napisany 10 lat temu
Drogi raku,
chciałabym żebyś na zawsze zniknął z życia wszystkich ludzi;)!
Pozdrawiam
Olga!
napisany 10 lat temu
JESTEM ZDROWA!!!!NIE DAM SIĘ JESTEM SILNĄ ZDROWĄ KOBIETĄ ,BEDZIE DOBRZE JA SIĘ TAK NIE PODDAJE KOCHAM ŻYCIE
napisany 10 lat temu
Nie możesz nas pokonać. Jesteśmy od Ciebie silniejsi.
Obywatele świata.
napisany 10 lat temu
Od pierwszej chwili powiedziałam sobie, że nic mi nie jest i że będę zdrowa. I tak jest!! Już od 11 lat :)
napisany 10 lat temu
Raku Jądra Ty Mój,
Przegrałeś! Ja żyję a Ty nie. Minęły już 4 lata od operacji, kiedy zostałeć chirurgicznie usunięty z mojego ciała. Zaraz minie 4 lata od chemioterapii, kiedy to ostatecznie Cię załatwiłem. Badania nie kłamią!
Właściwie byłes już przegrany, kiedy nantychmiast po wybadaniu sobie zgrubień na jądrze zgłosiłem się na USG a potem do Centrum Onkologii.
Tylko tobie mało Stary Skurwielu! Teraz atakujesz innych. Ale oni już coraz częściej przelamują wstyd i idą ze swoim problemem do lekarza. Jednoczą się w Srowarzyszeniu Testis. Działamy oprzeciw Tobie. Musisz przegrać! Coraz mniej młodych chłopaków będzie Cię bagatelizowało.
Ja z Toba skończyem i będę pomagał, żeby innym też się udało. Dlatego prowadzę funpage: www.facebook.com/SprawdzJajka i działam w Testis.
Nie jesteś bezpieczny - Raku.
Dominik
napisany 10 lat temu
Wystraszyłeś mnie w pierwszym dniu kiedy odebrałam wyniki po operacji w trzecim dniu umawiałam się na leczenie wtedy byłam już silna i tak jest do dziś..
napisany 10 lat temu
Kochany Raczku! Nazywam się Matylda, mam 16 lat i mieszkam w Katowicach. Pragnę zacząć od tego, że nie mam Ci nic za złe - może tylko troszeczkę to, że zadajesz tak dużo bólu osobie, którą bardzo kocham. No ale cóż, tak chyba musiało być, bo przecież Twoje wybory są zupełnie przypadkowe. Poza współczuciem i cierpieniem psychicznym dajesz mi też siłę. Dopiero niedawno uświadomiłam sobie, jak bardzo rodzina jest dla mnie ważna, jak bardzo łatwo ją stracić i jak bardzo powinnam doceniać każdy dzień z najbliższymi. Jestem gotowa na śmierć Babci. Mimo, że wszyscy kochamy ją nad życie i mimo, że zawsze była podporą naszej rodziny, nie chcę, żeby dłużej cierpiała. Zabrałeś jej dużo czasu. Ale myślę, że Ona też nie ma Ci tego za złe. Kiedy dowiedziała się o chorobie, powiedziała "no cóż, muszę z tym rakiem żyć". I żyje z Tobą już jakiś czas. Chyba ją polubiłeś, bo nie chcesz dać spokoju jej płócom. Proszę Cię tylko, żebyś pozwolił odejść Jej w spokoju, bez bólu, bez cierpienia. Nie zasługuje na to. Pozdrawiam Cię serdecznie. Mam nadzieję, że już nigdy się nie spotkamy. Matylda
napisany 10 lat temu
Diagnoza brzmiala jak wyrok...ale wiara, ze cie pokonamy, ze bedzie dobrze dala duzo bo mama jest zdrowa...od poczatku kazdy z nas wiedzial, ze nie wolno sie poddawac dlatego tak wazne jest wsparcie i pozytywne myslenie... mimo to zabrales kazdemu z nas kilka lat zycia dlatego gon sie i spadaj na drzewo !!!
napisany 10 lat temu
Raku, nienawidzę Cię za to co zrobiłeś wielu niewinnym ludziom. Nienawidzę za to, że sprawiłeś, że życie mojej i wielu innych rodzin już nigdy nie będzie takie samo. Nienawidzę za to, że odebrałeś nadzieję, a przez to marzenia wielu młodych ludzi. Nienawidzę za to, że maleńkie dzieci przez ciebie cierpią! ZGIŃ ! Z poważaniem, Ola.
napisany 10 lat temu
Zbierasz swoje zniwo szybko i z zaskoczena. Jednak tym razem bedzie inaczej to oni wygraja a nie ty! Wierze w to, a wiara czyni cuda :) Dlatego mowie glowa do gory i do przodu.