Ostatnie odpowiedzi na forum
Hesia, podaję link z namiarami na Emericha, ostatnio jesdna z syrenek z fb była u niego operowana, może się odezwie tu, Beatko daj znać i pokieruj naszą Hesię.
http://www.dobrylekarz.info/gabinet/janusz-emerich.htm
Jestem z Gdyni, jak coś Hesiu...
lilith.p - zaraz w tyłek dam, jaka wznowa?!!!!!!
Witajcie syrenki!
Dziś drugi dzień egzaminów gimnazjalnych, moje dziecko pisze!!!
evve - trzymam kciuki <3 szczęście w tym nieszczęściu, że drążyłaś temat i że wykryli!!
Hesiu kochana, trzeba mieć do końca nadzieję!!! tylko się nie poddawaj!
pisz tu, przychodź do nas, buziak :)
Jutro mam kolejny 3 wlew, od rana do 17 w ambulatorium :(
Pogodnego i cieplutkiego dnia dziewczyny! <3
Witajcie dyngusowo!!! Miałyście porządną polewkę??? :-)))
lola18 - dzwońcie do lekarza, lub na oddział tam gdzie mama się leczy, na pewno masz podane nr w razie komplikacji, ja tak mam na karcie gdzie jest chemia. Nie możecie się tak denerwować a przede wszystkim mama! Przyczyn może być wiele, dlatego nie zwlekajcie! Jeżeli mama miała wcześniej problemy z sercem i ciśnieniem to tym bardziej...ściskam serdecznie i trzymam kciuki!
Buziaki dziewczyny i świętujmy jeszcze troszku! :-)
Witajcie moje kochane!
wpadam na chwilkę, jak tam obżarstwo świateczne?? mam nadzieję, że rozsądnie się objadacie :)
Miłka, bardzo Ci współczuję, miejmy nadzieję, że ten plan podawania chemii bardziej zadziała, ja nie wiem czy bym to zniosła, mam tradycyjnie co 3 tyg. a tydz. po jest do kitu! dobrze, że świeta wypadły tak fajnie, albo bardziej termin wlewów tak przypasował, że mam siłę na wszystko...trzymaj się kochana!
Witaj AgaD677, nie przejmuj się rodziną, bądz sobą, miej dystans, u mnie rodzina i znajomi reagowali tak, ze nie wierzyli ze mogę mieć tak powazny stan, wszyscy mówili, ze będzie ok, a ja im, że raczej wygląda iż będzie nieciekawie, a oni i tak swoje...to normalne ze tak reagują, nikt nie chce choroby, dopiero pomału zaczeli sie oswajać, że to jednak coś poważnego. Ja czekałam prawie dwa miesiace do operacji, a póżniej na wynik, ale w trakcie operacji już było wiadomo co to za gad..teraz żyjemy z tą diagnozą..a tak naprawde wszystko od nas zalezy jak nas będą bliscy i znajomi odbierać, jestem w trakcie leczenia, ale zyję normalnie jak się da, usmiech, radość z kazdego dnia i czynności, myślami staram się wizualizować,że jestem zdrowa, poczucie humoru, słońce w duszy, siła umysłu jest bardzo silna i wazna w każdej chorobie! jasne, przychodzą gorsze dni - wtedy płaczę sobie, to oczyszcza i pomaga, naturalny uspokajacz - cudny organizm nasz! a potem jasno sie robi w głowie jak po burzy! :-)))
Agusia, życzę Ci wytrwałości, wszystko sobie ułożysz kochana, wydobądź siłę na walkę z czarnymi myślami, rób to na co masz ochotę! ta choroba to nie wyrok, jesteś młodziutka i masz silny organizm, dasz radę, buziak :-)
Miłego dalszego świętowania Syrenki, Alleluja!!
Elbe, ja jem masło do pieczywa i na ziemniaczki i na pierogi, na pewno zdrowsze od margaryny, której nigdy nie cierpiałam! oczywiście to nie są jakieś wielkie ilości, trochuncio do smaczku... z tylu rzeczy musiałam zrezygnować,ale masełka nie oddam, poza tym jakieś wartości odżywcze ma , chociażby dla oczu. I wiadomo musi być świeżutkie!
