Komentarze
Dobrze, że jest dobrze :)
Kiedy przeczytałam, że Doti nie żyje, to się poczułam tak, jakbym zdrowo po gębie oberwała... Ogłuszona. Jak wszyscy wierzyłam, że da radę... Tobie życzę szybkiego powrotu do formy. Ja pomalutku skrobię się znów ku niej :) Zima była fatalna, całą przechorowałam, utyłam też jakoś z 7 kilo, ale teraz powoli zrzucam zbędne kiloski i staram się ruszać więcej :). Mam nadzieję, że Ty też wkrótce się rozruszasz.. Byle tylko sprawiało Ci to przyjemność, bo chyba dość mamy w naszym życiu problemów i trudności :)Miłego dnia! Madzialena
Na początku choroby człowiek musi się wygadać, opowiedzieć cały swój stres, strach, niepewność... Stąd tyle blogów tu powstaje.. Potem człowiek się oswaja, przyzwyczaja, zaczyna w miarę normalnie z tym wszystkim żyć.. :)We Wrocławiu odbiera się Glivec tez w aptece. Raz tylko słyszałam o jakimś zawirowaniu, ale zaraz sprawę załatwiono.M.
Niestety, ostatecznie nie pojechałam :( .. ale pojadę na pewno ;))))
Nawzajem - zdrowia :) I żeby przyszły rok był lepszy od tego, który mija.. :)A na Hobbita też dziś idę wraz z całą rodziną. Wszyscy jesteśmy fanami Tolkiena i choć dziś pewnie będzie w kinie dziki tłum, to i tak się wybieramy :)Do siego roku! :))))
To chyba problem każdego z nas - z jednej strony wiem, ze jestem szczęściarą w tym wszystkim, bo cml daje żyć :) .. Także pracuję i to w pełnym wymiarze godzin. Na szczęście mam pracę umysłową, choć czasem i wychodzi mi całkiem fizycznie :)) Jestem nauczycielką i niekiedy muszę się zdrowo naganiać.. czy mam na to siłę, czy nie :)Z drugiej strony.. Lepiej być zdrowym, niż chorym.. Prawda? Irytuje mnie, że nie daję sobie rady z różnymi rzeczami.. Koleżanki niby rozumieją, że jestem chora i niby starają się miarkować swoje życzenia względem mojej osoby, ale.. Ktoś kto nigdy nie poczuł tego rodzaju uczucia, gdy człowiek ma ochotę wyłącznie się gdzieś położyć i nie ruszać się wcale :) ... chyba tego nie zrozumie...
Obniżona temperatura często występuje przy schorzeniach przewlekłych. Jest wynikiem "zmęczenia" organizmu chorobą. Czy w cml tez? Nie wiem, ale w sumie dlaczego nie?
Też sobie poczytuję Doti, powiedziałabym nawet, że nałogowo. powinna dostać za ten blog Pokojową Nagrodę Nobla :))Ja mam pierwsze badanie szpiku po Glivecu 18 grudnia. Juz się boję i samego kłucia i wyniku.. Tak bym chciała, żeby był wynik świadczący o tym, że lek działa...Trzymam za Ciebie kciuki :)Madzialena