od 2019-12-06
ilość postów: 229
Na pierwszej komisji po raku jajnika, jeszcze w trakcie chemii też dostałam znaczny stopień. Na drugiej komisji uznano, że bez jajników, z kolostomią, bez jednej nerki życie jest normalne. Stopień umiarkowany. Dobre i to, przynajmniej mam 10 dni wolnego. Jak znalazł przydają się na wizyty u lekarzy
Elbe, gratuluję zmian, rewolucji i życzę kolejnych sukcesików, które dają szczęście. Ja wiem, że też powinnam dokonać zmian, ale nie mam siły psychicznej. Nie ma to związku z chorobą, ale z głupim charakterem 😉 Mam w głowie długą listę rzeczy, które chciałabym zrobić, ale nie umiem się za nie zabrać, nie mam odwagi...
Sandra, ja mam mutację więc piersi też mam pod kontrolą i tak jak u Ciebie, mam jakąś niezidentyfikowaną zmianę. Lekarze mówią, że normalnie by ich nie niepokoiło, ale po moich przejściach trzeba dmuchać na zimne. Po leczeniu zakładam, że jest ok. Mam lekki wzrost markera, ale ponieważ jest nadal w normie lekarz, co tu dużo mówić, nic sobie z tego nie zrobił. Kolejna kontrola za rok, i TK w międzyczasie. Ja się leczę w Bydgoszczy. Boję się każdej kontroli, każdego nowego bólu, złego samopoczucia itd, ale najbardziej boję się wznowy. Staram się o tym nie myśleć, ale czasem jest to silniejsze ode mnie. Tego nie da się uniknąć.
Elbe, super Cię czytać. Pewnie tak jak większość teraz jesteś na fb 😉
Witaj Sandra, ja wiem, że człowiek przejmuje się każdym bólem, ale pocieszę Cię, że my też przez to przechodzimy. Wszystko długo boli i ciągnie. Nasze operacje to nie Pikuś. Mamy masę zrostów, nasze ciała na nowo musiały się poukładać. Ja jestem 3 lata po operacji, a ciągle coś mnie boli. Ja mam 39 lat. Gdzie się leczysz?
Angelika, moją "główną" chorobą jest rak jajnika, ale ponieważ mam mutacje mam też badane regularnie piersi. Powiem Ci tak. Ja od zawsze prawą pierś mam obolałą, był czas, że nie mogłam leżeć na prawym boku i ruszać prawą ręką. Lekarze mnie olewali bo nie miałam 30 lat. Robiłam regularnie usg i nic niepokojącego nie było widać. Obecnie wyszła mi jakaś zmiana, którą obserwują tylko dlatego, że jestem po raku jajnika. I ta zmiana jest widoczna w badaniu mammograficznym i rezonansie ale nie w usg. Zachowanie lekarza godne pożałowania, ale niestety większość lekarzy taką jest. Tak, koniecznie zrób jeszcze raz usg, bo młode kobiety też chorują. Tym bardziej obciążone genetycznie. Nie znaczy to, że Ty jesteś chora. Ale powinnaś być pod szczególną opieką. Nie panikuj jeszcze. Nie masz jeszcze żadnej diagnozy.
Nie jestem pewna, czy marker może się tak wahać, ale infekcja z pewnością może mieć wpływ na jego wysokość.
Fallin. W pierwszej kolejności umów się do ginekologa onkologa. Powiedz mu o wszystkim, powinien zadbać o dalszą diagnostykę. Ja byłam niedawno z piętnastoletnią córką u ginekologa i teraz będzie pod dokładniejszą i częstszą opieką ze względu na moją chorobę. Nie panikuj! Uderzenia gorąca niekoniecznie muszą być związane z miesiączką. Może warto też odwiedzić endokrynologia?
Czarownica, ja też. Chyba mi więcej nie trzeba. Kiedyś podczytywałam inne fora, ale doprowadzały mnie do rozstroju nerwowego. Wpadałam w panikę, gdy czytałam szczegóły o wznowach itd. Wiem, że to temat od którego nie uciekniemy, ale nie umiałam się dłużej umartwiać więc zrezygnowałam.
Nina, a próbowałaś dzwonić na infolinię do Coloplastu lub Convatecu?
Przepraszam, faktycznie pisałaś o usunięciu pęcherza. Niestety nie pomogę w tej kwestii bo nigdy się z tym nawet nie spotkałam. A rozmawiałaś z pielęgniarką stomijną?