napisany 10 lat temu
mam 21 lat. pojawił sie znienacka. całe moje nastoletnie życie byłam okazem zdrowia.
a teraz ? dwie operacje w ciągu miesiąca. ból , konsekwencje leczenia radioterapii, brak narządów , wuchte tabletek , ciągłe wizyty u lekarza , badania strach , to jest zycie młodej osoby , ale tez każdej innej ?
Mimo to WYGRAŁAM , tak sie scigałam z tobą o życie i je poprostu WYGRAŁAM. Uczucie kiedy mówią ze nie masz przerzutów ? Bezcenne , jakby krew z głowy odpłyneła w całości. Została zachowawcza radioterapia - dam rade , i pod koniec mogę powiedzieć mimo tych wszystkich negatywnych rzeczy , wiem co teraz jest dla mnie ważne , ŻYCIE , zdrowe , aktywne , piękne , zgodne ze sobą tym co chcesz robić i będziesz robił w przyszłości. Następny cel ? Nastawić tak swoja głowę i każdego kto przezył to lub przezywa na zwycieztwo. Cieżko Ci po operacji ? Wstać idź przejdz pare kroków , niby nic ale dajesz znak ze chcesz ze ci zależy. Uśmiechaj sie mimo bólu , dbaj o siebie a przede wszystkim znajdz zajęcie które bedzie cie po prostu cieszyło , co sprawi ci przyjemność . Idz wsrod ludzi !
Mimo iż każdy patrzy sie na moja bliznę , która można tylko ukryć golfem albo szalem ja tego nie robie , a jak sie pytaja co mi jest to mówie w prost To RAK , to jego znak , ale został tylko znak , i silniejsza naładowana pozywtyną energią osoba która stawia tylko na życie i tylko ją to interesuje . A co najwazniejsze , możesz nie wierzyć w Boga , ale pomodl sie porozmawiaj powiedz co Ci lezy na sercu to nic nie kosztuje a tak wiele daje . On dużo może jeśli ty chcesz i on będzie chciał razem z Tobą tak mocno , cuda sie zdarzają, a wygrana z rakiem to nie cud TO ZYCIE KTÓRE JEST W NAS SAMYCH , TO ONO JEST CUDEM KTÓRE JEST WSPIERANE PRZEZ WIARĘ INNYCH I TEGO DO GÓRY.
Pozdrawiam was i sle najlepsze zyczenia zdrowia dla chorych , którzy zwycieżą i wygranych którzy juz to zrobili. Modle się codziennie za wszystkich chorych ale szczególnie za naszą "rakową rodzinę" , bo razem możemy wiele :)
napisany 10 lat temu
Dość już namieszałeś w moim życiu. Zabrałeś mi mame , moje życie przestawiłeś do góry nogami. Wszystko jest teraz inne . Na szczęście od naszego spotkania minęło dwa lata . Życie nabiera barw i dlatego żegnam cię skorupiaku ozięble i mam nadzieję że się więcej nie spotkamy. Ja zaczynam nowy rozdział w którym nie ma miejsca dla Ciebie.
napisany 10 lat temu
Nie raz chciało mi się wyć z bólu i strachu, ale dziś chce mi się wyć ze szczęścia to już dziesięć lat!!!
napisany 10 lat temu
Nigdy ci tego nie zapomnę ! Zabrałeś mi mamę i siostrę -dobrałeś dwa razy do mnie ale ja się nie dam!
napisany 10 lat temu
Witaj,
Zawsze byłeś w mojej rodzinie, zmieniając tylko adresy i organy. Jednych odwiedzałeś wcześniej , do innych pukałes póżniej. Czasem były to tylko odwiedziny, kiedy indziej zamieszkiwałes na zawsze.