Dzisiaj biegałam z papierami do zasilłku rehabilitacyjnego, posiedziałam sobie w pracy, bylo wesoło, duzo babek u nas pracuje i wiecie jak to jest jak po długim czasie się odwiedza, pisk przytulanki, to takie fajne, poza tym teraz inaczej wyglądam ( 10 kg mniej i peruka)i bylo zabawnie na początku - myślały ze nowy pracownik przyszedł,hehe...a w tym czasie moi domownicy myli okna i sprzatali :-)))
Buziaki kochane <3
Niechaj Święta Wielkiej Nocy
Będą pełne Boskiej mocy
Aby zdrówko dopisało
I jajeczko smakowało!
Niech to będzie czas uroczy:
Życzę miłej Wielkiej Nocy!
Spokoju i radości,
Zdrowia, pomyślności,
Zajączków i pisanek!
Mazurków wypiekanyćh,
Dyngusowego lania
I Wesołego świętowania!
*******@--@--@
******@------------@
****@-----------------@
***@--------------------@
**@-----------------------@
**@-(\(\-----------/)/)--@
**@-(=':')-------(':'=)----@
**@(..(")(")..(")(")..)----@
***@---------------------@
*****@----------------@
********@--@--@
_-_-_-_WESOŁYCH ŚWIĄT SYRENKI_-_-_-_
Witajcie syrenki :)
Kucja wszystkiego naj,naj kochana spełnienia marzeń i tego spokoju ducha! buziak :*
Maria - gratulacje, ale masz super i super babcia jesteś na pewno!, niech dziecinka chowa się zdrowo!!! całusyyy
gusia- ja już zgubiłam włoski, zgoliłam w końcu, bo sypały się wszędzie, kupiłam peruczkę z dofinansowaniem, na lepsze wyjścia i uroczystości :-) a w domku i w lecie chusty różniaste i jest git...zaraz lecę w miasto, pogodnego dnia dziewczyny! :-)
Dużo słonka kochane!
Jasia, gratulacje za wejście, hihi, u mnie normalnie się loguje.
gusia - kobieto daj sobie luz, masz mieć siły na kolejne chemie! ja jestem po drugiej, najgorsze u mnie dni tym razem były od 3-6 po wlewie, przy pierwszym dłużej źle się czułam, tym razem nawet tab. na mdłości nie musiałam brać, gdyby nie bóle i osłabienie, byłoby całkiem git, ale już jest ok....w domu wszyscy chorowali,obecnie mój chłop zakatarzony a ja odpukać trzymam się, tfu tfu...
Nic jeszcze nie ogarniałam większego w sprzątaniu, głównie facet mój sprząta, wiadomo nie tak jak kobitka ale to dużo, mimo że pracuje...do świąt jeszcze sporo do zrobienia zostało, pomału damy radę, ale na pewno nie sama gusiu pracusiu!
Buziaki :*
Witajcie syrenki!
Lola18 - pamietaj, że tych pestek mozna jeść tylko 2 dziennie, wiecej jest zbyt toksyczne dla organizmu. Poczytaj w necie, tez mam te pestki, na razie nie spożywam, biorę biobran, choć onkolog powiedziała zeby lepiej nie bo nie jest znana interakcja z avastinem ktory mam w moim programie leczenia, na poczatku się przestraszyłam i przestałam brać, nie przyznałam się ze juz spożywam, pytałam tylko o zdanie co pani dr sądzi. Ale po namyśle zaczęłam znowu stosować, to jest środek naturalny wchłaniany zaraz w jelicie, na bazie wyciagu z otrąb ryzowych i grzyba, więc traktuję to jak jedzenie a organizm potrzebuje dobrego jedzenia naturalnego by wzmocnić odporność i tak to tłumaczę sobie.
Buziaki dziewczyny!!!
Witaj gusia - mnie też bolą stawy, głównie kolana, ten ból to bardziej nerwobóle w różnych częściach ciała, atakują znienacka takie kłucia przeszywające, że aż podskakuję.... też mam ten typ gada, jestem w trakcie leczenia po drugim wlewie..Gusia nie trzymaj wszystkiego dla siebie, musisz teraz wiecej mysleć o sobie i dać rodzinie szansę otoczenia ciebie oparciem!
lola18 witaj, zawsze tu możesz pytać o wszystko jak tylko poczujesz potrzebę, jesteśmy tu po to by się wspierać, trzymaj się dziewczyno kochana, mam córeczki 22 i 16 lat.
Pozdrowienia syrenki :)