od 2017-10-25
ilość postów: 35
My już z zusem na szczęście nie mamy nic wspólnego. Mieszkamy w Niemczech 😊
I ja mam Jak narazie dobre wieści.... radykalna się opłaciła, lekarze wycieli całego gada i po MRT nie widać jak narazie nic co mogło by niepokoić. Doktor nam dzisiaj powiedziała że chemia to tylko rutyna i z 8 jednostek zeszło tylko do 3. Polały się łzy szczęścia i ulga.... pozdrawiam wszystkich i życzę dużo zdrówka ❤
Też ostatnio czytałam że ten lek nie jest w Polsce refundowany. Ale nie wiem, nie znam się ☺
Mamnadzieje co tam u Was ?
Moj tatko trafił w niedzielę do szpitala z gorączką i bólami nerek. Ma mocno zainfekowany mocz i do piątku musi sobie poleżeć i brać antybiotyk 😐 lekarz mówił że to normalne po takiej operacji. Przyczyną może też być zmiana worków pomimo tego że bardzo uważamy i wszystko dezynfekujemy 😐
U nas narazie spokój. Tata czuje się dobrze i przybiera na wadze. 17go mamy wizytę u urologa , badanie krwi i pierwsza chemia. Tata jest dobrej myśli.... jak my wszyscy.
Czytam... Czytam... i czytam . Zostawię to lepiej bez komentarza. Zdrowia Ci życzę i wesołych świąt
Nati88
Tata miesiac Temu przeszedl operacja radykalna. Lekarze wycieli pęcherz i gruczoł prostaty. Po operacji strasznie cierpiał, każdy ruch był dla niego bardzo bolesny. Dzisiaj czuje się dobrze, przybiera na wadze i przygotowuje się do chemii. Od stycznia ma dostać 8 jednostek. Jesteśmy dobrej myśli i Tata również chce jeszcze cieszyć się życiem. Mimo że musi funkcjonować z "workami"( Co na samym początku sprawiało mu trudność ). Wiem jak się czujesz i co przechodzisz i jedyna radę jaka mogę Ci dać jest to że masz swoją rodzi ę i o nich też musisz się troszczyć i być dla nich. Powiedział mi to lekarz taty i mocno wzięłam to sobie do serca . Dzieci czują i widzą co sie dzieje z rodzicami i przezywaja to na swoj sposob. Jeżeli nie dajesz rady idz do psychologa on Ci/Wam pomoże. Ja już nie mam nerwów i od 2 tygodni jestem pod opieką psychologa. Ludzie wstydzą się takich lekarzy Ale w takich czy innych sytuacjach są bardzo pomocni.
Życzę wam dużo siły ♥️
W jakim stanie jest Twój tata ?
Nati88 z tego Co opisujeszto Tak Jak bym widziała nasz sytuacje. 17go października zawiozłam tatę do szpitala w kiepskim stanie. Nikomu nie mówił o krwiomoczu i o bólach. To był dla nas bardzo ciężko czas i wiem jak się teraz czujesz. Jeżeli chciała byś pogadać lub o coś zapytać to pisz śmiało. Nie mam tak wielkiej wiedzy jak inni tutaj Ale na tyle ile będę mogła to pomogę ☺
Mój Boże.... dlaczego ?
Moje kondolencje dla Ciebie i rodziny...
Kochał i kochać Cię będzie.... czuwać nad Tobą będzie i patrzył z góry... Twój anioł stróż 😇