Ale 19 lat temu pojawiłeś sie razem z moim świeżo narodzonym dzieckiem, dzielnie trwałeś ze mną w 1. Roku jej życia. Byłeś gdy budziła sie w nocy, gdy zmieniałam jej pieluchy po chemii, gdy płakała z bólu "przy rozstaniu z tobą", poczekałeś na pierwszy ząbek, byłeś gdy pierwszy raz sie uśmiechnęła, zająłeś główne miejsce przy stole podczas jej chrztu.I choć cały świat medycyny przygotowywał mnie na najgorsze moja córka zdaje dziś maturę. A ja dziś czekam na wyniki mojej mamy, tez mam egzamin dojrzałości ( już sama nie wiem który w moim życiu). Myśle , ze wracasz , pewnie tęskniłeś? Zgoda jeśli musisz już tu być bądź dobrym i godnym przeciwnikiem , nie zaskakuj mnie, zostań chwile i potem odejdź ( bez mojej mamy) , dobry gość odchodzi zanim go wyproszą. Prosze o jedno daj nam sie z siebie wyleczyć. Pozdrawiam Ania
napisany 10 lat temu
Przez ciebie nie chce już żyć! Mam podejrzenie depresji a mam dopiero 13 lat ! Moja mama zawsze była dla mnie wsparciem. Pozostały tylko zdjęcia, karty ze szpitala a nawet jej leki. Jeśli myslisz ze krzywdzisz tylko chorego to się mylisz ! Krzywdzisz przede wszystkim najbliższych. Nawet nie wiesz jak to jest w wieku 9 lat widziec jak twoja mama sie meczy a potem umiera na twoich oczach. Jestes okropny!
napisany 10 lat temu
W lipcu minie rok od dnia śmierci mojej kochanej Mamy, a ja nadal czuję niewyobrażalny ból, smutek, pustkę i wyrzuty sumienia, że nie byłam w stanie Jej uratować. Choroba mojej Mamy była zaskoczeniem i nawet nie mieliśmy czasu na oswojenie się z tą informacją, bo nowotwór pokonał mnie i moją Mamą w przeciągu 3 miesięcy. To był czas w którym poruszałam niebo i ziemię walcząc o Jej życie - walka o każde badania, pobyt w szpitalu, później codzienne wizyty ekipy Pogotowia w domu i ponowny powrót Mamy do szpitala. Patrzyłam jak walczy o każdy oddech, jak niknie w oczach i tak po ludzku ma już dość tych cierpień. Zabrałeś mi nowotworze najbliższą osobę - najlepszą Matkę i Przyjaciółkę. Pozostawiłeś w mojej pamięci sceny Jej cierpienia i mojej bezradności wobec tego co się dzieje. Okazałeś się bezwzględny nie tylko wobec mojej Mamy, ale i wobec mnie. bo ja pozostałam, a rany które ty uczyniłeś nadal we mnie krwawią.
napisany 10 lat temu
mysle ze po napisaniu tego listu odciazy mi choć trochę :-( nikt nie jest w stanie zrozumieć tego co czuje po śmierci mojej mamusi :-( dlatego chcę tu wyrazić moje odczucia :( wiem że to nie jest dobre miejsce na wyzalanie się lecz większość ludzi z którymi mam styczność na codzień uwaza ze to tylko chwilowe 'poplaczemy i zapomnimy' - nie jest tak mimo ,że na codzień usmiechamy się , rozmawiamy , nasze życie ciągnie się dalej , to nie jest takie proste jak niektorym może się wydawać :( twierdząc iż " poboli ,poboli i przestanie " to ty dokonales tego ze 10 miesięcy temu moja mama najukochansza mama powiększyła grono aniołków , bez niej wszystko jest inne dziwne i ponure już nigdy nie będzie tak jak było kiedy mama byla z nami, kiedy uśmiechała się pocieszala nas i byla z nami wtedy kiedy potrzebowaliśmy . Ta strona dodawala jej otuchy czuła, ze nie jest sama :( chciałam ci przekazać ze jestes okrutny chodź do czasu myślałam że to jedynie ludzie potrafią być okrutni !! Jednak nie .... Nie zabieraj więcej ludzi :( oni cierpią wiem ,że Tego Nie rozumiesz ty jesteś chorobą niestety choroba :( która niczego nie rozumie :( nie czuje tego co ludzie :( ludzie to istoty żywe, a ty ich niszczysz jak dziecko dwu- letnie swoje zabawki !! ale my ludzie ,zniszczyłmy kiedyś ciebie !!!!!!!!! klaudia