pogodzić się z tym. Trzymaj się.
Przeczytałam profil Janka 24, żył 18 m-cy po radykalnej. Wierzyć się nie chce :-( Okrutny los... Współczuję rodzinie Janka.
Sawusiu <3 szczerze cieszę się razem z Tobą.
Dużo bym dała, żeby kiedyś też powiedzieć, że mój mąż wygrał walkę.
Pozdrawiam :-)
Morpheus, to bolesne kiedy odchodzi ktoś bardzo bliski, a my nie możemy nic zrobić. Mama napewno czuje Twoją obecność.Czytajac Twoje wpisy wiem jak bardzo kochasz Mamę, ale przychodzi kres i chociaż trudno, trzeba to przeżyć.
Trzymaj się jakoś, bardzo mi przykro.